sobota, 28 grudnia 2019

,,GRANICA"-DON WINSLOW

Źródło

Art Keller po długiej wojnie z kartelami narkotykowymi w Meksyku i zlikwidowaniu ojca chrzestnego Sinaloa, Adana Barrery zostaje szefem DEA-amerykańskiej agencji rządowej powołanej do walki z narkotykami. Po pogrzebie Adana rozpoczynają się walki o wpływy pomiędzy mafijnymi rodzinami Barrera, Esparza i Tapia. Po względnym spokoju wzmaga się fala przemocy i korupcji, a narkotyki nieprzerwanym strumieniem płyną do Stanów Zjednoczonych. Narkotykowe królestwo, pełne śmierci i cierpienia może zniszczyć tylko Keller dzięki swojej przeszłości, doświadczeniu, motywacji, wiedzy i umiejętnościom. Czy mu się uda?

Don Winslow stworzył w ,,Granicy" wielowymiarowe postacie z krwi i kości, wobec których nie można pozostać obojętnym. Bohaterów jest bardzo dużo i autor oddaje na przemian głos agentom specjalnym, policjantom, członkom klanów narcos, politykom, maklerom, narkomanom, dealerom i dzieciakom uciekającym od przemocy. Wszystkie postacie krętą nicią powiązań łączy Art Keller, który prowadzi swoją własną i długą wojnę z narcobiznesem. Niektórzy chcą go uciszyć, uwięzić, zniszczyć, a nawet zabić. Keller zdaje sobie sprawę, że jest uważany za osobę kontrowersyjną, że jest uosobieniem rozłamu, który się pogłębia od momentu skandalu wywołanego śledztwem sięgającym od Meksyku aż po Wall Street i Biały Dom. Wie, że jego działalność może doprowadzić do podziałów w państwie, ale wszelkimi sposobami chce ograniczyć napływ narkotyków i śmierć tysięcy ludzi z przedawkowania. Jego nienawiść do Adana Barrery nie jest tajemnicą. Narkotykowy baron torturował, a potem zamordował jego partnera, a tego Keller nigdy nie zapomniał. Wraca myślami do lat siedemdziesiątych, gdy jako młody agent DEA przyjechał po raz pierwszy do Culiacan, w którym mieściło się wówczas najważniejsze centrum meksykańskiego handlu heroiną i brał udział w akcji niszczenia plantacji pola maku, by zmusić wieśniaków do opuszczenia domostw i zaniechania upraw. Podczas tej akcji został złapany młodziutki Adan Barrera pomagający wujowi w uprawie opium. Policjanci federalni zamierzali zrzucić go z samolotu, ale Keller interweniował i uratował mu życie. Później przez lata żałował tej decyzji, przez Barrerę stracił tak dużo bliskich, że stał się duchem, który żyje półżyciem, samego siebie. Wszystkie te śmierci stawały się niczym kamienie i tworzyły mur nie do obalenia. Art zbyt wiele wycierpiał, ale wiedział także, że sam również dopuszczał się rzeczy, których wspomnienie budzi go po nocach lub spycha w otchłań koszmaru.

Autor dobitnie i przejmująco kreśli obraz współczesnej Ameryki. Na poboczach meksykańskich dróg gęstnieją symboliczne nagrobki. To dowody pamięci o narcos, na ogół młodych mężczyznach, którzy zginęli w wojnach narkotykowych. Tu i ówdzie leżą bukiety kwiatów i butelki piwa pod tandetnie skleconymi krzyżami, gdzie indziej widnieją rozciągnięte na tyczkach kolorowe banery z fotografiami zmarłych, ale zdarzają się również kunsztownie wykonane marmurowe tablice. Miasto Ciudad Juarez, nazywane miastem duchów straciło podczas walk karteli ponad dziesięć tysięcy mieszkańców. Chodziło o przejęcie kolejnego przejścia do Stanów Zjednoczonych. W czasie pięciu lat wojny z miasta uciekło ponad trzysta tysięcy ludzi, ci co zostali w dużej mierze cierpią na stres pourazowy. Martwe ciała leżały na chodnikach, a ludzie je po prostu omijali. Atakowano szpitale, przytułki dla bezdomnych i placówki odwykowe. Mieszkańcy budzili się rano, by ujrzeć wiszące na słupach telefonicznych stojących wzdłuż całej ulicy listy z nazwiskami mieszkańców, którzy tego dnia pod groźbą śmierci mają opuścić miasto. Ich domy zajmowała lojalna gwardia kartelu. Kartele nie tylko kontrolowały działania zbrojne, ale towarzyszącą im narrację, mordowano dziennikarzy ujawniających zbrodnie narcos. W związku z tym większość mediów przestała zamieszczać o nich informacje. Halcones, czyli ludzi pracujący w terenie dla kartelu jest mnóstwo-są to gliniarze, taksówkarze, dzieci na rogach ulic, staruszki w oknach, urzędnicy za biurkami...prawie każdy skorzysta, by się przysłużyć kartelowi. Wojna narkotykowa pozostawiła po sobie tysiące sierot, zniszczonych rodzin i bezdomnych nastolatków. Tysiące ludzi uciekając przed okrucieństwem gangów w Gwatemali, Salwadorze i Hondurasie przekracza Meksyk w drodze do Stanów Zjednoczonych, gdzie spodziewają się znaleźć schronienie. Bardzo dużo tych ludzi nigdy nie dociera do celu...

,,Granica" to wstrząsająca kryminalna saga o narcorodzinach Barrera, Esparza i Tapia od lat siedemdziesiątych XX wieku aż po lata współczesne. To ballada o młodych dziedzicach narkotykowego kartelu-tych w ciuchach od Armaniego, Bossa i Gucciego, w rolls-royce'ach i najnowszych modelach ferrari, kórzy wciągają pierwszy niuch przez studolarówki i wyrzucają je dla zgrywy. To brutalna, krwawa, mroczna i bolesna opowieść o współczesnej Ameryce oraz wojnie narkotykowej trwającej już pięćdziesiąt lat i niemającej końca... To monumentalna i REWELACYJNA powieść, która Wami zatrzęsie! 
Serdecznie polecam:)


Logo Harper Collins

Tytuł: Granica
Autor: Don Winslow
Cykl: Power of the Dog (tom 3)
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Liczba stron: 878
Tytuł oryginału: The Border
Data wydania: 2019-10-31
Data 1. wyd. pol.: 2019-10-31
ISBN: 9788327641298
Tłumacz: Barbara Budzianowska-Budrecka
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Cytaty: str. 33, 24

środa, 11 grudnia 2019

NOWOŚCI KSIĄŻKOWE OD WYDAWNICTWA FRONDA

Witajcie:)

Dzisiaj prezentuję nowości książkowe od Wydawnictwa Fronda. Może znajdziecie coś ciekawego dla siebie lub dla bliskich do czytania.

Tajemnice dzieł sztuki

,,Tajemnice dzieł sztuki"'-Przemysław Barszcz, Joanna Łenyk-Barszcz

Przez wieki geniusze sztuki ukrywali w swoich dziełach sekretne informacje, zbyt niewiarygodne, by przekazać je otwarcie. Sekrety osobiste i historyczne, artystyczne i ezoteryczne, a czasem nawet natury kryminalnej. Czy po upływie stuleci, po wielokrotnych zmianach kodów kulturowych jesteśmy w stanie wejść w buty dawnych twórców i odkryć sekretne drogowskazy pozostawiane przez geniuszy? Kod Michała Anioła – dlaczego ludzki mózg namalowany jest na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej? Ostatnia melodia – muzyka zapisana pomiędzy postaciami Ostatniej Wieczerzy jako testament Leonardo da Vinci? UFO w XV-wiecznych Włoszech – spotkanie z obcymi, uchwycone na renesansowym obrazie. Manuskrypt, którego od sześciuset lat nikomu nie udało się rozkodować. Enigma rękopisu Wojnicza. Człowiek, który wiedział – jak Alfonso Ponce de Leon przewidział na obrazie swoją śmierć. Zakon, skarby i Chwarszczany – z jakiego świata pochodzą dwie wieże w zachodniopomorskim kościele templariuszy? Ukryty język Matejki – znaczenie symboli i historia złotego tronu. Raffaello – Portret Młodzieńca – tajemnice najcenniejszego dzieła ze zbiorów polskich, zaginionego podczas II wojny światowej. Drzwi Gnieźnieńskie, czy portal do praźródeł? – dokąd naprawdę prowadzą słynne Drzwi z Gniezna? Każde dzieło jest tajemnicą. Nie trzeba wyjeżdżać do amazońskiej dżungli, by mierzyć się z tajemnicami godnymi Indiany Jonesa. Na tego, kto dokona wielkiego odkrycia w zakurzonym magazynie muzealnym, czeka nagroda – emocje, olśnienie a nawet – mistyczne objawienie. Jeden z bohaterów naszej książki właśnie takiego objawienia doświadczył. I czeka aż ktoś je przejmie od niego w wielkiej sztafecie pokoleń.

 Średniowiecze. Obalanie mitów

,,Średniowiecze. Obalanie mitów"-Jacek Kowalski

„To średniowiecze!” – wykrzykują wciąż lewicowi politycy i publicyści – „Nie ma powrotu do czasów, kiedy uczono, że Ziemia jest płaska!”. Widmo średniowiecza wciąż krąży po Europie jako ulubiony „chłopiec do bicia” katolickiej konserwy. A my nie chcemy wcale bronić średniowiecza. Ono broni się samo, jak róża w zimowym ogrodzie. Ma swoje kolce, ale ma też swoje piękno. Wszystkie „oświecone” mity o średniowieczu więcej mówią o naszej współczesności, niż o nim samym. I jak wszystkie zabobony dają się łatwo wyjaśnić historycznie i racjonalnie.
-Ziemia jest płaska, ale tylko dla pewnej pani profesor
-Nic dla ciała, wszystko dla ducha, czyli rycerz, dama i libido
-Krucjaty budzą wstręt
-Średniowieczna kobieta w samczej opresji
-Pogarda ciała
-Symbolika katedry gotyckiej
-Germańska wyższość, słowiańska lepszość i inne herezje
-Zabobon smutnego średniowiecza
-Żyd na krucjacie czyli pułapka (nie)oczywistości.
-Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i płonący stos Jana Husa
-Horror i sztuka czyli zakazana sekcja
Nie zamierzam podejmować dysputy na wszystkich frontach. To już zrobili inni. Zapraszam do spaceru: od mitów, drogą pogodnej gawędy, w głąb wieków średnich.

Święta po polsku

,,Święta po polsku. Tradycje i skandale"-Sławomir Koper

To najbardziej nietypowa z moich książek. Zawsze chciałem przedstawić historię polskich świąt zupełnie inaczej niż to dotychczas robili historycy czy antropologowie kultury. Oddaję do Państwa rąk tom opowiadający o całym roku polskich świąt – od Pasterki do Pasterki. Nikt wcześniej nie opisał wydarzeń historycznych, jakie miały miejsce podczas naszych świąt, a nie zawsze były to wydarzenia chlubne. Uznałem, że warto się tymi odkryciami podzielić z Czytelnikami. Zebrany zestaw faktów może czasem szokować – wiem, bo sam byłem mocno zaskoczony kompletując materiał do książki. Kto bowiem pamięta, że choinka, tak bardzo Polski symbol świąt Bożego Narodzenia ma luterański rodowód? Albo, że karp na każdym stole, dzisiejszy symbol wieczerzy wigilijnej był pomysłem PRL-owskiego aparatczyka? Zebrałem też opis wydarzeń historycznych, które rozegrały się w święta, a którymi choć nie do końca chcielibyśmy się szczycić, to jednak z naszej historii trudno je wymazać. Nasze piękne, kolorowe, spokojne i rodzinne święta dla niektórych stały się dekoracjami wielkich zbrodni. Zbrodni, które rozegrały się ”wśród nocnej ciszy…”

 Wilczyce z dzikich pól

,,Wilczyce z dzikich pól. Kresowe Polki z temperamentem"-Joanna Puchalska

Dziesięć kresowych Polek z temperamentem – potrafiących samodzielnie zadbać
o swoje interesy.
Anna Błocka – poszła do Stambułu za mężem wziętym w jasyr i wyciągnęła chłopa z bisurmańskiej niewoli.
Teofila Chmielecka – wdowa po słynnym regimentarzu. Już w pierwszym roku żałoby zorganizowała siedem zbrojnych napadów, a w kilku brała nawet udział osobiście.
Wojewodzina Anna Potocka, współsprawczyni śmierci starościny Gertrudy Komorowskiej, nękana wyrzutami sumienia, jako dusza pokutująca błagała o pomoc mniszkę w Przemyślu.
Hanna Krasieńska – po zgonie teścia nie mogąc pozostać w rodzinnych dobrach, splądrowała je po tatarsku, w czym dzielnie jej dopomogli dorośli już synowie.
Maryna Mniszchówna – pierwsza w historii Polka, koronowana na carową Rusi. Żona Dymitra z dynastii Rurykowiczów, a po jego zamordowaniu – ślubna małżonka Dymitra Samozwańca i matka jego syna. Po egzekucji małego Iwana przeklęła ród Romanowów, aby za zbrodnię dzieciobójstwa żadnemu z nich nie dana była śmierć naturalna.
Zofia z Korabczewskich Rożyńska – Zajazdy weszły jej w krew. Panowie szlachta nie tylko się jej bali ale nawet unikali potyczek, bo wszak wojować z białogłową nie honor, a przegrać – despekt jeszcze większy.
Zofia Opalińska – zwana przez kozaków Laszką Diablicą. Ludzi fascynowała jej niezwykła uroda, nieprzemijająca z wiekiem oraz seria zadziwiających zgonów małżonków, którzy w tajemniczych okolicznościach umierali tuż po ślubie.

Rasputin. Demon i kobiety

,,Rasputin. Demon i kobiety"-René Fülöp-Miller

Rozpustnik, pielgrzym, wędrowiec. Święty mędrzec, cudotwórca, odkupiciel. Doradca i przyjaciel cara – polityk i cham, nawiedzony i seksoholik. Ukochany i znienawidzony. Największy celebryta Rosji na przełomie XIX i XX wieku. Grzegorz Jefimowicz Rasputnin. Syn furmana. W młodości ciężko pracował, ostro pił i okrutnie się łajdaczył. Do momentu, kiedy otrzymał dar jasnowidzenia. W wieku 33 lat zostawił żonę i dzieci, wstąpił do klasztoru, poznał sektę chłystów, których zdaniem grzech nie przeszkadza w jedności z Bogiem, a przygodny seks i rozpusta jest drogą do zbawienia, na równi z pielgrzymowaniem. Zostaje więc pielgrzymem, wędruje i latami poznaje prawdziwe życie chłopów rosyjskich. Już jako święty mąż trafia do stolicy. Jako jedyny potrafił uzdrowić z hemofilii następcę tronu, carewicza Aleksandra. Stał się przyjacielem i powiernikiem rodziny carskiej. Potrafił załatwić każdą posadę, kontrakt, decyzję na carskim dworze. Brał gigantyczne łapówki, ale też wspomagał bezinteresownie biednych. Obalał ministrów i premierów. Nazywali go „carem nad carami”. Otaczał się zawsze gronem wyznawczyń, uczennic i wielbicielek: arystokratek, zakonnic, mieszczek, kobiet opętanych, które widziały w nim Boga, a seks z nim uznawały za akt religijny. Pił, śpiewał i tańczył całymi nocami. Jedni go kochali, inni szczerze nienawidzili. Dlatego został zamordowany, a jego śmierć była tak niezwykła, jak jego życie. Książka ukazuje postać Rasputina w wielu wymiarach. Poznajemy dzięki niej także życie duchowe i polityczne upadającej Rosji. Autor opierał się na licznych źródłach, próbując rozpoznać te sfałszowane, stworzone i podrzucone przez służby carskie, a potem też fałszywki sowieckie. Nie ocenia jednoznacznie swojego bohatera, ale próbuje go oddemonizować. Jak różnie oceniali postać Rasputina nawet mu współcześni, pokazuje zamieszczony jako dodatek tekst Ferdynanda Ossendowskiego z jego zbioru felietonów podróżniczych, opisujących życie w Rosji przed rewolucją bolszewicką i u jej progu, pod tytułem „Cień ponurego Wschodu”. Autor spotkał osobiście Rasputina, którego postać próbuje rzetelnie opisać czytelnikowi. Jakże inny jest opis René Fülöpa-Millera…

System. Od Lenina do Putina

,,System. Od Lenina do Putina"-Grzegorz Braun, Rafał Otoka-Frąckiewicz

Na czym polega skuteczność rosyjskiej propagandy? Jak to możliwe, że przez ostatnich sto lat, Rosja trzyma w emocjonalnym szachu wielokrotnie silniejszy od niej pod każdym względem Zachód? O co tak naprawdę chodziło w „konflikcie kubańskim”? Czy faktycznie oś sporu leżała pomiędzy USA i komunistyczną Rosją? Wiele wskazuje na to, że do krawędzi globalnej wojny atomowej doprowadził wewnętrzny konflikt Sowietów, w którym organy bezpieczeństwa walczyły z wojskiem o przejęcie władzy nad Imperium. Czy Ronald Reagan zajął się sprawą polską w trosce o wolność Europy Wschodniej? A może jego radykalna polityka wobec Sowietów była odpowiedzią na strategiczny zwrot Kremla, który porzucił plan ekspansji na Zachód, na rzecz budowy struktur dających panowanie nad Azją? Czy operacja „Trust“ z roku 1921 – polegająca na tworzeniu fikcyjnych organizacji antysowieckich, by spacyfikować rosyjską „białą“ emigrację na Zachodzie – była „matką wszystkich prowokacji“? Czy stała się poligonem doświadczalnym kolejnych transformacji aż do czasów współczesnych? Grzegorz Braun, w pasjonującej rozmowie z Rafałem Otoką-Frąckiewiczem, brutalnie niszczy mity nagromadzone wokół najważniejszych wydarzeń historycznych ostatnich stu lat. Nie pozostawia żadnych złudzeń, co do faktu, że transformacja marksizmu nadal trwa w najlepsze a historia świata nie dobiegła jeszcze swojego szczęśliwego końca.


Zainteresowała Was jakaś nowość z Frondy?

Pobierz obrazki
 * Zdjęcia i opisy książek pochodzą ze strony internetowej Wydawnictwa Fronda

poniedziałek, 9 grudnia 2019

,,OSTATNIA WDOWA"-KARIN SLAUGHTER


Źródło

Kryminały Karin Slaughter odkryłam kilka lat temu i polubiłam tak bardzo, że sięgam po nie bez sprawdzania o czym są. Świat thrillerów wykreowany przez autorkę wciąga, więc nie mogłam odmówić sobie przeczytania ,,Ostatniej wdowy'', która jest dziewiątą częścią serii ,,Will Trent".

Michelle Spivey robi zakupy ze swoją jedenastoletnią córką w centrum handlowym. Rozmyśla o tym, że jej córka zaczyna dorastać i zastanawia się, jak uchronić ją przed niebezpieczeństwami. Nie przypuszcza, że jej także grozi niebezpieczeństwo. W biały dzień zostaje uprowadzona z parkingu i nikt nie wie, dlaczego ktoś to zrobił. Agent Will Trent łączy sprawę porwania Spivey w momencie, gdy zostaje porwana lekarka sądowa Sara Linton, prywatnie jego dziewczyna.

Akcja powieści rozkręca się stopniowo, by w kulminacyjnych momentach wywołać szereg emocji. Autorka przemyca różne informacje o bohaterach z poprzednich części, by bardziej zrozumieć ich postępowanie. Z tego też powodu można czytać kolejne części serii bez zachowywania chronologii, bo każdy tom stanowi odrębną historię, a spoiwem jest Will Trent. Bohaterowie są ciekawi, ale prym wiedzie wspomniany już agent specjalny Wilbur, który charakteryzuje się skromnością i umiejętnością wtapiania się w tłum, co pozwala mu na pracę pod przykrywką. Trent miał trudne dzieciństwo i kryminalną przeszłość w wieku młodocianym, a to wytworzyło w nim łatwość kontaktów ze światem przestępczym. Jako niemowlę został porzucony w śmietniku, a później pierwsze lata życia spędził w kolejnych rodzinach zastępczych. Od szóstego roku życia przebywał w domu dziecka w Atlancie, a po osiągnięciu osiemnastu lat zamieszkał w schronisku dla bezdomnych i pracował jako robotnik fizyczny. Skończył Two Egg University na Florydzie i wstąpił w szeregi GBI, gdzie zaczął z powodzeniem rozwiązywać trudne kryminalne sprawy. Metodycznie rozkłada przestępstwa na czynniki pierwsze, analizuje każdy z nich, odtwarza ich przebieg i podaje spójne logiczne rozwiązanie. Jest odporny psychicznie, krytycznie analizuje i kategoryzuje informacje, jest empatyczny, ma skłonności do niezależności i samotnego kroczenia przez życie. Will w każdym calu jest profesjonalistą i dostrzec to można na kolejnych stronach powieści.

,,Ostatnia wdowa" to wciągający kryminał z brutalnymi opisami przeplatanymi delikatniejszymi momentami. Przemyślana akcja, interesujący bohaterowie, terroryzm, pedofilia, porwania, broń biologiczna to tylko niektóre tematy poruszane w tej książce. Jeśli lubicie takie powieści sensacyjne, to sięgajcie śmiało po książki Karin Slaughter. Na zakończenie dodam, że dla mnie samo nazwisko autorki jest rekomendacją, by czytać jej kryminały.


WPISY POWIĄZANE:
,,Moje śliczne"-Karin Slaughter
,,Dobra córka"-Karin Slaughter
,,Ofiara"-Karin Slaughter


Logo Harper Collins

Tytuł; Ostatnia wdowa
Autor: Karin Slaughter
Thriller / Sensacja / Kryminał
Liczba stron: 496
Oprawa: miękka
ISBN: 9788327644640
Premiera: 2019-10-02
Tłumaczenie: Dorota Stadnik
Opracowanie graficzne okładki: Emotion Media

czwartek, 21 listopada 2019

,,SKRZYWDZENI I PONIŻENI"-FIODOR DOSTOJEWSKI


Dostojewski-Skrzywdzeni 500
Źródło

Od jakiegś czasu rozsmakowałam się w prozie Fiodora Dostojewskiego. Sięgam po kolejne pozycje z jego dorobku i nie mogę się nadziwić, jak głęboko potrafił zaglądać w zakamarki ludzkich dusz, pokrętnych, złych, ale też tych          dobrych, oddanych, kochających.

Petersburg, XIX wiek. Głowny bohater, a zarazem narrator Iwan Piotrowicz jest pisarzem żyjącym na granicy ubóstwa. Współpracuje z dziennikami, pisze artykuły i wierzy, że uda mu się napisać dobrą książkę. Opisuje swoje życie i zajęcie to pozwala mu nie umrzeć ze zgryzoty. Minione wspomnienia wzruszają go aż do bólu, dlatego je spisuje, aby w końcu nabrały spokojnego, bardziej uporządkowanego charakteru. Pisanie chłodzi dawne wspomnienia i chorobliwe mrzonki obraca w pracę.

Bohaterowie w książce są zróżnicowani i mają rozbudowaną sferę duchową. Iwan jeszcze w dzieciństwie został sierotą i wychowywał się w domu Mikołaja Sergieicza Ichmieniewa, który przygarnął go z litości i wychowywał razem ze  swoją córką Nataszą. Mikołaj to człowiek prosty, dobry, szczery, uczciwy, bezinteresowny, szlachetny, naiwnie romantyczny, którego ująć można tylko serdecznym i przyjacielskim zachowaniem, a nie pieniędzmi i bogactwem. Wychowując pod swoim dachem Iwana i Nataszę nie przypuszcza, że w przyszłości mogą wyniknąć z tego problemy. Na jego drodze staje książę Piotr Aleksandrowicz Wałkowski, właściciel majątku Wasiliewsie, który jest przystojny, obdarzony wieloma zaletami, dowcipem, smakiem, niewyczerpaną wesołością. Jest w nim coś zwycięskiego i czarującego, coś co przyciąga do niego nie tylko kobiety, ale zjednuje także mężczyzn. Wałkowski dzięki sukcesom towarzyskim i hrabiemu Naińskiemu ugruntowuje swoją karierę w Petersburgu oraz powiększa swój majątek. Wysyła swojego dziewiętnastoletniego syna Aleksego Piotrowicza do zarządcy swoich dóbr w Wasiliewskie, Mikołaja Sergieicza, aby ten nauczył pierworodnego rozumu, naprawił lekkomyślny charakter i wdrożył surowe zasady. Aliosza to miły, ładny, słaby i nerwowy chłopak, a jednocześnie wesoły, prostoduszny, z otwartą duszą, zdolną do najszlachetniejszych wzruszeń, z sercem kochającym, szczerym i wdzięcznym. Początkowe bardzo dobre relacje Wałkowskiego i Ichmieniewa psują się. Książę szykanuje rządcę, oskarża go o kradzież i niegospodarność, zarzuca, że pozwolił swojej siedemnastoletniej córce Nataszy rozkochać w sobie jego syną. W złości zamierza odebrać Mikołajowi ostatni kawałek chleba. Problemy narastają i cierpi z tego powodu coraz wiecej ludzi.

W tej powieści jest wiele nawiązań do życia Fiodora Dostojewskiego. Pierwsza powieść Iwana Piotrowicza to nawiązanie do ,,Biednych ludzi'' debiutu Dostojewskiego, któremu towarzyszyła atmosfera przychylności i uznania. Krytyk B. z powieści ,,Skrzywdzeni i poniżeni", to Wissarian Bieliński, który uznał Dostojewskiego za nowego Gogola. Iwan po napisaniu pierwszej książki jest pełen entuzjastycznych nadziei i marzeń, kocha swoją pracę, zżywa się z postaciami, które sam stworzył, kocha je, cieszy się i smuci razem z nimi. W powieści autor wyidealizował go, nadał mu tylko cechy pozytywne, altruistyczne.

,,Skrzywdzeni i poniżeni" to piękna i sentymentalna powieść, w której autor ukazuje jasne i ciemne strony z życia ludzi w Petersburgu. Zło, zgnilizna moralna, zawiść, ale też miłość, dobroć, wielkoduszność. Ciekawie połączone wątki, dobitne i wzruszające opisy relacji międzyludzkich, doskonale wyrażone uczucia i emocje bohaterów. Wzruszająca i wyjątkowa powieść z początkowego okresu twórczości Dostojewskiego. Polecam ją wielbicielom klasyki i literatury rosyjskiej:)




Wpisy powiązane:

                       
Wydawnictwo MG

Tyuł: Skrzywdzeni i poniżeni
Autor: Fiodor Dostojewski
Tytuł oryginału: Униженные и оскорблённые
Data wydania: 2019-10-16
Data 1. wyd. pol.:1861-01-01
Liczba stron: 350
Język: polski
ISBN: 9788377795781
Tłumacz: Władysław Broniewski
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Kategoria: klasyka

środa, 13 listopada 2019

,,OSTATNI ŚWIADEK"-LIV CONSANTINE


Zostać Panią Parrish
Źródło

Kate English i jej mąż Simon mieszkają z pięcioletnią córką Anabelle w Worthingon Valley. Ona jest chirurgiem, a on architektem. Niczego im nie brakuje, ale ostatnio małżeństwo przeżywa lekki kryzys. Całą sytuację  jeszcze bardziej komplikuje nagła śmierć Lily, matki Kate, która zostaje znaleziona z rozbitą głową na podłodze własnej rezydencji. Wyczerpana i smutna Kate tuż po pogrzebie otrzymuje smsa z wiadomością, że nasępną ofiarą będzie ona. Ktoś obserwuje Kate i czyha by ją skrzywdzić. Do akcji wkracza detekyw Frank Anderson z policji hrabstwa Baltimore, a także dawna przyjaciółka Kate, Blaire, autorka kryminałów.

Wydarzenia poznajemy na zmianę z perspektywy Kate i Blaire. Obie kobiety były związane z Lily Michaels i ciągle zastanawiają się, kto mógł skrzywdzić tak serdeczną i czułą osobę. Lily stanowiła filar, wokół którego kręciło się życie rodziny. Kierowała mężem Harrisonem i zarządzała kalendarzem wypełnionym społecznymi obowiązkami. Pochodziła z majętnej rodziny, ale uczono ją by fortuną się dzielić. Jej fundacja przyznawała granty instytucjom, które zajmowały się ofiarami przemocy domowej i molestowanymi dziećmi. Mimo licznych obowiązków zawsze znalazła czas dla córki, gdy ta była mała. Każdego wieczoru kładła Kate spać, przychodziła na wszystkie imprezy szkolne, ocierała łzy i cieszyła się z sukcesów. Kate miała poczucie, że matka robi wszystko z łatwością i wdziękiem, a jednocześnie wytrwale dąży do celu. Jej śmierć była dla niej szokiem. Kate jako chirurg kardiolog poświęcała swoje życie, aby ratować życie innych ludzi i przerażało ją to, że gdzieś wokół niej kręci się zabójca. Zaczęła popadać w paranoję. Miała coraz więcej pytań, nie była już pewna szczerości intencji znajomych i przyjaciół rodziny, nie mogła się pozbyć wrażenia, że ktoś ją ciągle obserwuje. Na sali operacyjnej panowała nad wszystkim-była zawsze silna, kompetentna, pewna siebie, spokojna. Nawet kiedy  zdarzały się niespodzianki, nigdy nie wpadała w panikę, miała plan awaryjny. Po śmierci mamy czuła, że ma mętlik i nie panuje już nad wszystkim. Resztką sił starała się nie załamać. Blaire starała się pomóc Katie. Zawsze uważnie obserwowała ludzi. Zwracała uwagę na wymieniane spojrzenia, dobór słów, nieodwzajemnione czułe gesty. Wiedziała dosyć dużo na temat zbrodni, gdyż wiele godzin spędziła na wykładach w akademii policyjnej, towarzyszyła policji w patrolach i przeprowadzała liczne wywiady z detektywami, gdy zbierała materiały do swoich książek kryminalnych. Blaire bierze sprawy w swoje ręce i obnaża kolejne kłamstwa, zdrady, gry pozorów. Czuje, że gdzieś musi być jakiś trop, jakaś wskazówka, która zaprowadzi ją do mordercy Lily...

W ,,Ostatnim świadku" akcja biegnie dosyć szybko i sprawnie. Przeszłość bohaterów powraca i ma wpływ na bieżące wydarzenia. Dawne miłości, przyjaźnie, rozstania, urazy, upokorzenia, kłótnie po piętnastu latach odżywają na nowo... napięcie rośnie i nagle dochodzimy do zaskakującego zakończenia! Jeśli macie ochotę na wieczór z kryminałem, to sięgnijcie po książkę sióstr Lynne Constantine i Valerie Constantine, które piszą pod pseudonimem Liv Constantine:)



Książkę można kupić w księgarni Bookime

booktime.pl

Logo Harper Collins

Tytuł: Ostatni świadek
Autor: Liv Constantine
Tytuł oryginału: The Last Time I Saw You
Data wydania: 2019-10-02
ISBN:9788327643360
Tłumacz: Małgorzata Borkowska
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

sobota, 9 listopada 2019

,,MAŁE KOBIETKI"-LOUISA MAY ALCOTT"


Male kobietki_500
Źródło

Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. Rodzina Marchów od pokoleń mieszkająca w Orchard House przeżywa trudne chwile z powodu trudności finansowych i nieobecności ojca, kóry zaciągnął się do wojska jako kapelan podczas wojny secesyjnej. Cztery siostry: Meg, Jo, Beth, Amy oraz ich mama Marmee wspólnie starają się pokonywać codzienne trudności, a także wspierać walczących  mężczyzn. Pracują, pomagają innym, spierają się, ale też wymyślają różne drobne przyjemności i wesoło spędzają czas razem.

Louisa May Alcott była jedną z pionierek literatury kobiecej i powieści dla dziewcząt w Stanach Zjednoczonych. ,,Małe kobietki" wydane po raz pierwszy w 1868 roku stały się kultową powieścią o dorastaniu dla dziewcząt. Zdobyły ogromną popularność dzięki dobrze skonstruowanej fabule, przekonująco wykreowanych postaciach i dowcipnym sytuacjom. Autorka zachowała naturalność w opisach bohaterów i wydarzeń, choć momentami miałam wrażenie, że sytuacje są nazby sentymentalne, ale z drugiej strony to miała być powieść dla młodych panienek, więc można zrozumieć taki zabieg. 

Każda postać w tej książce jest inna, ma charakterystyczne cechy i wzbudza emocje. Pan March stracił majątek próbując ratować z kłopotów przyjaciela. Nagle rodzina stała się uboga. Najstarsza z sióstr, szesnastoletnia  Mag oraz o  rok młodsza od niej Jo, zaczęły zarabiać wtedy na swoje potrzeby. Rodzice uznali, że nigdy nie jest za wcześnie na rozwijanie inicjatywy i samodzielności, więc pozwolili córkom zarobkować. Margaret podjęła pracę guwernantki i mimo skromnego wynagrodzenia czuła się bogata. Sama przyznawała, że uwielbia luksus, a jej głównym  zmartwieniem jest ubóstwo. Znosiła je gorzej niż pozostałe dziewczęta, gdyż pamiętała czasy, kiedy dom wyglądał pięknie, życie składało się z przyjemności i nikomu nie śniło się o niedostaku. Probowała nie być zazdrosna i nie okazywać niezadowolenia, ale marzyła o ładnych rzeczach, wesołym towarzystwie, sukcesach i szczęśliwym życiu. Wszystko czego pragnęła widziała u rodziny Kingów, u której pracowała. Rzadko się skarżyła, ale poczucie niesprawiedliwości sprawiało czasem, że wszystkich traktowała wrogo. Jo pracuje jako osoba do towarzystwa u starej ciotki. Uwielbia czytać książki i ma ambicję, by stać się znakomitością w jakiejś dziedzinie. Cierpi męki, bo nie może czytać do woli, biegać i jeździć konno. Niecierpliwość, ostry język i niespokojny duch ciągle wpędzają ją w tarapaty. Jej życie składa się z serii wzlotów i upadków. Beth bardzo boi się obcych i z tego powodu nie chodzi do szkoły. Uczy się w domu i pomaga Hannie w pracach domowych, wyręczając w tym pracujące siostry. Płacze od czasu do czasu, bo nie może brać lekcji muzyki i nie ma porządnego fortepianu. Kocha muzykę, z uporem ćwiczy sama na rozklekotanym instrumencie i nigdy nie jest zmęczona, by zagrać dla mamy i sióstr. Z radością poświęca się dla innych. Największym utrapieniem najmłodszej dziewczynki Amy jest jej nos, który wedłóg niej nie wygląda na grecki. Amy pięknie rysuje, a z książek w najbardziej nieodowiednich momentach wypadają śmieszne karykatury skreślone jej ręką. Ma pogodne usposobienie i cieszy się wielką popularnością wśród koleżanek, które podziwiają jej minki, wdzięk i czytanie po francusku. Amy przeżywa katusze, bo musi nosić sukienki w złym guście po starszej kuzynce. 

Autorka na zasadzie kontrastów pokazuje jakie wartości zapewniają szczęśliwe życie. Rodzina Marchów, czy w bogactwie, czy w biedzie zawsze trzyma się razem i ta wspólnota pozwala im pokonywać życiowe zakręty i zachować szczęście. Dziewczyny nie mają fortuny, nie rozbijają się powozami, nie opychają się lodami, nie chodzą w pantoflach na wysokich obcasach, nie dostają codziennie bukietów od bogatych amantów, ale mimo przeciwności losu starają się być pogodne i żartami wypędzają ogarniającą je chandrę. Zawsze wynajdują coś śmiesznego, co podtrzyma je na duchu. Każdego dnia wychodząc z domu ściskają ciepły pasztecik i próbują się uśmiechać, pomimo zimowej pogody, ciężkiej pracy i niezaspokojonych marzeń o przyjemnościach młodego wieku. Widok matczynej twarzy w oknie, gdy macha im na pożegnanie każdego dnia o poranku działa na nie jak promień słońca rozwiewajacy smutki i zły humor.

,,Małe kobietki" to klasyka w najlepszym wydaniu. Piękna opowieść o dorastaniu, pracy nad sobą, wytrwałości, miłości do rodziców i rodzeństwa, szacunku, pokonywaniu trudów życia. Czyta się lekko i przyjemnie, a oczy cieszy piękne wydanie książki stylizowane na XIX wiek oraz ilustracje w środku. Polecam:)

Wydawnictwo MG

Tytuł: Małe kobietki
Autor: Louisa May Alcott
Cykl: Małe kobietki (tom 1)
Gatunek: klasyka
Liczba stron: 350
Tytuł oryginału: Little Women
Data wydania: 2019-10-02
ISBN: 9788377795712
Tłumacz: Anna Bańkowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Cytaty: str. 75

czwartek, 31 października 2019

,,O POWSTANIU GATUNKÓW"-KAROL DARWIN


Darwin_500
Źródło

Monografia Karola Darwina  ,,O powstawaniu gatunków" została opublikowana po raz pierwszy w 1859 w Londynie w wydawnictwie Johna Murraya. Autor przedstawił w niej podstawy swojej teorii ewolucji gatunków w procesie naturalnej selekcji. Książka ta stała się jedną z najważniejszych prac w historii nauk przyrodniczych. Zawiera zebrane przez Darwina na przestrzeni lat, głównie podczas podróży statkiem HMS Beagle w latach 30. XIX wieku, dowody na istnienie doboru naturalnego.  Teoria ewolucji była wiele razy modyfikowana, ale główne jej założenia przetrwały do dziś.

Karol Darwin zaprezentował szereg dowodów popierających ideę doboru naturalnego jako motoru napędowego ewolucji. Ewolucja jest niepodważalnym, dobrze udokumentowanym zjawiskiem naukowym, którego nie może podważyć żaden badacz zajmujący się naukami przyrodniczymi. Ewolucja zachodzi dwuetapowo. Pierwszy jej etap to powstanie przypadkowej i działającej bezkierunkowo zmienności w obrębie gatunku, a drugim jest dobór naturalny. Dobór naturalny polega na eliminowaniu osobników słabiej przystosowanych do środowiska. Wewnątrz gatunków obserwuje się zmienność osobniczą, która jest przypadkowa i bezkierunkowa, a także w znaczącym stopniu dziedziczna. Osobniki w obrębie gatunków wydają więcej potomstwa niż może go przeżyć, przez co wywoływana jest konkurencja z racji ograniczonych zasobów środowiska. To prowadzi do walki o byt, podczas której osobniki najlepiej zaadaptowane zwyciężają i wypierają osobniki o słabszych przystosowaniach. Dzięki temu zjawisku w następnych pokoleniach utrwalane są cechy korzystne. W zmieniających się wciąż warunkach środowiska zewnętrznego długotrwałe działanie doboru naturalnego przyczynia się do powstania nowych gatunków, czyli specjacji. Ważnym czynnikiem przyczyniającym się do zajścia specjacji są bariery geograficzne, które uniemożliwiają krzyżowanie się osobników jednego gatunku na obszarach izolowanych. Tak w ogromnym skrócie przedstawia się teoria Darwina o powstawaniu gatunków i doborze naturalnym.

Język książki jest jasny i przejrzysty nawet dla laików, ale w dzisiejszych czasach trąci nieco myszką i trzeba bardzo skupiać się nad tekstem. Jednak warto sięgnąć po oryginalny tekst i  przekonać się, jak brzmi i dlaczego w różnych środowiskach nawet dzisiaj wywołuje gorące spory. Czytałam kiedyś biografię Karola Darwina, dzięki której mogłam poznać jego fascynującą osobowość, niezwykłą dociekliwość, pracowitość, pomysłowość w planowaniu oraz prowadzeniu niezliczonych obserwacji i doświadczeń. Przeczytanie ,,O powstaniu gatunków" dopełniło obraz naukowca w moich oczach.

,,O powstawaniu gatunków" to lektura obowiązkowa dla ludzi interesujących się naukami przyrodniczymi. Dzieło to jest warte poznania i nie trzeba się obawiać, tego że powstało ponad 150 lat temu, gdyż tezy w niej zawarte i poparte licznymi dowodami wciąż są aktualne. We współczesnym świecie, który bardzo szybko się zmienia, ewolucja w rękach naukowców może stać się orężem w przystosowaniu się do zmian. Warto zgłębiać taką tematykę. Dodam, że publikacja jest pięknie i bardzo starannie wydana, więc może być też prezentem dla młodego i zapalonego biologa, czy też przyrodnika.





Wydawnictwo MG

Autor: Karol Darwin
Kategoria: nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
Liczba stron: 500
Tytuł oryginału: On the Origin of Species by Means of Natural Selection, or the Preservation of Favoured Races in the Struggle for Life
Data wydania: 2019-10-16
ISBN: 9788377795743
Tłumacz: Szymon Dickstein
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG

środa, 23 października 2019

,,OSTATNI SEANS FILMOWY"-LARRY MCMURTRY


Źródło

Lata 50. XX wieku. Senne i zakurzone miasteczko Thalia w Teksasie, gdzie znajduje się lokalny klub futbolu amerykańskiego, kino, nocna kawiarnia, bilardownia, sklep, szkoła i kilka innych miejsc użyteczności publicznej. W miasteczku wszyscy się znają i w zasadzie są na siebie zdani, bo poza nielicznymi miejscami pracy nic tam nie ma, a tylko nieliczni wyjeżdżają do większego miasta jakim jest Wichita. Dwaj młodzi chłopcy, Jack Duane oraz Sonny kończą szkołę średnią i wkraczają w świat dorosłych. Muszą zmierzyć się z brakiem pieniędzy, małomiasteczkowymi ograniczeniami,  odpowiedzialnością za swoje czyny, nudą i oporami swoich dziewczyn, które nie chcą im pozwolić na zbyt wiele.

Bardzo mocną stroną tej powieści są portrety psychologiczne bohaterów, którzy są ekscentryczni i niebanalni. Nieśmiały Sonny zarabiający w weekendy prowadzeniem cysterny z butanem i jego przyjaciel Duane, który gra w drużynie futbolowej, a nocami pracuje na wieży wiertniczej z miejscowymi nafciarzami wymieniają się furgonetką chevrolet, aby obściskiwać się w niej z dziewczynami. Chłopcy wspólnie wynajmują mieszkanie, za które sami płacą i wielu rówieśników zazdrości im takiej wolności. Ich relacje z płcią piękną stopniowo się rozwijają i przechodzą od ukrytych pocałunków w ciemnej sali kinowej do bardziej namiętnych w samochodzie. O chłopców w miasteczku stara się dbać Sam Lew, który ma już swoje lata, siwą grzywę i często kaszle, ale nadal prowadzi kino, bilardownię oraz kawiarnię. Sam stracił trzech synów przed osiemnastym rokiem życia. Jeden spadł z konia, został stratowany i utonął w rzece Little Wichita. Drugiego zmiótł wybuch gazu z wieży wiertniczej, a najmłodszego potrącił samochód zastępcy szeryfa. Po tak dramatycznych wydarzeniach żona Sama postradała zmysły, a on rozpił się, przestał chodzić do kościoła i zaczął romansować z różnymi kobietami. Z dołka psychicznego zaczyna wychodzić po zakupie kina. Postaci w książce jest dosyć sporo i każda z nich ma swoją historię. Autor zadbał o to, by były one dramatyczne i smutne. Sam żegnający przedwcześnie trzech synów; Billy niezbyt rozgarnięty, ale przyjaźnie nastawiony do świata chłopak, którego głuchoniema matka zmarła przy porodzie, a ojciec kolejarz porzucił. Genevieve Morgan, kelnerka pracująca w całonocnej kawiarni , aby utrzymać rodzinę po wypadku męża na wieży wiertniczej to tylko kilka przykładów, a jest ich o wiele więcej.

,,Ostatni seans filmowy" to studium o dorastaniu i małomiasteczkowym życiu w Ameryce w latach pięćdziesiątych XX wieku. Smutna, melancholijna, ponadczasowa i uniwersalna opowieść o próbie wydostania się z konwenansów oraz utartych wielopokoleniowych schematów. Warto poznać i zadumać się nad życiem w prowincjonalnym miasteczku w Ameryce, a może nie tylko tam?
Książkę oczywiście polecam:)


WPISY POWIĄZANE: ,,Na południe od Brazos"-Larry McMurtry

Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo vesper
Tytuł: Ostatni seans filmowy
Autor: Larry McMurtry
Tłumaczenie: Paweł Lipszyc
Wydawnictwo: Vesper
Tytuł oryginału: The Last Picture Show
Data wydania: 18 września 2019
ISBN: 9788377313367
Kategoria: literatura piękna

sobota, 19 października 2019

,,ŚNIEŻNA SIOSTRA"-MAJA LUNDE


Norweska pisarka Maja Lunde pisze książki dla dorosłych, młodzieży i dzieci. Przeczytałam do tej pory dwie powieści dla starszych czytelników: ,,Historię pszczół" i ,,Błękit", a za sprawą ,,Śnieżnej siostry" poznałam także twórczość autorki przeznaczoną dla dzieci i o tej właśnie książce chcę dzisiaj napisać.

Nadchodzą święta Bożego Narodzenia wyczekiwane przez cały rok. W Wigilię dziesięcioletni Julian obchodzi urodziny, ale jego rodzina przeżywa żałobę po śmierci starszej siostry chłopca Juni. Rodzice nie cieszą się z choinki, prezentów i wspólnie spędzanego czasu. Julian chciałby, aby powróciły dawne, radosne święta, ale nie wie jak pomóc rodzicom. Iskierka nadziei zapala się kiedy poznaje na basenie rozgadaną i szaloną Hedvig.

W tej pięknej historii o rodzinie Wilhelmsenów Maja Lunde porusza temat śmierci, żałoby i emocji towarzyszących rodzinie w czasie świąt Bożego Narodzenia, gdy przy wigilijnym stole znajduje się puste miejsce po bliskiej osobie. Rodzina chłopca nie może otrząsnąć się po nagłej śmierci szesnastoletniej Juni i choć w domu jest Julian oraz Augusta, to rodzice pogrążeni w smutku jakby tego nie zauważają. Nie poświęcają już dwójce żyjących dzieci całej swojej uwagi, żyją wspomnieniami i w marazmie, nie dostrzegają tego, co się wokół nich dzieje. Julian tęskni za dawnymi rodzicami. Mamą, która opowiada śmieszne historie jakie przydarzyły jej się w pracy i tatą planującym, co będą robić w weekend i podskakującym z radości na krześle. Życie Juliana przed poznaniem piegowatej Hedvig jest smutne i dopiero ta szybko mówiąca dziewczynka wnosi do jego życia śmiech i radość, której od śmierci siostry nie czuł.



,,Śnieżna siostra" to opowieść idealna do czytania w okresie świąt Bożego Narodzenia, gdy dom przystrojony jest świerkowymi gałązkami, słucha się kolęd i wszędzie rozchodzi się zapach pierniczków, cynamonu i wanilii. Wszystko jest wtedy cudowne, piękne, ciepłe i lśniące. Autorka pokazuje, że czas przepełniony magią świąt nie dla każdego jest taki sam, bo są ludzie, którzy w tym czasie tęsknią za bliskimi i przechodzą proces żałoby. Jednak pomimo smutku i cierpienia jest także w tej opowieści miejsce na nadzieję, odmianę losu, wybaczenie i przyjaźń. Dodam, że książka zachwyca starannością wydania i ilustracjami Lisy Aisato dostosowanymi do zmieniającego się nastroju bohaterów. Przepiękna historia dla dzieci na świąteczny czas, a także doskonały prezent pod choinkę. Polecam:)



WPISY POWIĄZANE:
,,Błękit"-Maja Lunde
,,Historia pszczół"-Maja Lunde


Znalezione obrazy dla zapytania wydaw literackie
Tytuł: Śnieżna siostra
Autor: Maja Lunde,
Ilustracje: Lisa Aisato
Tłumaczenie: Milena Skoczko
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Tytuł oryginału: Snøsøsteren
Data wydania:16 października 2019
ISBN: 9788308069455

wtorek, 15 października 2019

,,MASZ NA IMIĘ CAMILLE"-AGNIESZKA STABRO


500 Masz na imię Camille
Źródło

Francuska rzeźbiarka Camille Cloudel żyjąca w latach 1864-1943 jest główną bohaterką książki Agnieszki Stabro ,,Masz na imię Camille", która zawiera zbeletryzowaną historię rzeźbiarki, opartą na faktach i uzupełnioną o dostępne materiały oraz listy. Życie Claudel do dzisiaj stanowi zagadkę, gdyż istnieją różne przekazy dotyczące tych samych zdarzeń z jej życia. Autorka puszcza wodze swojej fantazji i fakty  uzupełnia możliwymi zdarzeniami oraz emocjami. Prowadzi swoistą rozmowę z Camille i z tej perspektywy czytelnik poznaje losy artystki.

Agnieszka Stabro doskonale oddaje obraz rzeźbierki od lat dziecinnych, po dojrzałość aż do zamknięcia w zakładzie psychiatrycznym. Z każdej linijki tekstu wypływają emocje. Niezaspokojona potrzeba ciepła, nieudane próby zdobycia choćby cienia uśmiechu matki w dzieciństwie, która krytykuje córkę za zabawy gliną i okazuje złość, niechęć za każdym razem kiedy ta mówi o rzeźbieniu. Oddalenie, rozczarowanie, a nawet nienawiść pojawiająca się między matką a córką. Poczucie niezależności irytuje Louise-Athanaise, która nie potrafi znaleźć wspólnego języka z córką i podświadomie zazdrości jej dobrych relacji z ojcem i bratem. Maka nie ceni nauki i pracy córki, uwarza rzeźbienie za podejrzaną profesję zarezerwowaną dla mężczyzn. Nie pojmuje, jak jej córka mogła znaleć się w samym centrum artystycznej bohemy, która miała inny styl życia, wolność i pogardę dla burżuazyjnego świata. W Paryżu Camille dzieli swój czas pomiędzy akademię, pracownię i Paryż. Poznaje miasto i wytycza w nim własne ścieżki. Narastające rodzinne konflikty sprawiają, że przebywa poza domem coraz częściej. Nauka w Academie Colarossi obfituje w nowe doznania, intensywne przeżycia z poznawaniem siebie i miasta. Wpływ rodziny oraz burzliwa miłość mają zgubny wpływ na jej przyszłe życie.

Sztuka, miłość, namiętność, cierpienie przenikają się nawzajem w tej powieści. Związek Camille Cloudel z mistrzem Auguste'em Rodinem jest pełen sprzeczności, ból i miłość są wyznacznikami związku uczennicy i nauczyciela. Rodin jest zafascynowany tajemniczą osobowością Camille, jej nieoczywistą urodą, niewymuszoną skromnością, dumą, wrażliwością. Widzi, że rzeźbienie jest jej namiętnością i życiowym celem. Zdaje sobie sprawę, że ma do czynienia z geniuszem, kobietą która pojęła doskonałość, istotę rzeźbienia. Nie potrafi oprzeć się jej urokowi, podziwia jej upór i talent, kocha za wewnętrzne piękno i kruchość. Chce być dla niej lepszym człowiekiem, ale nie potrafi zrezygnować z wina, kobiet, dobrego jedzenia i wolności. Rodin Camillę fascynuje i przeraża jednocześnie, podziwia jego pasję rzeźbienia oraz oddanie idei. Przez lata kochankowie toczą ze sobą grę. On nie kryje przed nią romansów i przelotnych miłostek z pozującymi dziewczynami, a ona udaje, że wydarzenia w atelier traktuje ze spokojem i opanowaniem. Choć wszyscy wiedzą o ich romansie, tolerują go i przekazują wspólne pozdrowienia, to z obawy przed skandalem nikt nie mówi o romansie głośno. August nie chce ryzykować bardzo dobrze rozwijającej się kariery otwartym związkiem z uczennicą, a Camille nie jest w stanie zmienić sytuacji. Choć Rodin zdaje sobie sprawę z niewłaściwego zachowania nie potrafi obyć się bez Cloudel.

Postacią drugoplanową w tej książce jest XIX-wieczny Paryż z tysiącem ulicznych latarni i szmerem małych kawiarenek, spacerami po Montparnasse, piknikami nad brzegami Sekwany, mrowiem ludzi przemieszczających się jak rwąca rzeka. Dumna, otwarta, wyjątkowa, hałaśliwa metropolia pełna sprzeczności i piękna. Camille kocha swobodną atmosferę i śmiałość z jaką zachowują się artyści w pracowniach i kawiarniach tego miasta, kuszą ją nieodkryte zakamarki przesiąknięte zapachem terpentyny i farb. Autorka przemierza Paryż współcześnie po śladach Cloudel, dlatego współczesny Paryż miesza się z tym teraźniejszym.

Camille Cloudel jako jedna z niewielu kobiet przełamała tabu, pracowała wśród mężczyzn na równi z nimi, stała się pełnoprawnym twórcą, ale kiedy została sama zapłaciła wysoką cenę za swoją wyjątkowość. Niewiele po niej pozostało: kilka archiwalnych zdjęc, listy, rzeźby, relacje z ludźmi, ale pomimo tego Agnieszka Stabro pięknie odtwarza życie artystki, przybliża jej świat, uczucia i myśli. Ze skrawków wspomnień i niewielkich materiałów źródłowych tka przepiękną opowieść o XIX-wiecznej artystce z krwi i kości, która tworzy, kocha i cierpi... Serdecznie polecam książkę:)



Wydawnictwo MG
Tyuł: Masz na imię Camille
Autor: Agnieszka Stabro
Liczba stron: 400 str. 1
Wymiary: 45×205, oprawa zintegrowana
Cena okładkowa 39,90 zł
978-83-7779-568-2 – wydanie papierowe
978-83-7779-428-9 – wydanie elektroniczne
Cytaty: str. 49

niedziela, 13 października 2019

,,TYLKO SMUTEK JEST PIĘKNY"- KRZYSZTOF KARPIŃSKI


 Tylko smutek jest piękny
Źródło

Mieczysław Kosz to niewidomy wybitny polski pianista i kompozytor jazzowy, który wywarł znaczący wpływ na polską szkołę jazzu i pomimo upływu lat nadal ma swoje miejsce w historii polskiego jazzu. Krzyszof Karpiński-prawnik, pianista i entuzjasta jazzu napisał biografię o tragicznie zmarłym artyście, aby ocalić jego historię od zapomnienia. 

Książka ,,Tylko smutek jest piękny" z powodu małej ilości źródłowych informacji została opara na rozmowach ze znanymi muzykami i osobami bliskimi, a także materiałach, które ukazały się przy okazji kolejnych rocznic urodzin i śmierci artysty oraz filmie dokumentalnym z 2007 roku. Zostały w niej także przytoczone cytaty z prywatnych listów znajdujących się w posiadaniu autora, a całość dopełniają zdjęcia i dyskografia.

Przyznam, że czytam dużo biografii, ale książka o Mietku Koszu szczególnie mnie wzruszyła. Ciężkie warunki życia miały wpływ na jego zdrowie i możliwe, że uracił wzrok, bo nie było środków i czasu na leczenie. Operacja przeprowadzona około 1947 roku, w wieku trzech lat, nie przyniosła poprawy. Ojciec nie darzył Mietka miłością, wcale się nim nie interesował. Na szczęście chłopiec mógł liczyć na matkę i na przyrodniego brata starszego o dwadzieścia lat, Jana. Brat w miarę swoich możliwości troszczył się o jego zdrowie, jedził z nim do lekarzy w Zamościu i Lublinie. Ojciec natomista był bardzo obojętny wobec najmłodszego syna, a momentami wręcz wrogi. Nie tylko nie przestrzegał pooperacyjnych zaleceń lekarza, jak konieczność zasłaniania okien i stopniowego przyzwyczajania oczu dziecka do ostrego dziennego światła, ale wręcz postępował wbrew tym wskazaniom. Potrafił zamknąć maleńkie niewidzące dziecko w stajni razem z końmi. Z tego powodu stosunki między rodzicami Mietka pogarszały się i ostatecznie zakończyły się rozwodem.

Mietka Kosza zapamiętano w szkole muzycznej jako wybitnego ucznia i wychowanka. Był spokojny, zrównoważony, ale zamknięty w sobie. Był lubiany przez kolegów, brał udział w życiu klasy, ale przede wszystkim interesował się muzyką. Dużo pracował nad sobą, a dzięki mądremu prowadzeniu i pomocy profesor Romany Witeszczakowej rozwijał talent. Do ostatnich chwil życia miał serdeczny kontakt z profesorką, dzielił się z nią informacjami o mających odbyć się koncertach, cieszył osiągnięciami i muzycznymi sukcesami. Od momentu ukończenia szkoły muzycznej stał się bezdomnym tułaczem. Nie miał własnego kąta, pomieszkiwał w różnych ponurych miejscach i aż trudno uwierzyć, że potrafił wznieść się na wyżyny pianistycznego kunsztu nie mając przez bardzo długi czas nawet własnego instrumentu. Gdyby żył jego muzyka rozwijałaby się i dojrzewała, stawałaby się głębsza i bogatsza. W ciągu sześcioletniego zaledwie okresu działalności artystycznej zrobił bardzo dużo. W zasadzie nie ma innego porównywalnego przykładu tej rangi w polskiej muzyce jazzowej. Nie umiał wszakże poradzić sobie z własną indywidualnością, wrażliwością, osamotnieniem. Odszedł, nie wyczerpawszy swoich możliwości. W nocy 31 maja 1973 roku wyskoczył przez okno swojego mieszkania w Warszawie przy Pięknej 10. Oficjalnie uznano to za tragiczny wypadek, ale większość środowiska i fanów uważała, że Kosz popełnił samobójstwo.

Co pozostało po Mieczysławie Koszu? Kto dziś o nim pamięta? Rodzina opiekująca się jego grobem we wsi Tarnawatka czy miłośnicy jazzu aktywnie działający w Stowarzyszeniu „Zamojski Klub Jazzowy im. Mieczysława Kosza” w Zamościu, a może uczestnicy Międzynarodowego Konkursu Pianistów Jazzowych im. Mieczysława Kosza w Kaliszu. Po tym wybitnym artyście zostało tylko kilka płyt, kilkadziesiąt nagrań radiowych, niewielki materiał filmowy, kilkanaście fotografii, dokumenty, nagrody, wizytówki, skąpe recenzje z koncertów. Niewiele, ale dzięki biografii jego historia może wyjść poza zamknięty krąg koneserów jazzu. Serdecznie polecam książkę Krzysztofa Karpińskiego:)


Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo literackie

Tytuł: Tylko smutek jest piękny. Opowieść o Mieczysławie Koszu
Autor: Krzysztof Karpiński
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania:18 września 2019
ISBN: 9788308069264
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Cytaty: str. 21, 244

niedziela, 6 października 2019

,,TAJEMNICA DOROŻKI"-FERGUS HUME


500 tajemnica dorożki
Źródło

Dziewiętnastowieczne Melbourne. Na głównej ulicy miasta do dorożki wsiadają dwaj dżentelmeni, ale po dotarciu do Grey Street zostaje tylko jeden z chusteczką nasączoną chloroformem w ustach. Dorożkarz po stwierdzeniu, że pasażer nie żyje zgłasza się na policję i opowiada o tym, co się wydarzyło w nocy podczas jazdy. Rozpoczynają się poszukiwania zabójcy oraz identyfikacja nieboszczyka, bo nikt go nie zna. Wyjaśnienie tej sprawy staje się priorytetem nie tylko w wymiarze sprawiedliwości, ale też w interesie publicznym, gdyż morderstwo zostało popełnione w publicznym środku komunikacji.

Fergus Hume powierza misję rozwiązania zabójstwa w dorożce detektywowi z dwudziestoletnim doświadczeniem, który ma na koncie wiele rozwiązanych spraw. Samuel Gorby jest niezmiernie małomówny, nikomu się nie zwierza, a kiedy potrzebuje uzewnętrznić swoje myśli rozmawia ze swoim odbiciem w lustrze. Dzięki temu uwalnia umysł od tłoczących się myśli. Ten zabieg autora sprawia, że występuje wiele powtórzeń tych samych zdarzeń, które w zasadzie nie wnoszą nic nowego do akcji szczególnie na początku powieści. W miarę pojawiania się nowych postaci akcja powieści rozkręca się i nabiera barw. Pojawiają się nowe teorie w śledztwie, całe miasto dyskutuje o morderstwie i typuje zabójcę. Sprawa ta wypiera wśród ludzi zainteresowanie teatrem, meczami krykieta i piłki nożnej. Mówią o morderstwie w dorożce wszędzie, gdzie jest to tylko możliwe-w eleganckich salonach, na południowych five ocklockach z kromkami chleba z masłem i czarną wędzoną herbatą, w klubach nad brendy z wodą sodową i przy papierosach, w tawernach nad kuflami piwa, na podwórkach oraz nad baliami z praniem. Nawet duchowni zwracają uwagę na panującą w mieście psychozę i temat morderstwa poruszają w kazaniach jako przykład zepsucia społeczeństwa. Detektyw Gorby widzi, że to morderstwo jest zupełnie inne od tych, które już wykrył. To jest pomysłowe, przebiegłe i dlatego szczególnie go interesuje. Kolorytu całej sprawie nadaje wkroczenie do akcji rywala Gorby'ego-Kilsipa, cichobieżnego i cichomównego detektywa, który równolegle prowadzi śledztwo. Gorby sprytnie podchodzi świadków i stosuje przemyślane strategie. Kilsip jest bystry i skuteczny w swoim fachu, ale ludzie w kontaktach bezpośrednich z nim zamykają się, nie chcą współpracować. Gdy dochodzenie prowadzi w tajemnicy-często odnosi sukces, ale kiedy ujawnia się, doznaje porażki. Kilsip cieszy się uznaniem za spryt, a Gorby za ciągle odnoszone sukcesy. Kilsip tylko czeka, aby udowodnić, że Gorby myli się w swoich ustaleniach.

Autor wiarygodnie i ciekawie przedstawił społeczeństwo XIX-wiecznego Melbourne od wyższych sfer po niższe warstwy. Jednym z przykładów jest życie Marka Frettlby'ego, który przybył do kolonii jako młody człowiek z niewielką sumą pieniędzy, ale dzięki ogromnemu samozaparciu i niegasnącemu szczęściu zamienił setki w tysiące, a w wieku 50 lat nawet nie znał wielkości swego majątku. Po całej kolonii Wiktorii ma rozsiane farmy hodowlane przynoszące zyski, wiejski dom pełniący funkcje wypoczynkową oraz dom w mieście, w St. Kilda przypominający apartamentowce przy londyńskim Park Lane. Innym przykładem jest Brian Fitzgerald-młodzieniec o irlandzkim pochodzeniu, który w starym kraju zostawił zrujnowany zamek oraz niezadowolonych dzierżawców niepłacących czynszu i z nadzieją na wzbogacenie się wyemigrował do Australii. Społeczeństwo jest barwne i wielokulturowe. Bardzo podobało mi się w jaki sposób autor oddaje ducha Melbourne w XIX wieku. Razem z bohaterami można przejść się najbardziej zatłoczoną w nocy Bourke Street, gdzie przy teatrach gromadzą się wielkie tłumy ludzi, a dalej zbierają się widzowie pod werandami Gmachu Opery lub szukają szans w Pucharze Melbourne. Tu i tam stoją obskurne arabskie budy, gdzie sprzedawane są zapałki i gazety. Na ulicy dudnią nieustannie kursujące dorożki i powozy. Na poboczach stoją muzycy i wygrywają walca niemieckiego na skrzypcach. Jasna, gwarna i tłumna ulica Bourke Street kontrastuje ze slumsami, gdzie ciemność ledwo rozjaśniają rzadkie latarnie gazowe, a po zmierzchu unosi się charakterystyczna mgiełka. Dzieci bawią się w wyschniętym rynsztoku, Mongołowie grają przy stolikach w karty, a Chińczycy spacerują i szybko rozmawiają w swoim języku. Wszystko to tworzy fascynującą scenerię.

Ciekawie przedstawia się kariera autora, który po ukończeniu studiów prawniczych w Otago rozpoczął pracę w 1885 roku w nowozelandzkiej prokuraturze, a następnie przeprowadził się do Melbourne w Australii, gdzie pracował jako adwokat. Wtedy też rozpoczął pisanie sztuk teatralnych, ale nie mógł przekonać dyrektorów teatrów, by je chociaż przeczytali. Postanowił napisać powieść i jak się wkrótce okazało był to strzał w dziesiątkę, gdyż wydana w 1886 roku ,,Tajemnica dorożki" sprzedała się w Australii w około 400 000 egzemplarzy. Dzięki wydawnictwu MG, które po raz pierwszy wydało tę wiktoriańską powieść sensacyjną w Polsce również współcześni Czytelnicy mogą poznać historię morderstwa w dorożce. Dla mnie to były przyjemnie spędzone chwile, więc polecam ten klasyczny kryminał wszystkim wielbicielom ,,staroci":)



Wydawnictwo MG

Tytuł: Tajemnica dorożki
Autor: Fergus Hume
Tłumaczenie: Jan Stanisław Zaus
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Tytuł oryginału: The Mystery of a Hansom Cab
Data wydania:18 września 2019
ISBN: 9788377795668
Liczba stron: 300
Kategoria: klasyka

niedziela, 29 września 2019

,,KOT NIEBIESKI"-MARTYNA BUNDA


tyl Kot niebieski
Źródło

W 2017 roku czytałam debiutancką powieść Martyny Bundy ,,Nieczułość", która otrzymała Nagrodę Literacką Gryfia i Pomorską Nagrodę Literacką oraz została nominowana do Nagrody Literackiej Nike. Byłam bardzo usatysfakcjonowana debiutem autorki, więc kiedy ukazała się jej kolejna powieść ,,Kot niebieski" natychmiast sięgnęłam po książkę.

Ta wielowarstwowa powieść rozpoczyna się od historii pochodzenia błękitnego kota. Dzikie szartrosy przywędrowały do Europy z Akki w Królestwie Jerozolimskim. Podróżowały wraz z ludźmi, rozmnażały się, ale kiedy ludzie wywołali wielką wojnę z głodu zaczęli polować na ciężkie i smaczne koty, by jakoś przeżyć. Niebieskich kotów po wojnie już się nie spotykało, aż do 2015 roku, gdy kobieta z podkartuskiego Prokowa znalazła w krzakach uśmiechającego się kota o bursztynowych oczach. Opowieść o szartrosach przeplata się z życiem mnichów, wieśniaków i panów. Koty nie przeżywają ludzkich namiętności, ale wyczuwają to co ludzkie: strach, nadzieję, obojętność, niedowierzanie, rozpacz, natrętne myśli, zagubienie, żal, smutek, nawoływania, zapachy...

Autorka stworzyła wyrazistych bohaterów, których postępowanie wywołuje silne emocje. Kasztelanic z Ruśniczyna porywa młode dziewczyny, które mają grzać jego łoże. Każda kolejna nazywana jest niezmiennie Sulką. Po jakimś czasie znikają jedna po drugiej w ciemnym lesie. Pan po pozbyciu się dziewczyny z zamku, na długo zamyka się w starej kaplicy i modli, a po pokucie znów siodła konie i jedzie ze zbrojnymi po wsiach na poszukiwanie rozkwitającej piękności. Siódma Sulka-Eudokia zostaje brutalnie i bez ceregieli rozdziewiczona w dniu trzynastych urodzin, stara się sprostać potrzebom mężczyzny  i zostaje przy kasztelanie najdłużej ze wszystkich dziewcząt, czyli dziesięć lat. Przejmujące są jej losy, bo w końcu i jej czas dobiega końca. Odprawiona do Prokowa stopniowo popada w szaleństwo. Bezwładna, bezradna, nie sięgała nawet po strawę, którą jej przynoszono. Ludzie ze wsi boją się jej, a jej dziecka o dziwnie krótkich nogach i rękach brzydzą. Choć wiedzą, że kasztelan z Ruśniczyna srogo ukaże każdego kto, by skrzywdził Sulkę, są też tacy, którzy dostrzegają urodę dziewczyny pod warstwą brudnej sukni i biorą od niej w naturze to co chcą, bo Eudokia nie krzyczy, nie gryzie, nie broni się...

Rozpasany kasztelan, któremu lat przybywa, boi się o swoją moralną czystość. W 1379 roku sprowadza na swoje ziemie trzydziestoletniego mnicha Jana Deterhusa, który ma zadbać o wybudowanie klasztoru z czternastoma eremami i czternastoma dormitoriami. Mnich znany jest z tego, że wędruje samotnie po dziewiczych lasach, potrafi sypiać w trumnie, żywi się korzeniami, a towarzyszy mu niebieski kot. Lęka się tylko ludzi i ich sporów oraz  nadgorliwości, która odbiera spokój. W leśnych ostępach mnich nadzoruje budowę klasztoru, modli się, pości i pracuje przez większą część dnia. Wiele lat później miejsce to zostanie nazwane Kartuzami.

,,Kot niebieski" to rewelacyjna opowieść o meandrach ludzkiego losu na przestrzeni wieków, gdzie przeplatają się ze sobą strach, radość, grzech, odkupienie, pycha, chciwość, rozpasanie, zadośćuczynienie, namiętność, tęsknota i wszystkie inne emocje oraz odczucia towarzyszące ludziom od zarania dziejów. Wzruszająca, szczera  i prawdziwa, wywołująca gamę uczuć, a do tego napisana przystępnym językiem, z dbałością o szczegóły historyczne i realia społeczne. Jestem oczarowana tą opowieścią ukrytą na kaszubskiej ziemi. Serdecznie polecam:)



WPISY POWIĄZANE: ,,Nieczułość"-Martyna Bunda


Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo literackie

Tytuł: Kot niebieski
Autor: Martyna Bunda
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania:18 września 2019
ISBN: 9788308069288
Liczba stron: 320
Kategoria: Beletrystyka
Cytaty: str. 34

niedziela, 22 września 2019

,,GAŁĘZISTE"-ARTUR URBANOWICZ-RECENZJA PRZEDPREMIEROWA



Po bardzo udanym spotkaniu czytelniczym z ,,Inkubem" Artura Urbanowicza postanowiłam sięgnąć po debiutancką powieść autora ,,Gałęziste", ale w nowej, poprawionej wersji.

Karolina Górska, drobna dziewczyna o ognistych włosach i dobrym sercu, studiująca psychologię i Tomek Wawrentowicz, dumny, dobrze zbudowany samiec alfa chorujący na cukrzycę wyruszają z Warszawy na wyprawę w okolice Suwałk. Po licznych przeciwnościach na drodze, w końcu docierają do celu i lokują się w domu w Białodębach, ale tak naprawdę ich przygoda dopiero się zaczyna...

Nie czytałam pierwszej wersji ,,Gałęzistych", dlatego nie mogę porównać obu wersji powieści, ale mogę stwierdzić, że autor w nowym wydaniu skutecznie bawi się z czytelnikiem, dokonuje nagłych zwrotów akcji, a fabuła nie nuży.  Opisy są zwarte, dialogi autentyczne i przez całą powieść miałam wrażenie jakbym znajdowała się w klimatycznym ciemnym borze zasnutym mgłą. Bohaterowie osaczeni mrokiem, nieokreślonym złem, przerażeni do szpiku kości pokonują baśniowe ostępy Suwalszczyzny, a wraz z nimi wędruje czytelnik i poznaje słowiańskie legendy, cmentarzysko Jaćwingów i piękną przyrodę. Tomek, Karolina i Anna wciąż odczuwają wokół siebie czyjąś obecność, mają wrażenie że w oddali stoi ,,coś" i gapi się na nich, przekrzywia twarz w złośliwym uśmiechu i podąża za nimi krok w krok. Jeszcze to ,,coś" ich nie dosięgło, nie dotknęło, ale czai się tuż, tuż... Nie wiedzą, czy to ich bujna wyobraźnia, zmęczenie wędrówką, głód i wycieńczenie psychiczne sprawia, że nie mogą odróżnić jawy od snu i balansują na granicy szaleństwa, czy rzeczywiście jakiś demon depcze im po piętach. Racjonalne tłumaczenie tego co przeżywają nie pomaga zapanować nad osaczającym ich strachem.

Powieść Artura Urbanowicza intryguje, zaskakuje klimatem, wzbudza lekki niepokój i działa na wyobraźnię. Wyjątkowy mrok, magia, słowiańskie rytuały, dziewicza wprost przyroda, a do tego lekki styl i zaskakujące zakończenie sprawiły, że bardzo dobrze czytało mi się tę powieść. Serdecznie polecam:)


Prapremiera powieści będzie miała miejsce podczas 23 Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie w dniach 24-27 października 2019, a właściwa premiera nastąpi 13.11.2019.


WPISY POWIĄZANE: ,,Inkub"-Artur Urbanowicz



Znalezione obrazy dla zapytania vesper
Tytuł: Gałęziste
Autor: Artur Urbanowicz
Okładka: Dawid Boldys
Ilustracje: Michał Lorenc
Wydawnictwo Vesper
Stron: 450
Format: 145x205 mm
Cena detal. 45,90 zł
Oprawa twarda
ISBN: 978-83-7731-340-4
Kod EAN: 9788377313404

poniedziałek, 16 września 2019

,,DRAGI I WOJNA"-TERESA KOWALIK, PRZEMYSŁAW SŁOWIŃSKI



Narkomania jest obecnie jedną z największych plag w społeczeństwach wysoko rozwiniętych. Choć różne środki odurzające znane są od tysiącleci dopiero w II połowie XX wieku zaczęły stanowić zagrożenie dla milionów osób zażywających je oraz wpływać tragicznie na życie ich najbliższych.

Przemysław Słowiński i Teresa Kowalik w książce ,,Dragi i wojna. Narkotyki w działaniach wojennych" bardzo interesująco opisują historię substancji psychoaktywnych wykorzystywanych wśród prymitywnych narodów od północnych tundr do równikowych dżungli oraz w kulturach klasycznych i nowoczesnych cywilizacjach.

Wiele tysięcy lat temu ludzie zażywali środki odurzające, które wyszukiwali w naturalnie występujących substancjach. Pojęcie ,,narkotyki" powstało dopiero w czasie I wojny światowej. Obecnie zszokowały mnie informacje o tym, że morfina w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku była tak samo powszechna jak alkohol. W latach czterdziestych i pięćdziesiątych ogólnie dostępna w USA amfetamina w odbiorze społecznym nie różniła się od mocnej kawy. Reklamowano ją w prasie, a lekarze zapisywali ją powszechnie osobom cierpiącym na otyłość, bo jednym z efektów  jej działania był brak łaknienia. Ludzie jeszcze wtedy nie zdawali sobie sprawy z uzależniającej siły tych środków. Nie wiedzieli o stopniowym wyniszczaniu psychicznym i fizycznym, o pokłutych rękach, zniszczonych nerkach, płucach, wątrobie czy zakażeniu wirusem HIV. Nie mieli pojęcia, że to równia pochyła do żebrania o działkę, kłamstwa, kradzieży, handlu własnym ciałem, rozpaczy, wykorzystania uczuć najbliższych i powolnego umierania...

W narkotykach nie ma nic romantycznego, nie ma szlachetności i przyjaźni, ale od dawna służyły człowiekowi, a ich wpływ na organizm człowieka wzbudzał zainteresowanie wśród wojska, gdzie masowo zaczęto je rozpowszechniać. Amfetamina, heroina, barbiturany, morfina, kokaina, crack i różne środki medyczne sprawiały, że żołnierze przez kilka dni z rzędu nie musieli jeść, spać, nie mieli wyrzutów sumienia, nie byli przygnębieni i zmęczeni, stawali się maszynkami do zabijania. Autorzy książki przytaczają bardzo wiele przykładów na stosowanie narkotyków podczas wojen. Podczas wojny trojańskiej za pomocą ,,napoju zapomnienia" łagodzono smutek i żal po poległych towarzyszach. Turcy, Arabowie i Mongołowie środkami pobudzającymi wspomagali wolę walki i tłumili lęk przed śmiercią. Hoplici greckiej falangi wdychali przed walką dym z makowych kulek, uodparniając się na ból po odniesionych ranach. Większość armii w historii faszerowała się narkotykami. Plemiona indiańskie przed bitwą wciągały ,,yopo". Inkowie pobudzali się liśćmi koki, Sikhowie, najlepsi hinduscy bojownicy wspomagali się opium. Trzecia Rzesza karała dotkliwie za używanie narkotyków, bo zagrażały one narodowemu socjalizmowi, ale równolegle żołnierze Wehrmachtu, Luftwaffe i Kriegsmarine funkcjonowali na metaamfetaminie dostarczanej bezpośrednio do armii. W XX wieku Amerykanie podczas wojny w Wietnamie palili marihuanę i wciągali kokę, a Rosjanie w Afganistanie heroinę i haszysz zapijali litrami wódki.

Przez długi czas narkotyki w armii traktowano jako element racji żywnościowych. Panzerschokolade-,,pancerną czekoladę"-czyli czekoladę z dodatkiem metaamfetaminy podawano niemieckiej armii podczas II wojny światowej w okrągłych, metalowych puszkach. Siłę jej działania żołnierze porównywali do kilku litrów kawy, a brytyjska prasa pisała o cudownej tabletce, która sprawia, że naziści są niepokonani. Narkotyki sprawiały, że żołnierze mieli nadludzkie siły i robili rzeczy, na które normalnie by sobie nie pozwolili. Zapominali często o swoim człowieczeństwie i stawali się robotami do zabijania. Trudne warunki żołnierskiego życia pod wpływem narkotyków znajdowały upust w bezsensownym okrucieństwie.

,,Dragi i wojna" to publikacja obszerna i bardzo ciekawa, dostarczająca wielu informacji o narkotykach oraz ich wykorzystaniu podczas wojen na przestrzeni epok. Początkowo nieufnie do niej podchodziłam, ale już po pierwszym rozdziale wciągnęła mnie i pochłaniałam jeden rozdział za drugim. Serdecznie polecam:)



Wpisy powiązane:
,Kobiety despotów"-Przemysław Słowiński
,,Kobiety wywiadu"-Przemysław Słowiński
,,Nikola Tesla. Władca piorunów"-Przemysław Słowiński, Krzysztof K. Słowiński
,,Władcy umysłów. Biografie niezwykłych ludzi, którzy wymyślili XXI wiek"-Przemysław Słowiński
,,Antoni Gaudi. Czarodziej architektury"-Przemysław Słowiński, Krzysztof K. Słowiński


Książkę można kupić w Księgarni Ludzi Myślących

Podobny obraz


Wydawnictwo Fronda

Tytuł: Dragi i wojna
Autor: Przemysław Słowiński, Teresa Kowalik
Wydawnictwo: Fronda
Data wydania: 21 sierpnia 2019
ISBN: 9788380794665
Liczba stron: 540
Kategoria: literatura faktu, publicystyka

środa, 4 września 2019

,,ZNIKAJĄCA ZIEMIA"-JULIA PHILLIPS-RECENZJA PREMIEROWA


tyl ZnikajÄ…ca ziemia
Źródło

Kamczatka to półwysep w azjatyckiej części Rosji, nazywany rosyjskim końcem świata. Na całym obszarze zamieszkuje jedynie 400 tys. osób, z czego większość mieszka w Pietropawłowsku Kamczackim. Poza Rosjanami obszar ten zamieszkuje kilka grup autochtonicznych. Kamczatka charakteryzuje się dziką przyrodą, czystymi rzekami obfitującymi we wszystkie gatunki łososia pacyficznego, dziką tundrą, wulkanicznymi krajobrazami oraz gorącymi źródłami i gejzerami.

Julia Phillips-stypendystka Fundacji Fulbrighta pisząca artykuły do „The Atlantic”, „Slate” i „The Paris Review” akcję swojej debiutanckiej powieści ,,Znikająca ziemia" osadziła na terenie pięknej Kamczatki.

Czasy współczesne. Pietropawłowsk Kamczacki. Jedenastoletnia Alona i ośmioletnia Sofia bawią się na plaży. Kończą się wakacje, ale jest jeszcze ciepło i dziewczynki spędzają czas razem, gdy ich mama jest w pracy. Po jednym ze spacerów siostry wsiadają do samochodu obcego mężczyzny i już nie wracają do domu. Rozpoczynają się poszukiwania, z każdym dniem, tygodniem, miesiącem kolejne komunikaty wtapiają się w tło codzienności i wywracają do góry nogami życie lokalnej społeczności. Pod ładem dnia codziennego kryją się silne emocje i z każdym dniem poszukiwań sąsiedzi patrzą na siebie coraz bardziej wilkiem. Może to on jest porywaczem? Zachowuje się inaczej...nie jest stąd...może on je uprowadził? Podejrzliwość wzrasta, poszukiwania utrudniają wzajemne uprzedzenia pomiędzy Rosjanami i ludnością tubylczą, a czas mija...

,,Znikająca ziemia" składa się z historii różnych ludzi, którzy różnią się wiekiem, wykształceniem, pochodzeniem, statusem społecznym oraz spojrzeniem na życie. Choć różni ich wszystko to łączy miejsce zamieszkania. Stopniowo losy tych ludzi, wydawałoby się odrębnych bohaterów, splatają się mniej lub bardziej za sprawą zniknięcia sióstr Gołosowskich. Każda opowieść rodzinna jest dopracowana w szczegółach i z różnych perspektyw patrzymy na poszukiwania policji poznając jednocześnie bolesne historie kobiet oraz życie w kamczackim mieście, które nie jest wolne od szmuglerów, kłusowników, podpalaczy, pijanych kierowców, mężczyzn duszących się nawzajem w trakcie awantury czy imigranckich robotników spadających z rusztowań na budowach. Po upadku ZSRR radzieckie bazy wojskowe, które blokowały cały półwysep wycofano i rozpoczęły się swobodne wędrówki ludzi. Udawali się oni na daleką północ, gdzie tubylcy wypasali stada reniferów, na zachód do krainy dymiących kraterów i na południe, gdzie wyławiano kawior. Autorka bardzo dobrze oddaje klimat tych miejsc oraz stosunki społeczne panujące na Kamczatce, gdzie mimo upływu lat Rosjanie wciąż czują się lepsi od autochtonów.

Julia Phillips snuje historię umiejętnie, bawi się formą i czasem, wydobywa gęste emocje z codzienności. Zagadka kryminalna nie jest oczywista, a rozwiązania autorka nie podaje na tacy. Melancholijna, smutna opowieść o meandrach ludzkiego życia i próbie normalnego egzystowania pomimo tragedii, straty, nieobecności. Piękna, zapadająca w pamięć. powieść, którą serdecznie polecam.


Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo literackie

Tytuł: Znikająca ziemia
Autor: Julia Phillips
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Tytuł oryginału: Disappearing Earth
Data wydania: 4 września 2019
ISBN: 9788308069233
Liczba stron: 336
Kategoria: literatura piękna

wtorek, 3 września 2019

,,LOGIN"-TOMASZ LIPKO-RECENZJA PRZEDPREMIEROWA


tyl Login
Źródło

Jeżeli zaczniesz podążać tą drogą, znajdziesz się w świecie, o którego istnieniu nigdy nie miałeś pojęcia. Mało tego. Gdyby ktoś ci o nim opowiedział, nigdy byś w to nie uwierzył. Tu zobaczysz ten świat od środka. Pamiętaj tylko, że gdy przekroczysz próg, nie będzie już odwrotu, a na końcu tej drogi zamiast spodziewanej chwały może czekać na ciebie śmierć.

Czasy współczesne, Piotrków Mazowiecki. W niewyjaśnionych okolicznościach ginie znany dziennikarz i publicysta Krzysztof Oliwa walczący o ludzką godność we wszelkich jej wymiarach. Jego córka Karolina wraz z księdzem Bartłomiejem Hellerem udaje się do prosektorium, by zidentyfikować ciało i przy okazji odnaleźć ukryty w ciele ojca mikroskopijny chip zawierający tajemnice, na którym zależy służbom. Na elektronicznym nośniku znajduje się klucz do Systemu-archiwum wszystkich śladów, jakie zostawiane są w wirtualnej i nie tylko rzeczywistości. Kto pierwszy wejdzie do tego mrocznego świata?

Bohaterowie w tej powieści są wyraziści, z krwi i kości, nie sposób się z nimi nudzić, a na podkreślenie zasługuje rewelacyjna kreacja księdza Hellera ze wszystkimi zaletami i wadami towarzyszącymi kapłaństwu. Jest to postać prawdziwa, szczera do bólu i często szokująca swoim zachowaniem. Każdy człowiek ma ciemną stronę duszy złożoną z kłamstw, małostkowości, jakichś oszustw, niewierności, nieopanowanych żądz i ksiądz Bartłomiej Heller też nie jest wolny od pokus. Algorytmy sztucznej inteligencji w gąszczu danych wyśledziły miłosne akty jego uniesienia z parafianką, bójkę i inne grzeszki. Proboszcz parafii pod wezwaniem Matki Boskiej Śnieżnej w Piotrkowie Mazowieckim podobnie jak inni ludzie potrafi być mściwy, zawistny, rozpustny, zawzięty, ale najgorsza jest dla niego świadomość, że znajduje się pod czujną obserwacją i tylko kwestią czasu jest, gdy ktoś z systemu zrobi z zebranych informacji użytek, a wtedy zostanie postawiony pod pręgierzem i przeżyje publiczne upokorzenie. Ksiądz Heller nie jest sam i może liczyć na przyjaciół, którzy wesprą go w trudnych chwilach. Radosław Bolesta, prokurator rejonowy, który ma w oczach niedbale ukrywane szaleństwo spotyka na swej drodze tylko zło, bo prokuratura jest przedsionkiem piekła. Inteligentny, oddany pracy, porozumiewa się z Hellerem prawie bez słów, ale w przeciwieństwie do niego nienawidzi Piotrkowa Mazowieckiego. Sojusz władzy państwa i Kościoła dopełnia aspirant Igor Hanys tkwiący w toksycznym małżeństwie. Nie ma w tej przyjaźni wyjątkowej radości, ale trzej mężczyźni zbliżają się do siebie dzięki emocjom i wrażliwości jakie przeżywają w w różnych dziwnych miejscach: w areszcie śledczym, przytułku dla bezdomnych, szpitalu, cmentarzu...

Tomasz Lipko za sprawą ,,Loginu" zabiera nas do ogromnego magazynu ludzkich sekretów ułożonych między innymi z maili, SMS-ów, komunikatorów, zdjęć, profili społecznościowych, nagrań w komórkach i z monitoringu ulicznego. Nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo jesteśmy śledzeni, a informacje o naszym życiu dzięki sztucznej inteligencji porządkowane są w bardzo precyzyjny i logiczny sposób. Każdy kto wejdzie do ,,czarnego systemu" danych w sposób nieautoryzowany jest automatycznie prześwietlany przez roboty i wcześniej czy później znajdzie się w obszarze zainteresowania operatorów  systemu, czyli ludzi zarządzających tym systemem. Logując się do systemy wchodzimy w mroczny świat tajemnic nie tylko innych ludzi, ale także swoich. Atmosfera jest gęsta, mroczna, można zachłysnąć się ilością ludzkich sekretów dostępnych w zasięgu ręki. Autor wykorzystał elementy techno i cyberthrillera oraz klasycznej powieści sensacyjnej, by pokazać jak odziera się ludzi z najintymniejszej prywatności. Czyta się tę powieść znakomicie. Serdecznie polecam:)



PREMIERA 
4 WRZEŚNIA 2019

Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo literackie

Tytuł: Login
Autor: Tomasz Lipko
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 4 września 2019
ISBN: 9788308062111
Kategoria: literatura polska
Cytaty kolejno: str. 9