środa, 13 grudnia 2017

,,SIEDEM DNI RAZEM"-FRANCESCA HORNAK


Źródło

Grudzień 2016, Camden. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, ale rodzina Birchów musi je spędzić w zamknięciu przez siedem dni z powodu kwarantanny nałożonej na nich po powrocie Olivii z Liberii, gdzie leczyła ofiary epidemii wirusa haag. Rodzina robi zapasy i wyjeżdża do domku w dzikich ostępach Norfolk. Emma i Andrew oraz ich dwie dorosłe córki Phoebe i Olivia spędzą świąteczny czas razem. W Weyfield Andrew zamyka się w gabinecie nazywanym szklarnią i pisze złośliwe recenzje restauracji, które regularnie odwiedza z młodszą córką Phoebe. Oddaje się też wspomnieniom, gdy był młody i pracował jako korespondent wojenny w Afryce. E-mail otrzymany od Jessiego Robinsona wstrząsa jego życiem i zmusza do rozliczenia się z przeszłością. Emma stara się panować nad wszystkimi sprawami rodziny, przygotowuje tradycyjne święta jak co roku, ale wewnątrz jest rozdarta, bo ukrywa pewną informację przed najbliższymi i zdaje sobie sprawę, że wywróci do góry nogami ich życie. Dwudziestodziewięcioletnia Phoebe po sześciu latach przyjmuje oświadczyny Georga i z zapałem planuje ślub, który ma się odbyć za rok. Trzydziestodwuletnia Olivia pierwszy raz od wielu lat spędza święta w domu, bo zmusiła ją do tego kwarantanna. Wcześniej była w obozie w Calais, w Sudanie i na Filipinach, gdzie pracowała jako pracownik pomocy humanitarnej. Rodzina Birchów zmuszona jest przebywać pod jednym dachem, w zamknięciu i trudno jest w takich warunkach ukrywać tajemnice. Stopniowo, to co było ukrywane przez wiele lat zaczyna wychodzić na światło dzienne.

Francesca Hornak zwraca uwagę  na to, że bliskość w rodzinie często jest pozorna. Kiedy dzieci dorosną i wiodą własne życie rodzice odsuwani są na boczny tor, nie wiedzą już, jak wygląda codzienność ich pociech. Po powrocie do domu Olivia czuje się jakby miała znowu czternaście lat, a nie była dorosłą kobietą nadzorującą centrum dowodzenia wirusa hagg. Emma trzęsie się nad nią,  gotuje powitalny obiad, ale nic nie chce wiedzieć o życiu córki w Libanie. Siostry też niewiele wiedzą o swoim dorosłym życiu. Phoebe żyje w swoim świecie i rozmawia tylko z ojcem od czasu do czasu, a Olivia unika wszelkich rozmów, bo wydaje jej się, że rodzina nie zrozumie jej problemów. Po trzydziestu latach małżeństwa Emmę i Andrew nie łączy już głęboka intymność, unikają siebie, nie rozmawiają, nie przytulają się. Emma stała się samowystarczalna, a Andrew woli zabrać do restauracji córkę niż żonę. Pretensje, urazy, niedomówienia skrywane latami powodują, że rodzina nie jest ze sobą zbyt blisko. Podczas świąt wszyscy trzymają się tego samego scenariusza, po raz kolejny opowiadają te same anegdoty, słuchają tych samych kolęd, w powietrzu unosi się dym z kominka, spod choinki wyciągają prezenty, ale najbardziej rodzinie potrzebna jest szczera rozmowa, która pozwoli im się na nowo poznać, zbliżyć i zrozumieć własne postępowanie.

,,Siedem dni razem" to pełna celnych obserwacji słodko-gorzka powieść o poszukiwaniu bliskości w rodzinie nie tylko podczas świąt Bożego Narodzenia. Autorka zwraca uwagę, na to jak ważna jest rozmowa i nie chowanie urazów. Spotkanie raz na rok przy choince nie sprawi, że rodzina nagle zacznie zachowywać się inaczej i wszyscy staną się życzliwi. Na dobre relacje pracuje się cały rok, a kluczem jest szczerość i rozmowa. Powieść polecam na grudniowy czas spędzany przy choince, bo z pewnością skłoni do refleksji nad własną rodziną:)




Znalezione obrazy dla zapytania harper collins

Tytuł: Siedem dni razem
Autor: Francesca Hornak
Tłumaczenie: Katarzyna Malita
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Tytuł oryginału: Seven Days of Us
Data wydania: 15 listopad 2017
ISBN: 9788327631763
Liczba stron: 384

piątek, 1 grudnia 2017

,,DZIADEK DO ORZECHÓW"-E.T.A. HOFFMANN


Dziadek_500
Źródło

Zbliża się czas Wigilii i Bożego Narodzenia, pieczenia słodkich pierniczków, lasek cukrowych, ubierania pachnącej choinki i prezentów. Pod choinką nie może zabraknąć książek i wspaniałych opowieści w nich zawartych. Na ten grudniowy czas polecam opowiadanie Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmanna ,,Dziadek do orzechów" które po raz pierwszy ukazało się w 1816 roku.

Wieczór wigilijny. Siedmioletnia Klara i jej braciszek Fred czekają niecierpliwie na prezenty. Najwspanialsze podarunki otrzymują zawsze od sędziego Droselmajera, który ma jedno oko przesłonięte wielkim czarnym plastrem i nosi kunsztownie wykonaną perukę ze szkła, by ukryć łysinę. Choć ojciec chrzestny nie prezentował się zbyt pięknie, to był niezwykłym człowiekiem, bo umiał naprawiać zegary i konstruować nowe, piękne przedmioty. Dzieci zawsze dostawały od niego oryginalne podarunki, ale nie cieszyły się nimi zbyt długo, gdyż rodzice zabierali je na przechowanie. Maluchy nie miały zbyt wielkiej uciechy z tych zabawek, bo nie mogły się nimi bawić swobodnie. Zabawki od rodziców mogły zatrzymywać na zawsze i bawić się nimi do woli. Podczas Wigilii Klara otrzymuje śliczną sukienkę z kolorowymi wstążeczkami i laleczki, a Fred konia na biegunach i pułk huzarów, o którym marzył. Od ojca chrzestnego dzieci dostają wspaniały zamek z lustrzanymi szybami i złotymi wieżami, w którym spacerują mali panowie w kapeluszach z piórkami oraz panie w sukniach z długimi trenami. W osobnej sali tańczą dzieci w takt muzyki dzwonków, a z okna wychyla się pan w szmaragdowym płaszczu i macha ręką. Dzieci początkowo zachwycone zamkiem po chwili powracają do zabawy zabawkami od rodziców. ,,Fred podbiegł do stołu z podarunkami i kazał swojemu szwadronowi kłusować tam i z powrotem na srebrnych rumakach, powiewać chorągwiami, atakować i strzelać, ile dusza zapragnie." Klara znajduje jeszcze jeden podarunek, Dziadka do Orzechów, którego dostaje pod opiekę. Zabawka choć brzydka bardzo wzrusza dziewczynkę i wkrótce za jej sprawą Klara przenosi się do fantastycznego świata, w którym zabawki ożywają.

,,Dziadek do orzechów" to opowiadanie dla dzieci, ale dorośli za jego sprawą też chętnie przeniosą się do świata dzieciństwa i powspominają zabawy lalkami czy żołnierzykami. Język jest prosty i nadal zrozumiały choć autor napisał to opowiadanie w XIX wieku. Wydarzenia realne przeplatają się z fantastycznymi, baśniowymi i często trzeba się zastanawiać, czy to jawa, czy sen. Przygody Klary w  słodkiej krainie i Pałacu Marcepanowym otoczone są jakby czarodziejską melodią, która wiruje wokół, jak płatki śniegu i otula wszystko białym puchem. Przepiękna opowieść na zimowy czas, polecam:)




 

Tytuł: Dziadek do orzechów
Autor: E.T.A. Hoffmann
Wydawnictwo: MG
Liczba stron: 448
Oprawa twarda 145×205
ISBN: 978-83-7779-435-7 
Cytaty: str.24

czwartek, 30 listopada 2017

,,WARKOCZ"- LAETITIA COLOMBANI


Znalezione obrazy dla zapytania ,,WARKOCZ"- LAETITIA COLOMBANI
Źródło

Laetitia Colombani pracuje jako aktorka, scenarzystka i reżyserka. ,,Warkocz" to jej debiut powieściowy.

Indie, wioska Badlapur. Smitha jest dalitką, niedotykalną. Żyje poza kastami pośród milionów ludzi uznanych za zbyt nieczystych, by mieszkać ze społeczeństwem miast i wiosek. Każdego dnia rano budzi się w swojej prymitywnej chacie, obmywa twarz i nogi wodą, czesze córkę Lalitę, całuje na pożegnanie męża Nagarajana i z wiklinowym koszem wyrusza zbierać przez cały dzień gołymi rękami cudze kupy. Wszędzie ziemia, rzeki, pola są zanieczyszczone tonami odchodów. Szerzą się choroby. Smitha robi wszystko, by jej córka nie musiała pracować tak jak ona, a wcześniej jej matka. Lalita ma iść do szkoły i się uczyć.
Sycylia, Palermo. Giulia ma dwadzieścia lat i pracuje w pracowni perukarskiej ojca. Od niemal wieku jej rodzina wyrabia treski i peruki ze zbieranych przez ludzi w domach lub w salonach fryzjerskich włosów. Pracownia Lanfredi jest ostatnią tego typu w Palermo. Giulia nie szuka męża, nie chodzi do modnych kawiarń czy nocnych lokali. Nad rozrywkę przedkłada ciszę biblioteki, do której chodzi codziennie w porze obiadowej. ,,Kiedy czyta, nie czuje upływu czasu." Sielankę rodzinną przerywa wypadek ojca i widmo bankructwa firmy. Wszystko się zmienia.
Kanada, Montreal. Sara pracuje w renomowanej kancelarii i ma za sobą dwa rozwody. Jej każdy dzień zaplanowany jest ze szczegółami od piątej rano do późnej nocy. ,,Każdy dzień przypomina bieg ze stoperem." Rano odwozi dzieci do szkoły: bliźniaki Simona i Ethana do podstawówki, Hannę do gimnazjum, a potem rusza do kancelarii prawniczej, której jest udziałowczynią. Na jednej ze spraw w sądzie mdleje i po badaniach okazuje się, że ma raka piersi.

Laetitia Colombani połączyła historie trzech kobiet z różnych części świata, które choć nigdy się nie spotkały pomogły sobie, tak samo walczyły o siebie i swoich bliskich, pokonywały trudności, by spełnić marzenia. Dla Sary ,,sąd był jej areną, jej terytorium, jej polem bitewnym. Kiedy stawała przed sądem, zamieniała się w nieustępliwą, bezwzględną wojowniczkę." Kariera wymagała od niej wielu wyrzeczeń. Okupiła ją dwoma rozwodami i rezygnacją ze spędzania wielu ważnych chwil z dziećmi. Wiedziała, że nie da się tego czasu nadrobić. Miała poczucie winy pracującej matki, która nie może brać udziału we wszystkim, co robią jej dzieci. Płakała, gdy zostawiała pięciodniową Hannę z nianią i wychodziła załatwić pilną sprawę w kancelarii. Poczucie winy stało się jej nieodłącznym towarzyszem. W pracy nigdy nie mówiła o dzieciach, by nikt nie pomyślał, że są przeszkodą w rozwoju kariery. Oddzielała szczelnym murem życie rodzinne od zawodowego. Czuła się wewnętrznie rozdarta, ale całym sercem oddana była pracy. Za maską uśmiechu ukrywała smutek, niepokój i wątpliwości. Sara przez wiele lat wierzyła, że adwokat musi być błyskotliwy, pełen werwy, odnosić sukcesy, budzić zaufanie, umieć przekonywać do swoich racji, ale kiedy zaczyna chorować na raka jej całe poukładane i zaplanowane życie zaczyna się rozsypywać jak domek z kart. Czterdziestolatka zawzięcie walczy, by rak nie odebrał jej tego wszystkiego, co tak ciężko budowała. Tylko to nie pozwala jej się załamać, daje potrzebną siłę, energię i odwagę.
Smitha marzy o lepszym życiu dla swojej córki. Wraz z mężem, który pracuje jako łapacz szczurów odkładają przez wiele miesięcy każde pieniądze, by Lalita mogła się uczyć. Marzą, by była zdrowa, dłużej żyła i była poważana. Smitha nie chce, by jej córka przesiąkła wstrętnym nieusuwalnym zapachem odchodów, nie chce, by ludzie rzucali jej ochłapy pod nogi jak psu. Nie chce, by Lalita chodziła po wiosce ze spuszczoną głową i oczami zwróconymi w ziemię. Nie chce, by podzieliła przerażający los dalitek gwałconych na ulicy czy polu i uznawanych jeszcze za winowajczynie. ,,Osoby, których nie wolno dotykać, na które nie wolno spojrzeć, bezwstydnie się gwałci. Każe się mężczyznę za długi gwałcąc jego żonę. Karze się mężczyznę za widywanie z kobietą zamężną, gwałcąc jego siostry. Gwałt jest potężną bronią, bronią masowego rażenia. Niektórzy mówią wręcz o epidemii." Trudno zmienić ludzkie uprzedzenia i podziały.
Giulia choć jest bardzo młodą kobietą musi dźwigać ciężar odpowiedzialności za całą rodzinę po wypadku ojca. Jest rozdarta pomiędzy obowiązkiem i poświęceniem dla dobra rodziny, a miłością do Kamala, który nie przypomina jej znajomych Sycylijczyków, ani wyglądem, ani sposobem bycia. W jej rodzinie mężczyźni są uparci, porywczy i despotyczni, a Kamal jest zupełnie inny, a przez to intrygujący. Jak jednak pogodzić miłość z obowiązkiem, gdy firma stoi na skraju bankructwa, a matka przypomina, że rozwiązaniem kłopotów może być ślub z bogatym piekarzem?

,,Warkocz" to bardzo udany debiut Laetitii Colombani, w którym autorka przedstawiła trzy  poruszające historie kobiet przechodzących ciężkie próby w życiu, walczących o siebie i przyszłość najbliższych. Kobiety nie poddają się, choć los nie szczędzi im kolejnych ciosów. Sara, Smitha i Giulia to przykład silnych, odważnych i nieugiętych kobiet, które podejmą każde wyzwanie, nawet najbardziej ryzykowne, by zmienić życie. Smitha samotnie przeciwstawia się przemocy i nienawiści. Giulia walczy o miłość, choć jest zakazana i o byt dla swoich pracownic. W społeczeństwie, które głosi kult młodości i witalności, nie ma miejsca dla ludzi chorych i słabych. Sara przeciwstawia się wykluczeniu. W powieści losy trzech kobiet z różnych części świata splatają się jak warkocz i dają nadzieję, że nawet po najgorszych doświadczeniach w życiu może zdarzyć się cud, który zapoczątkuje dobre zmiany. Piękna, poruszająca powieść o sensie życia i nadziei. Polecam:)






Tytuł: Warkocz
Autor: Laetitia Colombani
Wydawnictwo Literackie
Wydanie: I
Przekład: Małgorzata Kozłowska
Oryginalny tytuł: La tresse
Data premiery: listopad 2017
Format: 143x205 mm
Oprawa: broszurowa ze skrzydłami
Liczba stron: 208
ISBN: 978-83-08-06450-4

Cytaty: str.26, 28, 32,85

środa, 22 listopada 2017

,,NA POŁUDNIE OD BRAZOS"- LARRY MCMURTRY


Źródło


Larry McMurtry uważany jest za najlepszego pisarza wywodzącego się ze stanu Teksas. W jego dorobku znajdują się książki o tematyce dawnego Dzikiego Zachodu, ale też o współczesnym Teksasie. Za scenariusz do filmu Tajemnica Brokeback Mountain otrzymał statuetkę Oscara.

W październiku 2017 roku Wydawnictwo Vesper wydało wznowienie powieści Larry'ego McMurtry'ego ,,Na południe od Brazos" w tłumaczeniu Michała Kłobukowskiego, z posłowiem Michała Stanka oraz wkładką z unikalnymi zdjęciami pochodzącymi z epoki, a także fotografiami z planu filmowego opartego na powieści serialu. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam to wydanie nie mogłam powstrzymać się przed wypowiedzeniem głośnego:Wow! Trzeba przyznać, że wydawnictwo doskonale wydało tę powieść. Ponad osiemset czterdzieści stron tekstu i zdjęć oprawionych w twarde okładki, na dobrym papierze, a wszystko stylizowane na epokę Dzikiego Zachodu.

Akcja powieści rozpoczyna się ok. 1876 roku w Lonesome Dov w Teksasie, gdzie Augustus McCrae wraz z kapitanem W. F. Call'em prowadzą Przedsiębiorstwo Handlu Bydłem. Pracuje dla nich siedemnastoletni Newt, meksykański kucharz Bolivar, powolny P.E. oraz Deets. Augustus i Call są jak ogień i woda. Pierwszy uwielbia dyskusje i dopiero w obliczu największego niebezpieczeństwa przestaje gadać i kłócić się, by zareagować, a drugi nie cierpi rozmów i ucieka w pracę. Ludzie oczekują od Calla rozkazów, a z Augustusem piją i dowcipkują. Choć wojna się skończyła i oddział Calla rozwiązano wszyscy oczekują od niego, że nadal będzie dowodził. Dni w Lonesome Dove płynął spokojnie i leniwie odkąd wybito Komanczów, a z Meksykanami dochodzi tylko do niewielkich utarczek i kradzieży. Call z nudów wynajduje sobie nowe zajęcia albo siada samotnie i rozmyśla o przeszłości, gdy w czasach swojej młodości walczył z Indianami. Gus i Bolivar dla zabicia czasu obrzucają się nawzajem wyzwiskami. Newt choć jest do tych kłótni przyzwyczajony woli słuchać opowieści Agustusa o parowozach i kurwach lub wypatrywać, czy przy saloon-barze nie pojawi się Lorena Wood, w której się podkochuje. Ani Gusowi, ani Bolivarowi życie nie upłynęło wśród pokojowych zajęć. Obydwu korci, by stoczyć jeszcze jedną może ostatnią walkę. Wkrótce nadarza się taka okazja i dwóch starych kowbojów wraz z pomocnikami pędzą stado bydła z Teksasu do Montany. Rozpoczyna się wędrówka, która łączy coraz więcej różnych ludzi: poszukiwaczy przygód, rewolwerowców, traperów, stróżów prawa, bandytów, prostytutki, Indian...

Larry McMurtry stworzył zachwycającą sagę kowbojską, która powala na kolana mistrzowsko wykreowanymi, wielowymiarowymi bohaterami z krwi i kości, złożoną problematyką wychodzącą poza ramy gatunkowe westernu, niezwykłą wrażliwością psychologiczną i emocjonalną, umiejętnym połączeniem ludzkiego losu często tragicznego z komicznymi aspektami codziennego życia. Nic dziwnego, że autor potrafił oddać ducha Starego Zachodu. Od najmłodszych lat słuchał opowieści ojca i stryjów o życiu kowbojów. Jego dziadek William Jefferson założył ranczo  Archer w północnym Teksasie. Dziewięciu synów Williama w pierwszej dekadzie XX wieku obserwowało powolne odchodzenie w przeszłość zawodu i stylu życia kowboja. Oglądali ostatnie wielkie spędy bydła. W powieści zostały umieszczone częściowo prawdziwe wydarzenia. Biograficznie postać Agustusa została inspirowana życiem Oliviera Lovinga, a charakteriologicznie innym wielkim ranczerem z Teksasu-Shanghaiem Piercem. Główny motyw powieści, czyli spęd bydła i pogoń za bandytą został obudowany licznymi opowieściami i szczegółami z życia pobocznych bohaterów. Wyprawa od Rio Grande po Rzekę Mleczną w północnej Montanie przerodziła się w niszczącą obsesję, a życie emocjonalne bohaterów uległo przemianie. 

,,Na południe od Brazos" to wieloaspektowa powieść psychologiczna i przygodowa ukazująca historię pewnego wycinka z przeszłości Pogranicza. To uniwersalne dzieło ukazujące zmagania człowieka ze swoim losem, samotnością w różnych jej odcieniach, a także wzruszająca opowieść o miłości, ponoszeniu odpowiedzialności za swoje czyny i dokonywaniu świadomych wyborów, poszukiwaniu tożsamości, dojrzewaniu, ojcostwie, przyjaźni, życiu w zgodzie z przeszłością, o silnych kobietach, ale też tych biernych, które nie potrafią walczyć o swoje prawa. Malownicze opisy, niespieszna fabuła, naturalistyczne opisy życia, upojna wolność towarzysząca ludziom na szlaku, przemijający świat kowbojów, który staje się legendą, to wszystko skłania do refleksji i zadumy nad ulotnością życia. Wspaniała, porywająca i emocjonująca opowieść o świecie, którego już nie ma. Polecam:)



 

Tytuł: Na południe od Brazos
Autor: Larry McMurtry
Tłumaczenie: Michał Kłobukowski
Tytuł oryginału: Lonesome Dove
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 25 października 2017 
ISBN: 9788377312766
Liczba stron: 840 
Kategoria: literatura współczesna

poniedziałek, 20 listopada 2017

,,MARILYN NA MANHATTANIE"-ELIZABETH WINDER-RECENZJA PRZEDPREMIEROWA


Znalezione obrazy dla zapytania ,,MARILYN NA MANHATTANIE"-ELIZABETH WINDER
Źródło


Amerykańska poetka i pisarka Elizabeth Winder napisała interesującą biografię Marilyn Monroe, w której zawarła jeden rok z życia aktorki, gdy mieszkała i pracowała w Nowym Yorku. Rok na Manhattanie uważany jest za najradośniejszy okres w życiu MM.

W 1953 roku Marilyn Monroe miała dwadzieścia siedem lat i była u szczytu  popularności. Film ,,Mężczyźni wolą blondynki" wyniósł ją na wyżyny i uczynił z niej prawdziwą gwiazdę. W ciągu zaledwie pięciu lat zagrała w dwudziestu jeden filmach i znalazła się na trzystu okładkach czasopism. Stała się najbardziej kasową aktorką w Hollywood. Sława ma jednak swoje ciemne strony. Próby trwające do świtu, ciągłe podróże, napięty grafik, surowe hamburgery i krakersy jedzone samotnie na lunch, kłótnie z agentami i kolejnymi chłopakami, bezsenność, plotki w charakteryzatorni. Na planie Marilyn Monroe uważano za słodką idiotkę, która między ujęciami ucieka na bok i czyta książki zamiast plotkować z ekipą. Nikogo nie obchodziło, że czyta Turgieniewa, Gibrana, Heinego, Zolę, Tołstoja. Dla ludzi zawsze była outsiderką. Rygory pracy w wytwórni źle wpływały na jej zdrowie fizyczne i psychiczne. Na początku lat pięćdziesiątych XX wieku wytwórnia Twentieth Century Fox decydowała o wszystkim i na porządku dziennym było zastraszanie. Marilyn wiedziała, że zasługuje na więcej niż otrzymuje, ale wiązał ją kontrakt. Traciła nadzieję na poprawę swojego życia. Fox, Paramount, MGM nie pozwalały jej oddychać. Dopiero młody fotograf Milton Greene rozniecił w aktorce płomień buntu, dał siłę, by mogła przeciwstawić się Darrylowi Zanuckowi z wytwórni Fox.

W 1954 roku Marilyn Monroe wraz z Miltonem opuściła Los Angeles i odleciała samolotem do Nowego Yorku. Zostawiła za sobą nieudane małżeństwo z Joem DiMaggio, kontrakt z Fox, agenta Charliego Feldmana i apartament w Hollywood. Rozpoczęła nowy etap w swoim życiu. Skupiła się na kształceniu i rozwijaniu gry aktorskiej. Zaczęła uczyć się w Actors Studio, gdzie poznawała nowe  techniki aktorskie. Nawiązała przyjaźnie z pisarzami i intelektualistami m.in. Carsonem McCullersem i Trumanem Capote. Podczas sesji zdjęciowych Miltonowi udało się wydobyć z Marilyn najgłębsze pokłady osobowości. Przedstawiał ją na zdjęciach żartobliwie i figlarnie. Dawał jej nadzieję i nową perspektywę, sprawiał, że rozluźniała się i czuła bezpiecznie.

Z wielkim zainteresowaniem czytałam o spotkaniach Marilyn Monroe z dramatopisarzem Arthurem Millerem, który był jej kochankiem, a później mężem. ,,Mieli wiele cech wspólnych: skrytość połączoną ze zdumiewającą szczerością, rys uporu, który często wpędzał ich w kłopoty. Oboje byli naiwnymi idealistami ze skłonnością do intelektualizmu i sympatią dla klasy pracującej, byli nastawieni na introspekcję i obsesyjnie wręcz uczciwi." Arthur sam był artystą i szanował pracę oraz opinie Marilyn. Razem eksplorowali Nowy York. Chodzili do barów kawowych w Village, pływali na City Island, spacerowali z psami po Prospect Parku, jeździli rowerami po Central Parku lub wzdłuż Ocean Parkway, chodzili na długie spacery po Heights, mijając kamienice w stylu włoskim i domy z czerwonej cegły. Przesycona historią atmosfera dzielnicy była przeciwieństwem hollywoodzkiego blasku.

Rok spędzony przez Marilyn Monroe w Nowym Yorku był czasem wyjątkowym. Aktorka odzyskała kontrolę nad własnym życiem i tworzyła siebie na nowo bez otoczki ,,gwiazdki" i ,,symbolu seksu", a Manhattan dał jej schronienie. Marilyn była w nim anonimowa i mogła swobodnie biegać po Central Parku, odwiedzać salon Red Door Spa Elizabeth Arden, gdzie depilowała nogi, oglądać wystawy w Metropolitan Museum of Art, jeść lody kawowo-koniakowe w lodziarni, spacerować Pięćdziesiątą Ulicą w trenczu zarzuconym na ramiona chrupiąc popcorn, wychylać się przez okno w błękitnym szlafroku, by popatrzeć na East River o poranku. Możliwe, że był to jedyny rok w życiu aktorki, gdy była szczęśliwa i nie potrzebowała wybawienia. Elizabeth Winder pokazała wrażliwą, inteligentną i utalentowaną kobietę, która mimo upływu lat nadal fascynuje i zadziwia złożonością. Biografię czyta się znakomicie i serdecznie polecam ją fanom aktorki.



PREMIERA 23 LISTOPADA 2017

Tytuł: Marilyn na Manhattanie. Najradośniejszy rok życia
Wydawnictwo Literackie
Wydanie: I
Przekład: Katarzyna Makaruk
Oryginalny tytuł: Marilyn in Manhattan: Her Year of Joy
Format: 160x240 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-08-06447-4
Data premiery książki: 23-11-2017
Data premiery e-booka: 23-11-2017
Cytaty: str. 191

poniedziałek, 13 listopada 2017

,,PRZEZ DZIURĘ W PŁOCIE, CZYLI O TYM, ŻE ŚWIĘCI TO TAKŻE LUDZIE" - KS. JAN TWARDOWSKI


Źródło

,,Święty to jest taki człowiek, który chodzi po ziemi i myśli nie tylko o sobie i o tym, żeby jemu było dobrze, ale i o tym, żeby innym było dobrze."

W zbiorze ,,Przez dziurę w płocie, czyli o tym, że święci to także ludzie" zebrane zostały wiersze i opowiadania ks. Jana Twardowskiego dotyczące świętych, które ukazały się w wydanych do tej pory książkach oraz osiemnaście nowych tekstów, dotąd niepublikowanych. 

Ksiądz pisze o świętych kanonizowanych i takich, których imiona zna tylko Pan Bóg, którzy mieszkają pośród innych ludzi w jakimś miasteczku, czy wiosce. ,,Był ktoś dobry, poświęcił się dla drugich, kochał, umierał, pies z kulawą nogą o nim nie pamięta," ale pamięta o nim Bóg, a ksiądz Jan Twardowki wskazuje, że takich świętych trzeba szukać także w najbliższym otoczeniu. Święty może być chudy jak patyk, jak św. Sebastian, ale też gruby, jak św. Tomasz z Akwinu, może mieć białą brodę, jak św. Mikołaj, piękną zbroję, jak św. Jerzy, ale też zwykły pasiak podobny do piżamy, jak św. Maksymilian Kolbe. Święty może być wysoki albo niski, brzydki albo piękny, smutny albo wesoły, białej rasy albo żółtej czy czarnej. Święci są różni, ale łączy ich to, że pokochali Pana Jezusa, słuchali go i za nim szli, aż do nieba. Kochali wszystkich ludzi, zwierzęta i walczyli z każdym grzechem. Świętego nie da się udawać, na świętość pracuje się całe życie, bo za nim ktoś stał się świętym chodził do przedszkola, szkoły i pracował.

Teksty dla dzieci w tej książce są proste, ale bardzo trafne, wyraziste w swojej wymowie i utrzymane w pogodnym nastroju. Z pewnością pobudzą dzieci do zastanawiania się nad świętością i zadawania  pytań. Kto jest świętym? Jak żyć, by stać się świętym? Czy można ze świętym jechać autobusem lub grać w piłkę? Czy w mojej rodzinie jest święty? Czy święty to postać namalowana na obrazie? Opowiadania i wiersze zawarte w tym zbiorze pomogą przybliżyć postacie świętych żyjących w okresie biblijnym, starożytnym i współczesnym np.: św. Rocha, św. Piotra, św. Ludmiłę, św. Agnieszkę, św. Tereskę, św. Marcina, św. Józefa, św. Mikołaja, św. Antoniego, 
św. Maksymiliana Kolbe, św. Jana Pawła i wielu innych.

Książka jest przepięknie i starannie wydana. Twarde okładki, bardzo dobrej jakości papier, kolorowe ilustracje autorstwa Elżbiety Kidackiej. Przyjemnie bierze się tę publikację do rąk i czyta z dzieckiem. Idealnie nadaje się też na prezent. Serdecznie polecam:)



WPISY POWIĄZANE:
,,Nie przyszedłem pana nawracać. Wiersze z lat 1945-2006"- ks. Jan Twardowski  ,,Wdzięczność do końca"-ks. Jan Twardowski
,,Słowa najważniejsze. Wybór myśli z lat 2001-2003"-ks. Jan Twardowski 
,,Wszystko darowane. Myśli na każdy dzień"-ks. Jan Twardowski 
,,Na ostatni guzik. Rok z księdzem Janem Twardowskim"-ks. Jan Twardowski 
,,Siedem łyżeczek. Rozmowy o rodzinie"-ks. Jan Twardowski 
,,Serce za serce, czyli co to znaczy kochać" - ks. Jan Twardowski 
,,Bogu się mówi tak"- ks. Jan Twardowski 

                                        



Tytuł: Przez dziurę w płocie, czyli o tym, że święci to także ludzie
Autor: ks. Jan Twardowski
Liczba stron: 128
Wymiary: 210x280mm
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-8065-166-1
Ilustrator: Elżbieta Kidacka
Rok wydania: 2017
Wydawnictwo: Wydawnictwo Święty Wojciech 

Cytaty: str. 7,16

piątek, 10 listopada 2017

,,DOBRA CÓRKA" - KARIN SLAUGHTER


Źródło

1989 rok. Pikevill w stanie Georgia. Rodzina Quinnów traci dom i cały majątek w wyniku podpalenia. Gamma oraz jej córki: Charlotta i Samantha przebywają podczas pożaru na lekkoatletycznych zawodach sportowych i dzięki temu unikają obrażeń.  Rasty, ojciec dziewczynek jest w tym czasie w pracy. Quinnowie przenoszą się tymczasowo do starego domu przyjaciela rodziny, ale nie zaznają długo spokoju. Na oczach dziewczynek zostaje zamordowana ich matka. Samantha i Charlotta walczą z bezwzględnymi oprawcami, by przeżyć.

2017 rok. Pikeville. W szkole dochodzi do strzelaniny, w wyniku której ginie dyrektor i ośmioletnia dziewczynka. Sprawczynią okazuje się szesnastoletnia Kelly Wilson, uczennica gimnazjum. Jej obrony podejmuje się Rasty i Charlie, którzy dostrzegają drugie dno w strzelaninie. Świadkiem tych morderstw jest Charlotta, która przyszła zobaczyć się z nauczycielem w szkole. Mieszkańcy miasteczka są wstrząśnięci tragedią i całą złość wylewają na Kelly Wilson. W czasie dochodzenia Charlie odkrywa coraz więcej niewiadomych sprzed dwudziestu ośmiu lat, gdy zginęła jej matka.

Karin Slaughter stworzyła ciekawych i charakternych bohaterów. Gamma Quinn nie pasowała do Pikeville. Była za inteligentna, co w tym miasteczku działało na jej niekorzyść. Była trudna w obejściu, bo nie umiała utrzymać języka za zębami. Nie chciała dostosować się do stylu życia innych mieszkańców, co kłuło ich w oczy. Gamma zrobiła dwa doktoraty z fizyki. Pracowała dla NASA i w Chicago dla Fermilab. Do Pikeville wróciła, by zaopiekować się umierającymi rodzicami i z jakiegoś powodu została. Rasty Quinn był prawnikiem i bronił domniemanych sprawców przestępstw z nizin społecznych. Ludzie w miasteczku nazywali go adwokatem potępionych, bo nie było w stanie Georgia handlarza narkotyków, gwałciciela, morderców, włamywaczy, złodziei aut, pedofilów, porywaczy, których by nie reprezentował. Ryzyko jakie podejmował w pracy podążało za nim do domu jak cień. Charlotta i Samantha poszły w ślady ojca i też zostały prawnikami. Po rodzinnej tragedii więzy rodzinne poluźniły się, bo przy każdym spotkaniu koszmarne wspomnienia wracały.  Samantha nie przyjeżdżała do Pikeville, nie kontaktowała się z ojcem ani siostrą. Gdyby nie wydarzenia w Pieprzniku, jak nazywały zastępczy dom, Sam byłaby zdrowa i pełnosprawna. Cieszyłaby się, że jej ciało, umysł i mózg stanowią jedność. Nie musiałaby walczyć z depresją i osamotnieniem, a jej życie nie dzieliłoby się na to przed zabójstwem matki i to po nim, gdy już była dorosłą kobietą i praktykowała prawo w Portland. Charlie zawsze biegła w kierunku niebezpieczeństwa, podczas gdy wszyscy inni uciekali jak najdalej. Robiła tak, dlatego że z własnego doświadczenia znała straszliwą desperację i rozpacz oczekiwania na kogoś, kto mógłby pomóc i na nowo poskładać roztrzaskany w oka mgnieniu świat.

W powieści autorka bardzo dobrze oddaje emocje targające bohaterami. Charlie chciała ,,schować wszystkie przerażające obrazy do pudełka, odłożyć na półkę i nigdy więcej nie otwierać." Przeszłość jednak przenika do teraźniejszości i kobieta musi stawić czoła przeciwnościom i bolesnym wspomnieniom. Wydarzenia ze szkoły powodują, że emocjonalnie wraca do najpotworniejszych godzin w swoim życiu, gdy była świadkiem zabójstwa swojej mamy i postrzelenia siostry, którą następnie zakopano w ziemi. Charlie pakowała się często w kłopoty, bo chciała komuś pomóc i stawała w obronie osób, których nikt nie chciał wesprzeć. Wydarzenia przedstawione są z perspektywy Samanthy i Charlotty, co pozwala dokładnie poznać i zrozumieć odczucia sióstr na tą samą sytuację.

,,Dobra córka" to niesamowicie wciągający thriller z wartką akcją, interesującymi bohaterami, którzy muszą podejmować ważne decyzje i sugestywnymi opisami. Karin Slaughter nadal trzyma wysoki poziom w swoich powieściach, co mnie niezmiernie cieszy, bo na pewno sięgnę po jej kolejną książkę. 



WPISY POWIĄZANE: ,,Ofiara"-Karin Slaughter
                                         ,,Moje śliczne"-Karin Slaughter




Tytuł: Dobra córka
Autor: Karin Slaughter
Tłumaczenie: Dorota Stadnik

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Tytuł oryginału: The Good Daughter
Data wydania: 11 października 2017
ISBN: 9788327630674
Kategoria: thriller/sensacja/kryminał

Cytaty: str. 114

niedziela, 29 października 2017

,,KSIĘGA NOCNYCH KOBIET" - MARLON JAMES


Źródło

Przełom XVIII i XIX wieku. Jamajka. W majątku Montpelier dorasta czarnoskóra niewolnica o zielonych oczach-Lilit.  Zajmuje się nią Kirke, jedyna niewolnica, która nie chodzi pracować na pole trzciny cukrowej, a przyjmuje w swoim domku mężczyzn o każdej porze dnia i nocy. Lilit dorasta i zarządca wydaje rozkaz, by pracowała na polu. Katorżnicza praca i kontakt z batowymi, którzy gwałcą kobiety przeraża czternastoletnią dziewczynę. Lilit broni się przed atakiem Parysa, jednego z nadzorców, ale wszystko kończy się tragicznie. Pomocy udziela jej starsza niewolnica Homer, która pracuje w kuchni i leczy niewolników. Wkrótce też wciąga Lilit do tajnej grupy kobiet, które planują zorganizować powstanie niewolników.

Z pośród licznych bohaterów powieści szczególnie wyróżniają się niewolnice Lilit i Homer. Lilit urodziła się na plantacji i nie zna swojej prawdziwej matki, która zmarła przy porodzie. Jej zielone oczy zdradzają, że ojcem jest biały człowiek. Dziewczyna jest pyskata, harda, niepokorna, przepełniona dzikością, nie przyjmuje rzeczy jakie są i przez to wpada w kolejne tarapaty i zatargi. Usługując w domu massy Humphrey'a zaczyna ulegać pierwszemu zauroczeniu. Pragnie, by massa spojrzał na nią kiedy zaparza mu herbatę nad ranem, gdy wraca z hulanek. Robi jej się gorąco, gdy wiatr rozwiewa jego rude loki. Stara się, by zwrócił na nią uwagę, bo naiwnie myśli, że uwolni ją od nędznego murzyńskiego żywota. Homer jest jedyną osobą, która chroni Lilit. Stara się jej pokazać, że wiele może zmienić w swoim życiu jeśli nauczy się czytać i pisać oraz zrobi się bardziej pokorna. Uczy dziewczynę czytać na książce wykradzionej z pokoju massy. Lilit podoba się nauka, a jeszcze bardziej, to że ,,ma coś czego hałaśliwe czarnuchy nie mogą podsłuchać. Jak nauczyła się nowego słowa, w piwnicy nie było już tak ciemno. A może w jej duszy? Lilit nie wiedziała, czuła jednak, jakby zagłębiła się w coś albo dotarła dokądś, gdzie inne czarnuchy nie sięgną."

Kobiety planujące bunt na plantacji nie są jak inni niewolnicy. Żadna nie jest przygarbiona, nie patrzą w ziemię, nie biorą się za ramiona, aby się pomniejszyć. Ich wygląd zewnętrzny też jest inny. Kilka ma proste włosy, a nie pokręcone, dwie mają włosy jak wełna, kilka ma skórę jaśniejszą, kilka kolejnych tak samo się porusza i są wysokie jak drzewo, a Hippolita ma zielone oczy jak Lilit i Gorgona. Wszystkie są siostrami...

Kolonia odmienia ludzi, bo mogą w niej robić rzeczy, których nie mogliby gdzie indziej. Mężczyźni mogą uwieść i zniewolić każdą czarną kobietę, chłopca czy dziewczynkę, do których zapałają i nikt na to nic nie powie, bo wszyscy biali robią to samo. Biali przybywający po raz pierwszy na plantację są zgorszeni tym co tam się dzieje, ale po pewnym czasie przyzwyczajają się i robią to samo co inni. William Clarke zniewolił i udusił pięć czarnych dziewcząt, ale nikt go nie aresztował, i dopiero jak zabił najdroższego niewolnika z majątku Warthy Park, zatrzymano go, ale za zniszczenie mienia, a nie mord. Nikt nie przejmuje się też chorymi negrami, zastępuje się ich nowymi zamiast leczyć. Każde najdrobniejsze przewinienie karane jest chłostą, okaleczeniem lub przywiązaniem do pala na pełnym słońcu bez wody i pożywienia. Homer choć dumna i sprytna też nie unika naznaczenia. Jej plecy, piersi i brzuch pokryte są śladami batożenia. Pobicia, gwałty, okaleczenia są na porządku dziennym.

Język w powieści jest prosty, wulgarny i miejscami był dla mnie niezrozumiały, bo autor zastosował potoczną mowę dziewiętnastowiecznych niewolników. Stopniowo przyzwyczaiłam się do takiego stylu, choć łatwo nie było do końca powieści. Wulgarny język jeszcze bardziej podkreślał zepsucie, zezwierzęcenie, podłość i brutalność jaka panowała na plantacjach brytyjskich na Jamajce.

,,Księga nocnych kobiet" to mroczna opowieść o niewolnictwie i dążeniu do zrzucenia tego jarzma. Powieść o walce i ogromnych dysproporcjach między białymi a czarnymi, ale też pomiędzy samymi negrami, którzy jeszcze nie wszyscy dojrzeli do walki o wolność. Wulgarny język i naturalistyczne opisy dopełniają aury przygnębienia, mroczności i zepsucia, ale pojawia się też promyczek nadziei, bo nawet w tak okrutnym świecie ludzie pragną miłości, przyjaźni i wsparcia. Książkę polecam czytelnikom o mocnych nerwach, gdyż powieść wywołuje przeróżne emocje.




WPISY POWIĄZANE: ,,Krótka historia siedmiu zabójstw" - Marlon James


Tytuł: Księga nocnych kobiet
Autor: Marlon James
Tłumaczenie: Robert Sudół

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Tytuł oryginału: The Book of Night Women
Data wydania: 12 października 2017
ISBN: 9788308064269
Liczba stron: 416

Kategoria: Literatura piękna
Cytaty: str.71

czwartek, 26 października 2017

,,NIE PRZYSZEDŁEM PANA NAWRACAĆ. WIERSZE 1945-2006" - KS. JAN TWARDOWSKI


Znalezione obrazy dla zapytania Nie przyszedłem pana nawracać. Wiersze 1945-2006, nowe wydanie
Źródło

Z okazji 120 lat działalności wydawniczej Wydawnictwo Świętego Wojciecha wydało bibliofilską edycję tomu poezji księdza Jana Twardowskiego ,,Nie przyszedłem pana nawracać. Wiersze 1945-2006." Wydanie trzynaste opatrzone zostało posłowiem Wacława Oszajcy SJ, zawiera też grafiki Jerzego Dmitriuka, krakowskiego malarza i grafika.

Ksiądz Jan Twardowski z prostotą i delikatnością porusza w wierszach sprawy najważniejsze w życiu człowieka. Z wierszy przebija współczucie, troska, piękno świata, dobroć, miłość, smutek, cierpienie... Przez to, że pisze o powszechnych doświadczeniach dociera do dużego grona odbiorców. Nie namawia, by wierzyć w Boga. Wiersze nie są manifestami wiary, ale pokazują powszednie sprawy, piękno otaczającego nas świata i to, co najistotniejsze w przeżywaniu każdego człowieka. Ksiądz-poeta nie chce nikogo nawracać, gdyż nie wierzy, by w człowieku można było zabić dobro. Choć ludzie popełniają błędy i grzeszą nie są pozbawieni zupełnie człowieczeństwa. Poprzez wiersze poeta dociera do osób wierzących, nawróconych, wątpiących i tych, które ciągle poszukują odpowiedzi. Z czułością odnosi się do ateistów, bo uważa, że niewiara mieści się w planach Boga i ateiści nie są pozbawieni jego miłości. Pod płaszczykiem ironii i żartu poeta krytykuje postawę instytucji religijno-kościelnych, które często utrudniają ludziom spotkanie z Chrystusem i w ten sposób gdzieś po drodze gubią wiarę w nadgorliwości i bogatym kościele.

Dziękuję

,,Dziękuję Ci za miłość prędką bez namysłu
za to że nie jest całym człowiek pojedynczy
a oczy nagle bliskie i niebezimienne
za glos niedawno obcy a teraz znajomy
za to że nie ma czasu by pisać list krótki
więc dlatego się pisze same tylko długie
choć pisanie jest po to by szkodzić piszącym
i miłość wciąż niezręcznym mijaniem się ludzi
że nie można Cię zabić w obronie człowieka
Dziękuję Ci za tyle bólu żeby sprawdzać siebie 
a wszystko co nieważne najważniejsze
za pytania tak wielkie że już nieruchome"

Jestem nieustannie zachwycona poezją ks. Jana Twardowskiego. Życzliwością i ciepłem płynącym z wierszy do wszystkich ludzi i zwierząt. Działają jak kompres na duszę:) Serdecznie polecam to bibliofilskie wydanie.



WPISY POWIĄZANE:
 ,,Wdzięczność do końca"-ks. Jan Twardowski
,,Słowa najważniejsze. Wybór myśli z lat 2001-2003"-ks. Jan Twardowski 
,,Serce za serce czyli co to znaczy kochać"-ks. Jan Twardowski 
,,Bogu się mówi tak"-ks. Jan Twardowski 
,,Na ostatni guzik. Rok z księdzem Janem Twardowskim"-ks. Jan Twardowski 
,,Wszystko darowane. Myśli na każdy dzień roku"-ks. Jan Twardowski 
,,Siedem łyżeczek. Rozmowy o rodzinie"-ks. Jan Twardowski 



Tytuł: Nie przyszedłem pana nawracać. Wiersze 1945-2006, nowe wydanie
Autor: ks. Jan Twardowski
Liczba stron: 592
Wymiary: 140 x 225
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 978-83-8065-173-9
Ilustrator: Jerzy Dmitruk
Rok wydania: 2017
Wydawnictwo: Wydawnictwo Święty Wojciech

Cytaty: str.197

środa, 25 października 2017

,,DUNKIERKA"- JOSHUA LEVINE


Źródło

,,Na wschód od portu zaczynały się plaże i ciągnęły się przez ponad szesnaście kilometrów. Plaże jak okiem sięgnąć były czarne od tłoczących się na nich dziesiątków tysięcy żołnierzy. Podchodząc bliżej, oficer zauważył, że wielu mężczyzn brodziło w wodzie, ustawiając się w kolejkach do małych, żałośnie wyglądających wątłych łódek. Był to widok beznadziejnie przygnębiający. Zastanawiał się, jak mogą nie zdawać sobie sprawy, że tylko ułamek procent z nich ma szansę na ocalenie."

Lato 1940 roku. Setki tysięcy żołnierzy Brytyjskich Sił Ekspedycyjnych wycofuje się przez tereny Belgii w kierunku wybrzeża. Do Francji przybyli po tym, jak Anglia wypowiedziała wojnę Niemcom 3 września 1939 roku. W maju 1940 roku Niemcy rozpoczynają na zachodzie wojnę błyskawiczną i wówczas większość wojsk brytyjskich przemieszcza się szybko do Belgii. Wzdłuż rzeki Dyle wojska brytyjskie, francuskie i belgijskie formują lewą flankę sił alianckich. Na południu prawą flankę aliantów zabezpiecza Linia Maginota złożona z obronnych bunkrów, fortec i schronów ciągnąca się wzdłuż granicy francusko-niemieckiej. Dowództwo alianckie nie przypuszcza, że niemiecki plan natarcia wykorzysta odcinek frontu między umocnionymi flankami aliantów, a silnie zalesionymi górami Ardenami, teoretycznie nie do przebycia. Odcinek ten zabezpieczają niewielkie siły wojsk francuskich i właśnie to wykorzystują Niemcy. Plan gen. Ericha Mansteina jest niezwykle ryzykowny, bo przedarcie się przez górski i zalesiony teren jest trudne logistycznie, a warunkiem powodzenia ma być szybkość natarcia, zaskoczenie przeciwnika i wsparcie z powietrza. Mimo ryzyka Adolf Hitler wydaje rozkaz ataku. I zgodnie z planem Francuzi dają się zaskoczyć, Miemcy robią wyrwę w ich systemie obrony. 

Wojska brytyjskie otrzymują rozkaz wycofania się kilka dni po tym, jak zajęły pozycje na terytorium Belgii. Wycofują się wszystkie formacje. Żołnierze jadą samochodami, traktorami, konno, na rowerach, poruszają się pieszo całymi batalionami lub w pojedynkę. Pozbawieni są zaopatrzenia i ciągle narażeni na ostrzał wroga. Przez to znajdują się w nie najlepszej kondycji fizycznej i psychicznej. Port w Dunkierce jest ostatnim pozostającym w rękach aliantów i lord Gort, dowódca wojsk brytyjskich uznaje, że jedyną szansą na chociaż częściowe ocalenie armii jest przedostanie się tam i przetransportowanie żołnierzy drogą morską do domu.

Joshua Levine opisuje przebieg ewakuacji w militarnym, politycznym i gospodarczym kontekście. Pokazuje jak służyło się w armii w 1940 roku młodym żołnierzom i jaką rolę odegrała kultura młodzieżowa w narastaniu nastrojów wojennych. Autor bardzo dobrze oddaje atmosferę zagrożenia i warunki w jakich odbywała się ewakuacja. ,,Ulice zatarasowane workami, wszystkie okna powybijane. Dym z płonącej rafinerii ropy naftowej spowijał całe centrum i doki. Martwi i ranni żołnierze zalegali na ulicach." Na plaży przez dziesięć dni przebywają dziesiątki tysięcy ludzi w różnym stanie fizycznym i psychicznym w warunkach, które gwałtownie się zmieniają. Na plażach rozgrywa się wszystko, co tylko możliwe. Zagrożenie nie znika po wejściu na pokład okrętów zmierzających do Anglii. Żołnierze nadal znajdują się pod ostrzałem Luftwaffe, artylerii z wybrzeża i torped.

Opowieść o Dunkierce to nie tylko żołnierze uwięzieni na plaży, szamocący się marynarze w małych łódkach, politycy zagrzewający do walki, generałowie trzęsący się przed nacierającymi niemieckimi czołgami, ale też historie mężczyzn i kobiet uczestniczących w tym dramacie, reakcje różnych krajów na nieszczęście oraz młodzież dochodząca do głosu w sensie politycznym, militarnym i gospodarczym. Dunkierka mimo ewakuacji po klęsce odbierana jest jako wydarzenie chwalebne, bo ogromna część wojsk brytyjskich wróciła z Dunkierki do domu cała i zdrowa. ,,Dunkierka symbolizuje dziś nadzieję i przetrwanie." Warto poznać ten kawałek historii. Polecam:)



Tytuł:Dunkierka
Autor:Joshua Levine
Tłumaczenie: Leszek Stafiej

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania:23 sierpnia 2017
ISBN:9788327631381
Kategoria:historyczna

Cytaty: str.34,36

KONKURS I WEEKEND W ZAMKU KLICZKÓW





Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie!

Wygraj weekend w pięknym Zamku Kliczków! – konkurs inspirowany książką „Salon sukien ślubnych” Rachel Hauck 
Wydawnictwa Świętego Wojciecha.  




,,Salon sukien ślubnych"- Rachel Hauck

To powieść dla miłośniczek książek Rachel Hauck – kontynuacja bestselleru „Sukna ślubna”.
Dwie kobiety, które dzielą dziesięciolecia i olśniewająca suknia ślubna kryjąca pewien sekret… Opowieści Cory i Haley przeplatają się w czasie w cieniu ukochanego sklepu ślubnego: historia Cory przenosi czytelnika do lat 30-tych,  historia Haley dzieje się w czasach współczesnych. Choć tak się różnią, obie pomogą innym odnaleźć marzenia, gdy ich własne legną w gruzach. Muszą wyruszyć w pełną sekretów podróż, odkryć moc swoich marzeń i magię codziennej miłości. A towarzyszyć im będzie pewna niezwykła suknia ślubna…
Jak potoczyły się losy dwóch bohaterek, które łączy urokliwy salon sukien ślubnych? Czy potrafią zmienić swoje życie i odnaleźć  szczęście? Gdzie szukać wsparcia, kiedy prawda o najbliższych osobach jest zbyt bolesna?
Te  tematy podejmuje książka „Salon sukien ślubnych” autorstwa Rachel Hauck. Publikacja nawiązuje do bestselleru „Suknia ślubna”, również tej autorki.

Rachel Hauck jest autorką bestsellerowej powieści ,,Suknia ślubna", wyróżnionej przez dziennik „New York Times”, „Wall Street Journal” i „USA Today”. Książka ta została okrzyknięta przez „Romantic Times” Najbardziej Inspirującą Powieścią Roku i została finalistką w plebiscycie na najlepszą powieść – romans RITA. Rachel mieszka w Stanach Zjednoczonych.



Moją recenzję książki ,,Salon sukien ślubnych" można przeczytać tutaj:)

Konkurs trwa od 26.10.2017r. do 31.12.2017r.

Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie!








wtorek, 24 października 2017

,,JADWIGA Z ANDEGAWENÓW JAGIEŁŁOWA. ALBUM RODZINNY" - JANINA LESIAK


Źródło

Na zjeździe w Radomsku w 1382 roku posłowie wielkopolscy ustalają, że uznają króla-królową z rodu Andegawenów, który na stałe zamieszka w Polsce. Elżbieta Bośniaczka, matka królewny Marii i Jadwigi, decyduje się wysłać do Krakowa młodszą Jadwigę, by ta objęła tron polski po Kazimierzu Wielkim. Obie królewny z węgierskich Andegawenów podążają tą samą drogą wybraną przez ojca Ludwika: najpierw korony i dziecięce śluby zaaranżowane przez ojca, a potem jego śmierć i przetasowanie układów dokonane przez matkę. Przez postępowanie Elżbiety Bośniaczki w Polsce rozpętuje się burza między zwolennikami Władysława Jagiełły i Wilhelma, księcia rakuskiego.

Jadwigę mającą cztery lata zaślubiono w Hainburgu nad Dunajem z ośmioletnim księciem Wilhelmem. Następnie wysłano ją do zamku Albrechta Habsburga w Wiedniu, gdzie miała przebywać aż do dorosłości i powtórnych ślubów z Wilhelmem. Jego odesłano do Budy i oddano pod opiekę króla Ludwika. Jadwiga dorasta wśród obcych i obserwuje rozpustny Wiedeń. Głośne, kolorowe i niebezpieczne miasto daje jej swobodę. Wilhelm der Freundliche, syn Leopolda III, potomek Habsburgów i Viscontich przestrzega reguł, jest ospały, skryty, małomówny, ale też wytworny i rycerski. Szuka poklasku i władzy, nikomu nie pozwala prześcignąć się w szyku i elegancji. Zainteresowanie tłumu sprawia mu ogromną satysfakcję. Wilhelm wygląda po królewsku w przeciwieństwie do niemłodego już Jagiełły. Jest dumny, że jemu przypadł zaszczyt połączenia się z Jadwigą. ,,Ci, którzy umieją patrzeć widzą, że ten kolorowy pasikonik nie pasuje do dumnej, pięknej, szlachetnej lilii." Wilhelm, wierzy, że Jadwiga go kocha. Może nie dość mocno i porywczo, ale trudno mu zapomnieć jej gorące usta, delikatne dłonie, ledwo rozkwitłe piersi i piękne słowa o miłości. Długo nie może się otrząsnąć po nocnej ucieczce z Polski i zaakceptować małżeństwo Jadwigi z Władysławem Jagiełłą.

Jadwiga i Jagiełło są jak woda i ogień. ,,Inaczej myślą, inaczej jedzą, inaczej się modlą i odpoczywają, nawet mówią inaczej... On ma język prosty, chropawy, mówi po rusku i litewsku, wyrazy wypowiada cicho, często niewyraźnie, buduje krótkie zdania, często przerywając w pół słowa i każąc się domyślać dalszego ciągu, nie potrafi czytać i pisać... Ona jest jak melodyjna ludowa piosenka połączona z uroczystym chorałem-czysta w brzmieniu i harmonijna niczym porządek w boskim kosmosie. Na wszystkim się zna, mówi wieloma językami, czyta uczone księgi i jak równa rozprawia z bakałarzami, magistrami, a nawet doktorami o sztukach wyzwolonych...Królowa Jadwiga, wychowana i wykształcona nadzwyczaj starannie, promieniuje dworską kulturą zachodniej Europy, olśniewając i drażniąc swojego prymitywnego małżonka." Dumna, radosna, prześliczna dziewczyna skora do figlowania, zmienia się w ,,brązowoszarą sikorkę" przy Jagielle.

Jadwiga- Hedwiga, Daga- nosi głowę wysoko, jest rosła, silna, zgrabna i piękna, nad wiek dojrzała, mądra, rozważna. Mimo młodego wieku uformowana na wielką władczynię, która osobiste szczęście poświęci dla państwa. Wokół niej toczą się interesy Węgier, Austrii, Polski i Litwy. Maria Węgierska i Jadwiga wiedzą, że nic nie znaczą bez korony. Ich marzenia, troski, tęsknoty, strachy są bez niej nic nie warte. Liczy się tylko to, co niosą w posagu. Na dworach królewskich liczą się układy, a nie miłość.

Janina Lesiak pokazała Jadwigę oczami siostry, matki, poślubionego w dzieciństwie Wilhelma Habsburga, męża Władysława Jagiełły oraz Stanisława ze Skarbimierza, który postulował o rozpoczęcie procesu kanonizacyjnego władczyni. Dla każdego była inna i na pewno w każdej relacji jest część prawdziwej Jadwigi. Dopóki nie przeczytałam książki autorki wyobrażałam sobie Jadwigę tylko jako świętą kontemplującą i umartwiającą się, przeznaczającą klejnoty na pomoc dla klasztorów, kościołów, przytułków, szpitali w Bieczu i Sączu. Dopiero Janina Lesiak tchnęła w nią życie, ożywiła i pokazała, jak naprawdę wyglądała jej codzienność. Wspaniała książka:) Serdecznie polecam:)



WPISY POWIĄZANE:
 ,,Miłosna kareta Anny J."-Janina Lesiak 
 ,,Wspomnienie o Cecylii, smutnej królowej"-Janina Lesiak 
 ,,Dobrawa pisze CV"-Janina Lesiak 
,,O grzybach, rybach,kobietach i sensie życia-czyli  rozmówki z  Alusiem Curunią"-Janina Lesiak
                                          




Tytuł: Jadwiga z Andegawenów Jagiełłowa. Album rodzinny
Autor: Janina Lesiak

Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Data wydania: 11 października 2017
ISBN: 9788377794180
Kategoria: biografia/autobiografia/pamiętnik

Cytaty: str. 75,119

środa, 18 października 2017

,,PERGAMINY" - JERRY B. JENKINS, JAMES S. MACDONALD


Źródło

Współczesny Teksas, Arlington. Trzydziestoośmioletni dr Augie Knox przeprowadza egzaminy końcowe w Seminarium Teologicznym, gdy niespodziewanie dostaje sms-a z nieznanego numeru, by natychmiast zadzwonił. Prefiks sugeruje, że nadawcą jest ktoś z Rzymu. Kiedy oddzwania słyszy przerażony głos przyjaciela Rogera Michaelsa, który prosi go o niezwłoczne przybycie do Rzymu. Augie jest zdziwiony, że zawsze odważny, pewny siebie i światowy Roger tak się zachowuje. Wkrótce dr Knox zostaje wciągnięty w śmiertelny wyścig i próbuje ocalić bezcenne pergaminy przed złodziejami antyków. W czasie tej niebezpiecznej przygody odkrywa powiązania z człowiekiem z przeszłości, który w starożytności też narażał życie, by chronić pergaminy.

I wiek, Rzym. Medyk Łukasz rozpaczliwie przemierza rejony śródziemnomorskie w poszukiwaniu wieloletniego przyjaciela Pawła z Tarsu, pojmanego w Troadzie i sprowadzonego do Rzymu przed sąd. Rzym trawi pożar Nerona, który obraca w ruinę kolejne dzielnice miasta. Łukasz jest obywatelem rzymskim, ale przed laty był niewolnikiem w Antiochii Syryjskiej. Umyka przed zasadzkami na chrześcijan, których cesarz obwinia niesłusznie o podpalenia. Dzięki jednemu ze strażników więziennych udaje mu się spotkać z Pawłem, który siedzi skuty w lochu, w całkowitej ciemności, dniem i nocą. Paweł prosi go o pomoc w odzyskaniu pergaminów, gdyż jeśli wpadną w niepowołane ręce może zginąć wiele osób.

W powieści przenika się współczesność ze starożytnością. Akcja na zmianę toczy się w Teksasie i Rzymie. Część dotycząca starożytności oparta została na faktach z Pisma Świętego. Bohaterowie są interesujący i wyraziści, a Jerry Jenkins sprawia, że biblijne postacie otrzymują nowe życie i można zrozumieć ich postępowanie. Apostołowi Pawłowi nie dawało się sprzeciwiać, spierać, gardzić jego opiniami, gdyż zawsze zwyciężała jego silna wola i przenikliwe spojrzenie. Był radosny i pełen energii nawet po dniu mozolnej podróży oraz ożywionych dyskusjach. Paweł i Łukasz wielokrotnie wpadali w tarapaty, ale dopiero w więzieniu Łukasz zobaczył, jak Paweł oddany jest Chrystusowi. Tkwił w więzieniu, miejscu rozpaczliwie upokarzającym i stawiał czoła okolicznościom, które złamałyby przeciętnego człowieka. Mimo tego nadal pragnął nauczać o Chrystusie.

Na tle współczesnych wydarzeń rozwija się miłość doktora Knoxa i Sofii Trikoupis z Aten. Para poznaje się na wycieczce do Ziemi Świętej. Przez kilka lat komunikują się przez internet. ,,Poznawali się, doradzali sobie nawzajem w kwestiach rodziny i związków. Ona przysyłała mu zdjęcia swoich adoratorów i opowieści na ich temat, on zaś opowiadał o kobietach, z którymi akurat się spotykał." W pewnym momencie Augie otwiera się przed Sofią i opowiada jej o najtrudniejszej relacji w swoim życiu. Czuje się na tyle swobodnie, że wyznaje jej to, o czym nikomu nie mówił. Obdarzenie zaufaniem stwarza między nimi szczególną więź, która szybko się rozwija.

W ,,Pergaminach" znajdziecie pogoń za bezcennymi zabytkami, intrygi polityczne, tajemnicę, miłość, przyjaźń testowaną w śmiertelnym zagrożeniu, a to wszystko z wartką akcją, rosnącym napięciem i wyrazistymi bohaterami. Połączenie kryminału z historią starożytną i religią sprawiło, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, że powstał wnikliwy i wciągający thriller, który budzi wielkie emocje i niedowierzanie. Oczywiście polecam:)







Tytuł: Pergaminy
Autor: Jerry B. Jenkins, James S. MacDonald
Tłumaczenie: Anna Wawrzyniak-Kędziorek

Wydawnictwo: Wydawnictwo Świętego Wojciecha
Tytuł oryginału: I, Saul
Data wydania: 28 września 2017
ISBN: 9788380650206
Liczba stron: 465

Kategoria: thriller/sensacja/kryminał
Cytaty: str.44

poniedziałek, 16 października 2017

,,NIECZUŁOŚĆ" - MARTYNA BUNDA-RECENZJA PRZEDPREMIEROWA


Źródło

Kaszuby, wieś Dziewcza Góra. Rozela i jej matka Otylia prowadzą pustelnicze życie w ostatniej i najbiedniejszej chałupie we wsi. Dziewczynka jest nieślubnym dzieckiem, gdyż Otylia nie doczekała się przed ołtarzem w kościele na przybycie narzeczonego. Choć napiętnowane przez sąsiadów noszą wysoko głowy, by nie czuć wstydu, a Rozela zawsze ma we włosach wplecione wstążki. Dorosła Rozela wychodzi za mąż za Abrama Groniowskiego, który przez przypadek trafia do wsi i rodzi mu trzy córki: Gertę, Trudę i Ildę. Rozela próbuje żyć jak należy i iść własną drogą nie oglądając się na nikogo. Tak zaczyna się saga o pokoleniu niezwykłych kobiet, które solidarnie stawiają czoła przeciwnościom losu na przestrzeni kilkudziesięciu lat.

Najstarsza Gerta zawsze rzetelna, wrażliwa na to co ludzie powiedzą, konkretna do przesady, pracowita, zaradna, odważna.  Ciemnowłosa, zbudowana jak pływaczka. Najbardziej z sióstr podobna do matki Rozalii. Średnia Truda zawsze w centrum uwagi, trzpiotka mówiąca za dużo, emanująca jakimś szczególnym wdziękiem, kochająca życie. Płaska jak deska, krótkonoga, długoszyja, z bujnymi jasnymi włosami. Najmłodsza Ilda lubi prowokować i myśleć o śmierci. Bujnie zbudowana, ale z krzywymi nogami. Jeździ na motorze w skórzanym kombinezonie i zadaje się z żonatym rzeźbiarzem. Siostry wraz z matką wspólnie zmagają się z kolejnymi przeciwnościami w życiu. Płacą wysoką cenę za przeżycie podczas II wojny światowej. Gwałty, drwiny, znęcanie się, okaleczanie, bicie, kopanie ... Truda zostaje na trzy lata wywieziona na przymusowe roboty do Niemiec. Wraca do domu tylko dzięki Jakobowi, który półżywą wyciąga spod gruzów i na podrobionych dokumentach przewozi pociągami towarowymi do Dziewczej Góry. Rozela przez wiele dni gwałcona i okaleczana  przez żołnierzy rosyjskich za wszelką cenę stara się chronić Ildę ukrytą w schowku pod podłogą. Po wojnie złe wspomnienia bledną. Na zboczu Dziewczej Góry, gdzie leżały dziesiątki zabitych wyrastają mlecze. Rozsiane bezwładnie groby obrastają koniczyną, a puste domy wypełniają się pokrzywami. Po pięciu latach wojenna gehenna kończy się i wszystko może wrócić na właściwe tory w życiu. Choć los nadal nie szczędzi kobietom zawirowań w komunistycznej Polsce.

Narracja w powieści prowadzona jest na zmianę przez siostry i Rozalię. Dzięki temu można lepiej poznać bohaterki i ich spojrzenie na rodzinne wydarzenia. Wszystkie relacje zazębiają się i dają pełny obraz kolejnych zdarzeń z kilku perspektyw. Powieść buzuje różnymi emocjami i nie pozwala być obojętnym na to czego doświadczają kobiety.

,,Nieczułość" to wstrząsająca powieść o sile kobiet i historii, która próbuje wciągnąć je w swoje nieczułe tryby. Kolejne pokolenia dźwigają traumatyczne doświadczenia wojenne, wstyd i zażenowanie. Kobiety starają się nie okazywać uczuć, by przeżyć. Choć na pozór nieczułe, to tak naprawdę kochają, cieszą się z drobiazgów, wychowują dzieci, wspierają się i zawsze mogą na siebie liczyć w Dziewczej Górze. Doskonały i zaskakujący debiut Martyny Bundy. Serdecznie polecam:)




PREMIERA 
26 PAŹDZIERNIKA 2017

 
 Tytuł: Nieczułość
Autor: Martyna Bunda 

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 26 października 2017
ISBN: 9788308064276

Kategoria: literatura współczesna

,,IMPROWIZATOR"-HANS CHRISTIAN ANDERSEN


Improwizator
Źródło

Hans Christian Andersen, któż nie zna duńskiego autora najwspanialszych bajek dla dzieci: ,,Calineczki", ,,Brzydkiego kaczątka", ,,Dzielnego ołowianego żołnierzyka", ,,Dziewczynki z zapałkami", ,,Dzikich łabędzi", ,,Królowej Śniegu", ,,Księżniczki na ziarnku grochu" czy ,,Pasterki i kominiarczyka". Nigdy jednak nie czytałam książek autora przeznaczonych dla dorosłych czytelników, a taką powieścią jest ,,Improwizator."

Głównym bohaterem  powieści jest Antonio, tytułowy improwizator, który opowiada koleje swojego życia od dzieciństwa aż do wieku średniego. Chłopiec wychowywany był przez matkę wdowę, która na życie zarabiała szyciem. W wieku dziewięciu lat został chórzystą w kościele Kapucynów, gdyż pięknie śpiewał, a wkrótce wiele osób urzeczonych jego talentem zaczęło uważać go za nadzwyczajne dziecko, obdarzone łaską Boga. Antonio na placu di Trevi po raz pierwszy zachwyca się śpiewem i grą na gitarze improwizatora, który na bieżąco układa wiersze i cieszy tym zgromadzoną przypadkowo publiczność. Od tego czasu sam zaczyna układać wiersze. Żyje fantazją i marzeniami o przyszłości improwizatora. Jednak błogi czas kończy się podczas święta kwiatów w Genzano, gdy rozpędzone konie przebiegają przez tłum tratując w nim matkę Antonia. Wraz ze śmiercią matki zaczyna się sierocy i tułaczy etap w życiu chłopca. Ucieka on od wuja Peppa, który zamierza go okaleczyć, by mógł żebrać tak jak on na placach Rzymu. Schronienie znajduje w klasztorze u Fra Martino i na jakiś czas zapomina o biedzie. Następnie trafia do Domeniki i Benedetta z Kampanii, rodziców Mariuccii, przyjaciółki matki, którzy choć biedni z troską opiekują się nim aż do momentu, gdy pod swoje skrzydła zabiera go bogata i wpływowa rodzina Borghese zafascynowana jego talentem i inteligencją. Antonio dorasta, uczy się i coraz bardziej pociągają go kobiety, które spotyka na swojej drodze. Poszukuje tej jedynej, wymarzonej, która spełni jego wizję o romantycznej miłości.

Cała powieść została oparta na wrażeniach Hansa Christiana Andersena z podróży po Włoszech. Wraz z Antoniem czytelnik nieustannie przemieszcza się po tym kraju i poznaje kolejne jego piękne zakątki, dzieła sztuki i artystyczne dokonania. Wszystko opisane jest malowniczym, poetyckim językiem, który oddaje piękno kraju, przyrody i zabytków. Zastanawiałam się komu polecić tę powieść i wydaje mi się, że najbardziej docenią ją czytelnicy, którzy chcą poznać całą twórczość Hansa Christiana Andersena oraz lubiący w powieściach dużą ilość malowniczych opisów przyrody i miejsc.



Tytuł:Improwizator
Autor:Hans Christian Andersen
Tłumaczenie:Hieronim Feldmanowski
Wydawnictwo:Wydawnictwo MG
Tytuł oryginału:Improvisatoren
Data wydania:27 września 2017
ISBN:9788377794258
Liczba stron:336
Kategoria:Literatura piękna


niedziela, 15 października 2017

,,MARLENA. BŁĘKITNY ANIOŁ W GARNITURZE" - CHRISTOPHER W. GORTNER


Źródło

C.W. Gortner to amerykański pisarz, który ma na swoim koncie książki o Lukrecji Borgii, Coco Chanel i Katarzynie Medycejskiej. Najnowszą powieść poświęcił Marlenie Dietrich, jednej z najsłynniejszych aktorek XX wieku.

Marie Magdalene Dietrich urodziła się w mieszczańskiej rodzinie z Berlina. Ojciec, oficer policji zmarł, gdy była jeszcze dzieckiem. Mutti wyszła ponownie za mąż za von Loscha, u którego pracowała. W 1921 r. Marie rozpoczyna naukę w szkole teatralnej. Świetnie zna język francuski, gra na skrzypcach i pięknie śpiewa. W 1923 r. wychodzi za mąż za Rudolfa Siebera- technika filmowego i rodzi córeczkę Marię. Lata świetności w karierze zawodowej osiąga w latach 1930-1935. Film ,,Błękitny anioł" wyreżyserowany przez Josepha von Sternberga czyni z niej gwiazdę. ,,Maroko" otrzymuje cztery nominacje do Oscarów, w tym dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Podczas II wojny światowej odrzuca propozycje Hitlera grania w niemieckich filmach. Przez to długo jest nienawidzona w rodzinnym kraju i jeszcze w 1960 r. podczas koncertu w Berlinie obrzucana jest jajkami i wyzywana. Podczas wojny występuje na frontach przed amerykańskimi żołnierzami, pokazując że sprzeciwia się postępkom III Rzeszy. Po zakończeniu wojny sporadycznie gra w filmach, a skupia się na występach muzycznych i nagrywaniu płyt.

Gortner w zbeletryzowanej formie przedstawia życie Marlene Dietrich, ale skupia się głównie na jej młodości i karierze w Hollywood. Wybiera z jej życiorysu wydarzenia, które najpełniej pozwalają oddać charakter aktorki. Widać, że autor jest zafascynowany Marleną, która na scenie oszałamia publiczność wspaniałymi strojami, sukniami z cekinami, eleganckimi garniturami i białymi futrami oraz uroczo chropowatym głosem. Roztacza wokół siebie czar i dba o każdy detal. Jej sława to rezultat wytrwałej i wieloletniej pracy, kompromisów zawodowych i prywatnych oraz wielu wyrzeczeń. Powieść jest zbeletryzowana, ale wszystkie postacie są prawdziwe i wiernie odtworzone w oparciu o źródła. Wydarzenia są autentyczne choć okraszone wyobraźnią autora. Zabieg ten ułatwia czytanie i spojrzenie na życie aktorki z jej perspektywy.

,,Marlena. Błękitny anioł w garniturze" to opowieść o kobiecie niezwykłej, ambitnej i silnej, która odważyła się spełniać swoje marzenia i pomimo upływu wielu lat od jej błyskotliwej kariery w Hollywood nadal inspiruje. Książka jest hołdem dla tej wybitnej aktorki i warto ją przeczytać.



Tytuł: Marlena. Błękitny anioł w garniturze
Autor: Christopher W. Gortner

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania:13 września 2017
ISBN: 9788379770946
Liczba stron: 528

Kategoria: biografia/autobiografia/pamiętnik

czwartek, 12 października 2017

,,ZOSTAŃ DO RANA"- AGNIESZKA KRAKOWIAK-KONDRACKA-RECENZJA PRZEDPREMIEROWA


Źródło


Baśka od dwóch lat próbuje otrząsnąć się po rozwodzie z Andrzejem, który odszedł do innej. Andrzej zachowywał się narcystycznie i stopniowo odsunął Baśkę od przyjaciół, chciał ją mieć tylko dla siebie, a kiedy przestał ją kochać, została sama jak palec. Mieszka w domku położonym w Puszczy Jodłowej, w którym kiedyś z mężem planowali osiąść na stałe w otoczeniu gór, przyszłych dzieci, a później wnuków, po wyprowadzce ze stolicy. Uwięziona na odludziu, samotna, bez stałych dochodów, bo wcześniej pracowała wspólnie z mężem w biurze projektowym, zaczyna przygarniać bezdomne psy, aby nie zwariować. Skromne oszczędności kurczą się na koncie i Baśka musi pomyśleć o przyszłości dla siebie i psów. Jej sytuację komplikuje wypadek i złamanie nogi. Czy na odludziu znajdzie się ktoś kto jej pomoże? Kto zajmie się psami, gdy ona ma nogę w gipsie?

Agnieszka Krakowiak-Kondracka w swojej najnowszej książce skupia się przede wszystkim nad losem krzywdzonych zwierząt i ludzi po przejściach. Samotna, zrozpaczona, ze złamanym sercem, bez pracy, bo były mąż wspólne dokonania architektoniczne podpisywał tylko swoim imieniem, pogrążona w depresji, Baśka po raz pierwszy od bardzo dawna dostaje więcej niż daje, jej jedyną pociechą stają się psy przybłędy. ,,Baśka chciała, by bezpańskie psy wreszcie zaznały lepszego losu i przekonały się, że obecność człowieka w ich życiu nie zawsze oznacza głód i cierpienie. Nauczyła się zdobywać psie serca." Tylko Baszir nienawidzi jej i nie daje się przytulić, nie potrafi jej zaufać. 

Nie tylko Baśka zmaga się z przeszłością i walczy o przetrwanie. Kostek po pobycie w więzieniu nie ma co ze sobą zrobić. Kuzynka przygarnia go na jakiś czas, ale jej mąż ma dosyć przedłużającego się pobytu mężczyzny i daje mu to odczuć. Kostek był kiedyś młodym chłopakiem z gór, któremu wydawało się, że może wyrwać się z rodzinnego interesu-kradzieży samochodów. Jego ojciec z kradzionych aut w Niemczech czy Warszawie, po przeróbkach i wysłaniu towaru na wschodni rynek zrobił bardzo dochodowy nielegalny interes. Kostek nie zamierzał tkwić w takim interesie, zdał egzaminy na studia informatyczne i chciał wraz z dziewczyną normalnie żyć z legalnej pracy za przyzwoite pieniądze. Jednak plany te przekreślił nalot policji, aresztowanie i długi pobyt w więzieniu. Kostek po wyjściu z więzienia czuł tylko gorycz i rozczarowanie życiem. Nie był już młodym i naiwnym chłopakiem, wiele lat uciekło i nie wiedział co zrobić ze swoim życiem. Stał się mężczyzną, którego życie nauczyło, by nikomu nie ufać.

,,Zostań do rana" to słodko-gorzka historia o dwóch poranionych przez życie duszach, które na nowo muszą odnaleźć swoje miejsce i nauczyć się ufać drugiemu człowiekowi. Autorka z humorem, optymizmem i bardzo realnie przedstawia perypetie Baśki i Kostka. Szczególne miejsce w tej powieści zajmują zwierzęta, więc czytelnicy kochający psy i koty będą bardzo zadowoleni z lektury. Polecam książkę na jesienny wieczór:)



PREMIERA
26 PAŹDZIERNIKA 2017




WPISY POWIĄZANE: ,,Cudze jabłka"-Agnieszka Krakowiak-Kondracka


Tytuł:Zostań do rana
Autor:Agnieszka Krakowiak-Kondracka

Seria: Seria z fasonem
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania:26 października 2017
ISBN:9788308064047

Kategoria:Literatura obyczajowa i romans
Cytaty:str.6

wtorek, 10 października 2017

,,JASNA GODZINA. DZIENNIK ŻYCIA I UMIERANIA" - NINA RIGGS


Źródło

Nina Riggs publikowała wiersze i pisała teksty na temat opieki medycznej oraz badań profilaktycznych. Prowadziła bloga ,,Suspicious Country" po tym, jak zdiagnozowano u niej raka piersi w wieku trzydziestu siedmiu lat. ,,Jasna godzina. Dziennik życia i umierania" to opowieść Niny Riggs o zmaganiu się z chorobą nowotworową i o godnym życiu u boku męża Johna oraz synków: siedmioletniego Benny'ego i dziewięcioletniego Freddiy'ego. 

Nina z niezwykłym spokojem oswaja się z tragiczną diagnozą. Wraz z mężem, choć są przerażeni, starają się udawać, że nad wszystkim panują. Po początkowym szoku przygotowują się do walki, ale trudno pozbyć się myśli o śmierci. Intensywnie zielony las, glicynie odurzające zapachem, świerszcze i koniki polne niezmordowanie cykające w trawie, kwitnące kwiaty, deszcz, słońce, szum strumyka wywołują prawie ból u Niny...świat jest taki piękny. Na kontrolnym USG po chemioterapii Nina dowiaduje się, że ma drugiego guza w piersi. Czuje, że cały wysiłek związany z walką poszedł na marne. ,,Coś chwyta mnie za gardło, pewność zupełnie mnie opuszcza." Strach nie pozwala oddychać. Po masektomii Nina stara się skupić na fizyczności, odstawić myślenie i emocje na bok. Nie jest to łatwe, gdyż ,,jest coś jeszcze-zniweczone poczucie kobiecości, wykoślawienie, dziwaczność własnego ciała." Choroba nie zwalnia z obowiązków. Nina myśli o tym co rozrasta się w jej ciele,jest przerażona, ale stara się żyć w miarę normalnie. Jak zawsze myje naczynia, przygotowuje śniadanie dzieciom, a wieczorem kładzie do łóżek. Choć nie czuje ,,gruntu pod nogami" stoi i sortuje pranie, czyta książkę, ogląda serial i podaje insulinę synkowi.

Stan emocjonalny Niny pogarsza fakt, że z chorobą nowotworową od dziewięciu lat zmaga się także jej mama. Nina z łysą głową, twarzą opuchniętą od sterydów i drenem przymocowanym do koszuli po masektomii musi wybierać hospicjum dla swojej mamy. Nawet dla pielęgniarki paliatywnej taka sytuacja jest trudna i budzi bunt wobec świata. Mama Niny po długiej walce z białaczką zdecydowała się przerwać nieskończony korowód nieudanych eksperymentów klinicznych, przestaje się buntować, jej spokój i pogodzenie się zaskakuje wszystkich, ale w obolałym ciele nadal żyje waleczna kobieta, która ,,nawet na łożu śmierci nie straciła temperamentu, poczucia humoru i pazura." Podczas choroby wypracowała sobie wytrzymałość emocjonalną, choć cierpiała roztaczała wokół siebie aurę spokoju i życzliwości. Nina stara się ją naśladować.  Matka umiera kiedy Nina przechodzi przez kolejne chemioterapie. Pogrążona w żałobie i oszołomiona załatwia z rodziną sprawy związane z pogrzebem, a gdzieś z tyłu jej głowy świeci lampka, która ,,przypomina, że to makabryczna jazda próbna."

Nina Riggs pomimo choroby pokazuje, jak cieszyć się życiem, jak dobrze przeżyć czas, który pozostał. ,,...jak z materii życia wyizolować elementy najistotniejsze, żeby zbliżając się do kresu, mieć poczucie satysfakcji i spełnienia."Z przyjaciółką ze studiów, która także zachorowała na tę samą odmianę raka pocieszają się, wspierają każdego dnia i by nie pogrążyć się w ciemności wymieniają między sobą żartobliwe sms-y. Także rodzina i przyjaciele starają się podtrzymywać iluzję, jakby czas nie płynął i nie zbliżał do nieuchronnego końca. Rozmowy z przyjaciółką Titą dodają Ninie radości i jest wdzięczna za dobre rady. 

Choroba, umieranie, śmierć, lęki, obawy, poczucie obcości, zagubienie, przerażenie, udawanie dziarskiej, to uczucia, które towarzyszą Ninie przez kilka lat walki z chorobą. Dzielnie mierzy się z nimi i wyłuskuje z każdej chwili radość istnienia...z promyku słońca na twarzy...kropli deszczu na języku...stokrotki wyrastającej pośród trawy... Życie jest mgnieniem, cieszmy się nim.







Tytuł: Jasna godzina. Dziennik życia i umierania
Autor: Nina Riggs
Tłumaczenie: Dorota Malina
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Tytuł oryginału: The Bright Hour. A Memoir of Living and Dying
Data wydania: 28 września 2017
ISBN: 9788308064030
Kategoria: biografia/autobiografia/pamiętnik
Cytaty: str.88,118,152,168,95