Nadszedł czas zakończenia czytelniczej przygody z cyklem W poszukiwaniu straconego czasu Marcela Prousta. Przeczytałam siódmy tom cyklu Czas odnaleziony i pożegnałam się z Marcelem oraz wszystkimi bohaterami, którzy zmieniali się, dojrzewali, starzeli się, aby ostatecznie odnaleźć tytułowy Czas.
Główny bohater pogrąża się we wspomnieniach i powraca do ludzi, a także miejsc które opisywał w poprzednich tomach swojego dzieła. Historia jego życia zatacza koło i Marcel odnajduje czas oraz swoje miejsce we wszechświecie. Jeszcze raz przeżywa minione chwile, emocje, miłości, ale patrzy na nie w inny sposób, bardziej dojrzale i z innej perspektywy. Dochodzi do wniosku, iż wszystko na świecie ulega zniszczeniu. Przemija uroda, miłość i ból, a smutek pozostawia po sobie jeszcze mniej śladów niż piękno. Ponownie ogarniają go wątpliwości w możliwości pisarskie, ale zmierza uparcie do ukończenia swojego dzieła pomimo zbliżającej się śmierci. Szczególną uwagę zwracają fragmenty powieści poświęcone sytuacji we Francji podczas I wojny światowej, gdyż autor opisuje, jak zachowywali się niektórzy ludzie podczas zaciemnienia Paryża i ostrzału. Dla wielu osób nie tyle uwolniona moralność była obecnie nęcąca, ile ciemność, która nagle opanowała ulice. Niejeden spośród nowych pompejańczyków uciekających od ognistej kary zapuścił się w korytarze metra, czarne niby katakumby. Dobrze wiedzieli, że nie byli sami. Ciemność, gdy niespodzianie obejmuje wszystko, budzi pokusę nieodpartą dla wielu z tej przyczyny, że się omija w niej pierwszą fazę rozkoszy i natychmiast jesteśmy wprowadzeni w sferę pieszczot, co zwykle wymaga trochę czasu...w ciemnościach znika cała tradycyjna gra, ręce, wargi, ciała podejmują bezpośrednio działanie. Autor opisuje szereg mężczyzn z bogatego świata arystokratów, którzy wykazują niezdolność opierania się niskim uciechom i choć zewnętrznie są urodziwi, dobrze wychowani, to posiadają jakieś defekty wewnętrzne, które sprawiają, że nie są w stanie przeciwstawić się jakiemukolwiek zboczeniu.
Marcel Proust w swoim dziele w specyficzny sposób traktuje czas i przestrzeń opierając je na rozważaniach filozoficznych, psychologicznych i estetycznych. Wciąż można analizować od nowa cykl W poszukiwaniu straconego czasu i odkrywać kolejne aspekty dzieła. Trzeba jednak przyznać słuszność autorowi, że tylko sztuka może przezwyciężyć niszczycielską moc czasu i choć Proust zmarł w 1922 roku, to jego książki wciąż są wznawiane i czytane przez rzesze ludzi. Warto choć raz przeczytać i rozsmakować się w pięknym, kunsztownym i niepowtarzalnym stylu autora.
WPISY POWIĄZANE:
Tytuł: Czas odnaleziony
Autor: Marcel Proust
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Cykl: W poszukiwaniu straconego czasu (tom 7)
Gatunek: klasyka
Tytuł oryginału: À la recherche du temps perdu. Le temps retrouvé
Data wydania: 2023-06-14
Data 1. wyd. pol.: 1960-01-01
Liczba stron: 352
ISBN: 9788377799079
Tłumacz: Maciej Żurowski
Cytaty str: 145
Ten cykl nie jest mi znany.
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie warto odkrywać tę książkę na nowo.
OdpowiedzUsuńTwórczość Marcela Prousta znam tylko fragmentarycznie. Muszę kiedyś to nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNiestety, nie miałam okazji poznać bliżej tego cyklu. Nic straconego, zawsze mogę to nadrobić :) Piękna, porywająca recenzja. Chętnie poznałabym te książki :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Nie znam, ale widzę, że warto się zainteresować :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam wieki temu, ale nie zamierzam już wracać. Twórczość tego autora warto jednak poznać.
OdpowiedzUsuńKiedyś przeczytałam dwie części, ale mało już z nich pamiętam. Kiedyś chciałabym poznać cały cykl. :)
OdpowiedzUsuń