Źródło |
Darłowo, port na Zachodnim Pomorzu, wczesna wiosna 1949 rok. Z pociągu o rozklekotanych wagonach wysiadają pasażerowie, a pośród nich dziennikarz Ronald Nowak i magister historii sztuki Ewa Kniaziołęcka. W czasie wspólnej wędrówki do centrum miasta nawiązują rozmowę i wyraźnie mają się ku sobie. Nowak jest przystojny, uśmiechnięty i pogodny, zna wiele osób w Darłowie i znajduje się na rozdrożu decyzji-zostać w komunistycznym kraju, czy odnaleźć zaginiony tryptyk Eryka Pomorskiego i uciec na Zachód. Ewa ma dwadzieścia cztery lata i lubi swoją pracę, kwiaty, psy, dobry alkohol i książki. Nie toleruje brzydkich mebli, złego wychowania, nudy, głupoty i kołtuństwa. Podobnie jak Ronald interesuje się dziełem sztuki: tryptykiem Eryka Pomorskiego.
Kameralna akcja powieści rozgrywa się w ciągu trzech dni. Autor dosyć dobrze nakreślił rysy nie tylko głównych bohaterów, ale także pobocznych. Wątek romansowy Ewy i Ronalda prowadzony jest na zmianę i poznajemy całą historię z ich perspektywy. Towarzyszymy ich rozmowom w restauracji, hotelu czy na spacerze oraz poznajemy ich myśli, gdyż to co mówią, nie zawsze jest adekwatne z tym co myślą. Obserwujemy ich pierwsze poczynania w miasteczku i zakochiwanie się w sobie, przekomarzanie, śmiechy, zaspokajanie nienasyconego apetytu podczas sztormu za oknem. Dużo w tej relacji cichej rywalizacji i niepewności. Przypomina to romans w obskurnym pokoju i na żelaznym łóżku pary niezdecydowanych kochanków. Na drugim planie autor umieścił szefa kapitanatu portu Stołypa, właścicielkę hotelu, proboszcza, służącą, restauratora Krztynkę, piekarza i maklera okrętowego Augusta Letera, który w dzień jest szczęśliwym mężem najpiękniejszej kobiety w Darłowie i ojcem dwójki dzieci, a w nocy wrakiem ludzkim spod zalanych wódką stołów, nożownikiem z portowych knajp, szmatławym kochankiem najgorszych kobiet z węglowego nabrzeża. Zabrakło mi w bohaterach werwy, pogłębionej warstwy psychologicznej i zdecydowania. Ich rozmowy są sztuczne, jak w sztuce teatralnej. Dobrze jednak widać na przykładzie ludzi z różnych warstw społecznych, jak odbierają tworzący się nowy powojenny system komunistyczny, który niszczy wielu ludzi. Następuje centralizacja statków w dużych portach w Szczecinie, Gdyni, Gdańsku i zamieranie ruchu w małych portach. Powstają spółdzielnie i likwidowane są prywatne sklepy oraz restauracje. Tworzy się nowa powojenna Polska i widać, jak niektórzy ludzie są w tym wszystkim zagubieni. Krztynka nie ma pojęcia co zrobi, gdy jego bar zostanie zamknięty.
Najbardziej w całej powieści podobał mi się klimat nadmorskiego miasteczka. Widziałam oczami wyobraźni wąskie, kręte uliczki, stare spichrze o poczerniałym belkowaniu i zmurszałych cegłach, nabrzeża ocembrowane grubymi balami, usiane cumowymi klocami, kutry obwieszone powrozowymi poduchami zderzaków, falochrony z ciężkich głazów, parterowe rybackie domki, z wnętrza których wydobywają się dźwięki marynarskiej harmonijki, odległy szum morza...
,,Siedem dalekich rejsów" Leopolda Tyrmanda to powieść o radościach i smutkach powojennego pokolenia, które szuka swojego miejsca w odbudowującej się ojczyźnie po zniszczeniach wojennych. W malowniczym portowym miasteczku rodzi się niepewna miłość, łamane są bariery i kształtuje się nowy system, a gdzieś na marginesie tych wydarzeń trwają poszukiwania dzieła sztuki.
WPISY POWIĄZANE:
,,Życie towarzyskie i uczuciowe"-Leopold Tyrmand
,,Tyrmand warszawski"-Leopold Tyrmand
,,Zapiski dyletanta"-Leopold Tyrmand
Tytuł: Siedem dalekich rejsów
Autor: Leopold Tyrmand
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Kategoria: literatura piękna
Data wydania: 2022-03-09
Data 1. wyd. pol.: 1992-01-01
Liczba stron: 192
ISBN: 9788377797785
Cytaty: str. 18
Na pewno warto poznać tę książkę. Zainteresował mnie opisany przez Ciebie klimat nadmorskiego miasteczka.
OdpowiedzUsuńDarłowo w dawnej odsłonie:)
UsuńNa pewno warto poznać tę książkę. Zainteresował mnie opisany przez Ciebie klimat nadmorskiego miasteczka.
OdpowiedzUsuńMam ją szczę kilka innych książek o tematyce wojennej do przeczytania, ale będę potrzebowała o tej książce tytule.
OdpowiedzUsuńAutor tutaj osadził akcję po II wojnie i pokazał jak niszczono prywatną własność.
UsuńKsiążka, którą chcę przeczytać!
OdpowiedzUsuńŚmiało:)
UsuńBardzo mnie zaciekawiła ta książka, dopisuję tytuł do mojej listy. ;)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania:)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja, cudowny klimat :) Bardzo chętnie poznam bliżej tę książkę, zainteresowała mnie :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego dnia:)
UsuńJeszcze się nad nią zastanowię.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo:)
Usuń