Rok 2021 rozpoczęłam czytelniczo od najnowszej książki norweskiej pisarki Mai Lunde, która napisała trzecią część tetralogii pt. ,,Ostatni" poświęconą koniom Przewalskiego.
Akcja ,,Ostatniego" rozgrywa się na trzech planach czasowych, w trzech miejscach i w trzech rodzinach. Heiane, Akershus, Norwegia 2064 rok. Eva wraz z nastoletnią córką Isą opiekują się ostatnimi zwierzętami w parku, który ich rodzina prowadziła od trzech pokoleń. Życie w Europie uległo diametralnej zmianie. Po latach katastrofalnej suszy, zapaści oraz wojnie o wodę i żywność nastały lata ciągłych wędrówek w poszukiwaniu miejsc nadających się do zamieszkania, gdzie można byłoby uprawiać ziemię. Nie ma już markowych ubrań, zegarków, sprzętu elektronicznego i samochodów, a ludzie wymieniają się między sobą towarami, które im jeszcze pozostały. Eva wciąż głowi się jak zdobyć jedzenie dla córki i zwierząt, jak obronić ich dom przed rabusiami, jak ręcznie zapylić kwiaty... Mongolia, 1992 rok. Karin, która jest weterynarzem wyjeżdża z dorosłym synem Mathiasem do Mongolii, gdyż podejmuje się reintrodukcji dzikich koni. Przywozi ze sobą sprowadzone z Francji prawdziwe tachi, prehistoryczne konie i zamierza uratować ginący gatunek. Sankt Petersburg, 1882 rok. Dyrektor ogrodu zoologicznego Michaił Aleksandrowicz Kowrow planuje wraz z Wilhelmem Wolffem wyprawę do Mongolii po dzikie konie, które zamierza sprowadzić do ogrodu. Michaił wyrzeka się wygodnego łóżka, ciepłego kominka i smacznego jedzenia, zamienia wygody na lodowaty namiot i siarczysty mróz, aby tylko odnaleźć legendarne konie.
Jestem pod dużym wrażeniem jak autorka powiązała informacje o koniach Przewalskiego na przestrzeni lat i wplotła je w fabułę powieści. Bije z tej książki ogromna miłość do wszystkich zwierząt, tych małych i tych dużych. Karin poświęca całe życie dzikim koniom i rezerwatowi w Chustajnn koło Ułan Bator. Choć to smutne, to konie są dla niej ważniejsze niż syn i rodzina. Misza po opisie dzikich koni przez Poliakowa pokonuje wszelkie trudności, aby tylko zorganizować wyprawę do Mongolii. Dąży do realizacji marzeń, a wyprawa zmienia całe jego życie. Eva nie chce opuścić gospodarstwa ze względu na zwierzęta. Choć czasy są ostateczne, to nie chce dopuścić do wymieszania gatunków ostatnich koni. Bohaterowie powieści walczą o zachowanie tachi, ale autorka pokazuje, że nie tylko zwierzęta są wymierającym gatunkiem. Również ludzie zmierzają do przepaści, do samozagłady i ciągną za sobą inne gatunki. Ludzie osiągają pewien poziom rozwoju i w pewnym momencie zaczynają ,,przedobrzać", budują i jednocześnie niszczą do oporu wszystko na planecie.
,,Ostatni" to przede wszystkim piękna opowieść o dzikich koniach i walce o zachowanie ginącego gatunku. Świat zmierza ku zagładzie, ludzie tak jak konie stają na granicy wymarcia, ale pocieszające jest to, że wciąż potrafią kochać i pomagać sobie nawzajem. W obliczu burzących wszystko sił przyrody ludzie starają się za wszelką cenę przetrwać i spełnić swoje choćby małe marzenia. Może jeszcze nie jest za późno, aby zawrócić i odmienić los Ziemi...
PREMIERA
13 STYCZNIA 2021
WPISY POWIĄZANE:
Tytuł: Ostatni
Autor: Maja Lunde
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Cykl: Kwartet klimatyczny (tom 3)
Kategoria: literatura piękna
Tytuł oryginału: Przewalskis hest
Data wydania: 2021-01-13
Liczba stron: 512
ISBN: 9788308073483
Tłumacz: Mateusz Topa
Bardzo ciekawa recenzja. Oby rzeczywiście nie było za późno...
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka ma szanse bardzo mi się spodobać, więc dam jej szansę, bo może się okazać ważną dla mnie powieścią.
OdpowiedzUsuńJa również chcę przeczytać tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńMam w planach, także czekam na premierę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać tę książkę!
OdpowiedzUsuńWarta uwagi, zapisuję :-)
OdpowiedzUsuń