Początek XVI wieku. Regina wyposażona w dwa kawałki płótna, pasek, koszulę na zmianę, cienki srebrny pierścionek odziedziczony po matce i kilka drobnych monet wyrusza spod Nowego Targu po lepsze życie w Krakowie. Zatrudnia ją mistrz Bartłomiej, owdowiały słodownik i właściciel dużego domostwa. Regina zostaje izdebną, czyli sprząta kamienicę, podwórze i ulicę wzdłuż domu, a także pomaga w innych pracach domowych.Kiedy szoruje piaskiem schody lub zmywa drewniane naczynia nad balią często dostrzega zerkającego na nią ukradkiem gospodarza. Pewnego dnia w komorze przepełnionej mięsiwem, jabłkami i korzeniami Bartłomiej gwałci Reginę, a później już robi to prawie każdego dnia nie szczędząc też dziewczynie razów. Młoda kobieta rozumie, że jej piękny sen o życiu w królewskim mieście właśnie się rozwiał, a sytuację pogarsza fakt, że jest w ciąży. W tym samym czasie na Wawelu rodzi się królewna Katarzyna witana biciem dzwonów, wyczekana córka Bony i króla Zygmunta I oraz w ciasnej izbie na sienniku bękarcica-karzeł, niechciana córka Reginy i Bartłomieja, Dosia. Po kilku latach od narodzin Dosia, postać prawdziwa, trafia na dwór królewski i towarzyszy w życiu codziennym jagiellońskim królewnom: Jadwidze, Izabeli, Zofii, Annie i Katarzynie.
Anna Brzezińska z rozmachem i szczegółami odmalowuje życie w XVI-wiecznym Krakowie nie tylko na dworze ostatnich Jagiellonów, ale też mieszczan, służby, rzemieślników, żaków, plebsu i innych warstw społecznych. Szczególny nacisk kładzie na życie kobiet w tym okresie, które nie było do pozazdroszczenia. Światem rządzili mężczyźni. Kobiety miały milczeć, być pokorne i nie mogły samodzielnie dokonywać życiowych wyborów. Podporządkowane były ojcu, mężowi lub krewnemu. ,,Żona nie miała prawa odmówić mężowi swojego ciała, matka nie mogła decydować o własnych dzieciach. Jej podstawowym obowiązkiem było posłuszeństwo mężowi. Górowało nad wszystkimi innymi powinnościami, nawet nad miłością macierzyńską." Autorka pokazuje jak żyły królewny, służące, praczki, akuszerki, ladacznice, mamki, piastunki, damy dworu...
W okresie renesansu fascynowano się rozmaitymi ludzkimi dziwadełkami, a najbardziej ceniono karły. To co dziwne i przerażające uważano za godne podziwiania i oglądania. W gabinetach osobliwości eksponowano zbiory kuriozów. Kolekcje te miały zdumiewać, wprowadzać w zachwyt i przerażenie. Dosia była postacią prawdziwą. W kronikach opisano ją jako nadworną karlicę królewny Katarzyny Jagiellonki i ochmistrzyni jej dzieci. We współczesnych czasach może się wydawać nieprawdopodobne, że dzikie dziecko, uboga sierotka wychowywana w otoczeniu ladacznic mogła trafić przed oblicze króla. Królewski dwór gromadził jednak różnych ludzi i składał się z wielu kręgów. Był miejscem niezmiernie skomplikowanym. Przy królu mogło przebywać od kilkuset do ponad dwóch tysięcy osób. Karłom nie dawano prawa decydowania o sobie. Uważano, że potrzebują one opieki i nie rozumieją co czynią. Dlatego pozwalano im na więcej. Karli ulubieńcy króla mogli popisywać się bezeceństwami, za które ktoś inny dostałby chłostę. Dopóki budzili śmiech byli bezpieczni i eksponowano ich groteskową obecność. Stara karlica Witosława ze smutkiem w głosie uświadomiła Dosię, że karły trzymane są na dworze, by rodzina królewska mogła poczuć się lepszą i rozumniejszą. Życie na dworze było jednak wybawieniem dla Dosi, gdyż po wykupieniu jej od szynkarza Rączki i zabraniu od ladacznicy Alszki, która opiekowała się nią jak własną córką, spotkały ją same niegodziwości pod dachem księdza Mikołaja. Brudną, pokrytą sińcami i śladami po razach, wycieńczoną z głodu uratowały psy, bo co noc przychodziły do stajenki i lizały odmrożone stopy Dosi, odstraszały szczury, pozwalały, by wyjadała kaszę z ich misek, a kiedy płakała ze strachu trącały ją nosami, aż przestała.
,,Córki Wawelu. Opowieść o jagiellońskich królewnach" to wspaniała lekcja historii i fascynująca opowieść o szesnastowiecznych kobietach. Prawdziwe wydarzenia oparte zostały na wiarygodnych źródłach, a to co było niejasne autorka uzupełniła popuszczając wodze fantazji. Barwne i plastyczne opisy Krakowa zachwycają swoją malowniczością i wraz z bohaterami powieści czytelnik wędruje nie tylko po dworze królewskim, ale też poprzez kręte uliczki, wawelskie wzgórze, przedmieścia, dziedzińce, katedry, karczmy, stajnie, koźle komórki... Anna Brzezińska utkała przepiękną opowieść o czasach ostatnich Jagiellonów. Królewny dorastały w XVI-wiecznej rezydencji na Wawelu, który był zupełnie inny niż obecne tam muzeum. Zrekonstruowane życie królewskiej siedziby opiera się na nielicznych zachowanych sprzętach i dekoracjach. Większość została utracona i istnieje tylko w spisach inwentarza. Autorka ożywiła te suche dane i odmalowała przepiękny, żywy obraz przeszłości. Wspaniała książka:) Polecam wszystkim miłośnikom historii:)
PREMIERA
14 WRZEŚNIA 2017 ROKU
Tytuł: Córki Wawelu. Opowieść o jagiellońskich królewnach
Autor: Anna Brzezińska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 14 września 2017
ISBN: 9788308063934
Liczba stron: 832
Cytaty: s.53,
Autor: Anna Brzezińska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 14 września 2017
ISBN: 9788308063934
Liczba stron: 832
Cytaty: s.53,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz