Przeglądając książki na półkach w bibliotece natrafiłam na niepozornie wyglądającą książkę wydaną w 1986 r. pt. ,,Azyl nad Dniestrem,, autorstwa Ferdynanda Zamojskiego.
Kim był Ferdynand Zamojski?
Polskim prozaikiem żyjącym w latach 1914-1984, urodzonym w Stanisławowie. Był absolwentem prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie-obecnie Uniwersytet Lwowski. W 1939 r. brał udział w kampanii wrześniowej, a później podczas okupacji pracował do 1949 r. jako urzędnik skarbowy.
Napisał wiele powieści, które cieszyły się dużą popularnością.
,,Azyl nad Dniestrem,, został wydany już po śmierci pisarza. Poznajemy w nim losy młodego prawnika Ferdynanda Podlaskiego, który zmuszony jest pracować jako buchalter w majątku doświadczalnym Strzylcze zajętym przez Niemców. Z miasta sprowadza na wieś swoją matkę i syna [ żona zmarła przy porodzie], aby zapewnić im jedzenie, gdyż w mieście dokuczał im głód pod okupacją hitlerowską. Wieś miała być nie tylko antidotum na brak żywności, ale także miała zapewnić spokój Fredowi, członkowi Armii Krajowej, który ukrywał się przed aresztowaniem.
Azyl na wsi okazuje się z każdym miesiącem coraz bardziej złudny. Trzeba walczyć o przetrwanie. Z jednej strony są żołnierze niemieccy, a z drugiej strony Polacy obawiają się band ukraińskich nacjonalistów napadających i mordujących za przyzwoleniem Niemców.
Powieść zawiera bardzo realistyczne sceny z codziennego życia na wsi pod okupacją niemiecką na terenach położonych na wschód od Bugu. Ukazuje zmieniające się relacje pomiędzy zamieszkującymi tam Polakami, Ukraińcami i Niemcami w okresie ,,panowania,, hitlerowców i po klęsce tych ostatnich pod Stalingradem. Dialogi przeplatane są zwrotami w języku niemieckim i ukraińskim. Pisarz używa pięknego, plastycznego języka. Miałam przeczytać na początku tylko kilka stron, a skończyłam na osiemdziesiątej stronie i nie mogłam się oderwać.
Powieść zawiera też wątek miłosny. Ferdynand poznaje Marysię...ale nie zdradzę nic więcej:)
,,Azyl nad Dniestrem,, polecam miłośnikom książek historycznych o II wojnie światowej oraz interesujących się relacjami Polaków i Ukraińców w tym okresie.
Myślę, że obecnie twórczość Ferdynanda Zamojskiego jest zapomniana i nie doceniona, a niesłusznie. Warto wracać do starych, ale bardzo dobrych książek:)
Książka wydaje się być bardzo ciekawa... Muszę się zapoznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
W.
Z chęcią czytam takie starsze książki :) Muszę i po tę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńDosyć często sięgam po stare książki, zapomniane, które kiedyś cieszyły się popularnością, a obecnie są prawie nieznane.
UsuńJa akurat nie przepadam książkami o tematyce wojennej ale wiem że mają one grono zwolenników:)
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
UsuńPrzyznam szczerze, że nigdy nie słyszałam o tym pisarzu. I masz rację, szkoda, że takie książki są zapomniane, nie powinno tak być.
OdpowiedzUsuńTrafiłam na tego pisarza przypadkowo. Niewiele jest informacji o nim, ale mam zamiar poszukać kolejnych tytułów.
UsuńTym razem podziękuję. Nie lubię zbytnio czytać książek historycznych i to dodatkowo takich, które oscylują wokół II wojnie światowej.
OdpowiedzUsuńLubię historię, ale niestety wcześniejsze czasy. II wojna światowa zbytnio mnie nie interesuje :(
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią przeczytam... Ściskam Cię kochana wiosennie
OdpowiedzUsuńja też mam fazę na stare książki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńII wojna światowa akurat nieszczególnie mnie interesuje. Lubię historię, ale dawniejszą :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie książkowe,ale filmowe opowieści wojenne lubię,nawet mam ulubione kryminały,które są pięknie osadzone w tej rzeczywistości:)pięknego weekendu kochana:)
OdpowiedzUsuńKsiążki historyczne raczej mnie nie ciekawią, ale dla tych wojennych zawsze chętnie zrobię wyjątek. :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca pozycja. Nie słyszałam o takim pisarzu. Muszę się mu przyjrzeć.
OdpowiedzUsuń