sobota, 9 listopada 2019

,,MAŁE KOBIETKI"-LOUISA MAY ALCOTT"


Male kobietki_500
Źródło

Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. Rodzina Marchów od pokoleń mieszkająca w Orchard House przeżywa trudne chwile z powodu trudności finansowych i nieobecności ojca, kóry zaciągnął się do wojska jako kapelan podczas wojny secesyjnej. Cztery siostry: Meg, Jo, Beth, Amy oraz ich mama Marmee wspólnie starają się pokonywać codzienne trudności, a także wspierać walczących  mężczyzn. Pracują, pomagają innym, spierają się, ale też wymyślają różne drobne przyjemności i wesoło spędzają czas razem.

Louisa May Alcott była jedną z pionierek literatury kobiecej i powieści dla dziewcząt w Stanach Zjednoczonych. ,,Małe kobietki" wydane po raz pierwszy w 1868 roku stały się kultową powieścią o dorastaniu dla dziewcząt. Zdobyły ogromną popularność dzięki dobrze skonstruowanej fabule, przekonująco wykreowanych postaciach i dowcipnym sytuacjom. Autorka zachowała naturalność w opisach bohaterów i wydarzeń, choć momentami miałam wrażenie, że sytuacje są nazby sentymentalne, ale z drugiej strony to miała być powieść dla młodych panienek, więc można zrozumieć taki zabieg. 

Każda postać w tej książce jest inna, ma charakterystyczne cechy i wzbudza emocje. Pan March stracił majątek próbując ratować z kłopotów przyjaciela. Nagle rodzina stała się uboga. Najstarsza z sióstr, szesnastoletnia  Mag oraz o  rok młodsza od niej Jo, zaczęły zarabiać wtedy na swoje potrzeby. Rodzice uznali, że nigdy nie jest za wcześnie na rozwijanie inicjatywy i samodzielności, więc pozwolili córkom zarobkować. Margaret podjęła pracę guwernantki i mimo skromnego wynagrodzenia czuła się bogata. Sama przyznawała, że uwielbia luksus, a jej głównym  zmartwieniem jest ubóstwo. Znosiła je gorzej niż pozostałe dziewczęta, gdyż pamiętała czasy, kiedy dom wyglądał pięknie, życie składało się z przyjemności i nikomu nie śniło się o niedostaku. Probowała nie być zazdrosna i nie okazywać niezadowolenia, ale marzyła o ładnych rzeczach, wesołym towarzystwie, sukcesach i szczęśliwym życiu. Wszystko czego pragnęła widziała u rodziny Kingów, u której pracowała. Rzadko się skarżyła, ale poczucie niesprawiedliwości sprawiało czasem, że wszystkich traktowała wrogo. Jo pracuje jako osoba do towarzystwa u starej ciotki. Uwielbia czytać książki i ma ambicję, by stać się znakomitością w jakiejś dziedzinie. Cierpi męki, bo nie może czytać do woli, biegać i jeździć konno. Niecierpliwość, ostry język i niespokojny duch ciągle wpędzają ją w tarapaty. Jej życie składa się z serii wzlotów i upadków. Beth bardzo boi się obcych i z tego powodu nie chodzi do szkoły. Uczy się w domu i pomaga Hannie w pracach domowych, wyręczając w tym pracujące siostry. Płacze od czasu do czasu, bo nie może brać lekcji muzyki i nie ma porządnego fortepianu. Kocha muzykę, z uporem ćwiczy sama na rozklekotanym instrumencie i nigdy nie jest zmęczona, by zagrać dla mamy i sióstr. Z radością poświęca się dla innych. Największym utrapieniem najmłodszej dziewczynki Amy jest jej nos, który wedłóg niej nie wygląda na grecki. Amy pięknie rysuje, a z książek w najbardziej nieodowiednich momentach wypadają śmieszne karykatury skreślone jej ręką. Ma pogodne usposobienie i cieszy się wielką popularnością wśród koleżanek, które podziwiają jej minki, wdzięk i czytanie po francusku. Amy przeżywa katusze, bo musi nosić sukienki w złym guście po starszej kuzynce. 

Autorka na zasadzie kontrastów pokazuje jakie wartości zapewniają szczęśliwe życie. Rodzina Marchów, czy w bogactwie, czy w biedzie zawsze trzyma się razem i ta wspólnota pozwala im pokonywać życiowe zakręty i zachować szczęście. Dziewczyny nie mają fortuny, nie rozbijają się powozami, nie opychają się lodami, nie chodzą w pantoflach na wysokich obcasach, nie dostają codziennie bukietów od bogatych amantów, ale mimo przeciwności losu starają się być pogodne i żartami wypędzają ogarniającą je chandrę. Zawsze wynajdują coś śmiesznego, co podtrzyma je na duchu. Każdego dnia wychodząc z domu ściskają ciepły pasztecik i próbują się uśmiechać, pomimo zimowej pogody, ciężkiej pracy i niezaspokojonych marzeń o przyjemnościach młodego wieku. Widok matczynej twarzy w oknie, gdy macha im na pożegnanie każdego dnia o poranku działa na nie jak promień słońca rozwiewajacy smutki i zły humor.

,,Małe kobietki" to klasyka w najlepszym wydaniu. Piękna opowieść o dorastaniu, pracy nad sobą, wytrwałości, miłości do rodziców i rodzeństwa, szacunku, pokonywaniu trudów życia. Czyta się lekko i przyjemnie, a oczy cieszy piękne wydanie książki stylizowane na XIX wiek oraz ilustracje w środku. Polecam:)

Wydawnictwo MG

Tytuł: Małe kobietki
Autor: Louisa May Alcott
Cykl: Małe kobietki (tom 1)
Gatunek: klasyka
Liczba stron: 350
Tytuł oryginału: Little Women
Data wydania: 2019-10-02
ISBN: 9788377795712
Tłumacz: Anna Bańkowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Cytaty: str. 75

20 komentarzy:

  1. Warto znać taką klasykę literatury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam i mam do tej powieści sentyment :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Z klasyką jakoś mi nie po drodze, ale ten tytuł mam w planach. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć to klasyka, której zbyt nie lubisz, to zachęcam Cię Agnieszko do sięgnięcia po książkę, bo tematycznie może przypaść Ci do gustu :)

      Usuń
  4. Muszę w końcu przeczytać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sobie mówiłam długo, aż wreszcie sięgnęłam:)

      Usuń
  5. Uwielbiam tę książkę, chociaż jest taka prosta i nieco moralizatorska... I poluję na to nowe, piękne wydanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydanie jest piękne, warto mieć tą książkę na półce.

      Usuń
  6. Musze koniecznie przeczytać. Lubie sięgać do klasyki

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo chcę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzadko sięgam po klasykę, ale nie mówię "nie" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiadomo po co się sięgnie:) Może i ta książka wpadnie w Twoje ręce:)

      Usuń