Święta, Sylwester i mamy już Nowy Rok!
A pierwszą książką, którą zaczęłam czytać w 2014 roku jest
,,Lód i woda, woda i lód,, Majgull Axelsson.
Książkę dostałam pod choinkę od męża i jest to jedyna pozycja z dorobku tej szwedzkiej pisarki, której jeszcze nie czytałam. Recenzję umieszczę jak tylko skończę czytać.
Uśmiałam się dzisiaj podczas spaceru z moim Małym Synkiem. Było dosyć zimno na dworze i wiał silny wiatr, więc mówię
:
,,Założę Ci kaptur, bo jest bardzo zimno i zmarzniesz,,
a on na to
:
,,Nie trzeba, mam czapeczkę, nie zamarzną mi pomysły,,!
Życzę wszystkim zaglądającym na mojego bloga
samych niezapomnianych chwil w 2014 roku!
Błyskotliwy synek,wiadomo,90%inteligencji po mamie dziedziczy:)miłej lektury!
OdpowiedzUsuńBystry jest twój synek. I dowcipny. To jest najwspanialszy okres w życiu rodzicielskim. Dzieci są tak niezwykle rozbrajające. Niezwykle ciepło wspominam ten okres w swoim życiu. Nie żałuję ani jednej sekundy poświęconej każdemu ze swoich dzieci chociaż nie miałam czasu wtedy ani na czytanie ani na oglądanie telewizji.
OdpowiedzUsuńPisarka mnie bardzo intryguje, ale nie miałam jeszcze okazji poznać ani jednej jej książki.
Niech i Tobie ten rok przyniesie sporo ekscytujących chwil.
Dziękuję za życzenia.
UsuńŚwietny tekst!! też bym sobie tego życzyła!
OdpowiedzUsuńTobie wielu milych chwil z ksiązką ... i bez też!
Dziękuję.
UsuńPrzyznam, że nigdy nie słyszałam o Majgulli Axelsson, jednak chyba zainteresuję się jej twórczością :)
OdpowiedzUsuńBardzo przypadła mi do gustu ta pisarka.
Usuń