środa, 20 czerwca 2018

,,RUTKA"-ZBIGNIEW BIAŁAS


Rutka_500
Źródło


Zagłębie Dąbrowskie, 1939-1943. Czternastoletnia Żydówka Rutka Laskier kupuje na targu gruby zeszyt, który ma stać się jej pamiętnikiem. Zapisuje w nim wydarzenia dnia codziennego,  relacje z rówieśnikami, swoje myśli, rozterki i marzenia. Ma nadzieję, że po wojnie zostanie prawdziwą pisarką, ale na razie musi zmagać się z głodem, upokorzeniami ze strony niemieckich żołnierzy, męczącymi zbiórkami i staniem w długich kolejkach w wyznaczonych miejscach, aby podbić dokumenty umożliwiające przebywanie na terytorium Wschodniego Górnego Śląska. Deportacje, zamknięcie w getcie, wywózki na roboty do Rzeszy lub obozu w Auschwitz, ucieczki, przekupywanie strażników, to codzienność młodziutkiej dziewczyny wkraczającej dopiero w świat kobiecości. Rutka dużo pisze i czyta, prowadzi bogate życie wewnętrzne, aby odgrodzić się od ohydnej rzeczywistości. Czuje się coraz bardziej świadoma swojej kobiecości i marzy, by pocałował ją Janek, który wodzi za nią oczami i próbuje się spotykać. Rutka najpierw droczy się z Jankiem, ale w pewnym momencie uświadamia sobie, że nie ma czasu na gierki psychologiczne i ceregiele, bo mogą już nie zdążyć zrealizować swoich marzeń.

Zbigniew Białas w malowniczy sposób opisuje Będzin zanim wkroczyli do niego Niemcy w 1939 roku i pokazuje jak bardzo zmienił się pod okupacją niemiecką. Wzgórze, rzeka i górujące nad tym ruiny prastarego zamku. Pod zamkiem i kościołem wzniesienie oblepiały żydowskie domy. Niektóre piękne jak pałace, a inne jak lepianki. Na wysokości rzeki stała wielka murowana synagoga. Od wieków Żydzi i Polacy kłębili się na tym wzniesieniu wspólnie, na dobre i złe, a potem na kolejnych wzgórzach, i w końcu właśnie doszło do tego, że wasze ulice, nasze kamienice, wasz zamek, nasza synagoga, a rzeka wspólna. Ludzie spacerowali nad rzeką, siadali na schodkach przed domem albo na balkonie i rozkoszowali się odgłosami i zapachami miasta. Ulicami niósł się aromat smażonych placków, przypalonej cebuli i ziół, różnych wonności, esencji, pudrów, mikstur i naparów. Nad ranem z piekarni płynął zapach świeżych bajgli wypiekanych na jajecznym cieście, w ciągu dnia czuć było wilgoć pranych pieluch, a wieczorami także kwaśny smród słomy w siennikach, potu, chorób, uryny i stęchlizny. Miasto od wieków chciwie wchłaniało w siebie te wszystkie zapachy życia. Życie mieszkańców diametralnie zmieniło się po wejściu Niemców do miasta. Wszelkie próby niesubordynacji,  podnoszenie cen towarów nawet o grosz, spekulacje, szaber po zniszczonym mieniu, kradzież choćby zardzewiałego drutu karane były śmiercią, a ludzie nie mieli co jeść i znaleźli się między młotem a kowadłem. Niemcy podpalali domy, uciekający przez okna padali na ulicy od kul, bo żołnierze urządzali sobie regularne polowania. Przypalone zwłoki leżały na ulicach, w krzakach lub przy pniach drzew. Koniec Żydów został rozłożony na kilka lat i był skrupulatnie realizowany.

Rutka i jej rodzina podobnie jak wiele innych żydowskich rodzin przenoszeni byli z miejsca na miejsce. Życie w getcie stało się koszmarem. Żydów z Będzina przeniesiono do Warpiów, a potem na Kamionkę. Granicę, której nie wolno było przekraczać wytyczono białą farbą, a nie tak jak w Łodzi czy Warszawie murem. Między Sosnowcem a Będzinem Niemcy stłoczyli tysiące ludzi. Tak powstała, na kilka zaledwie miesięcy, środulska Jerozolima dla nędzarzy skazanych na śmierć...Stłoczyć. Osaczyć. Tych na Warpie, tych na Kamionkę, a potem już wszystkich do Auschwitz. Nie było już prawdziwych domów, tylko ziemianki, piwnice, brudne i zaszczurzone rumowiska. Panowała ciasnota, na nic nie było miejsca, a gmina i tak kazała płacić za takie komórki, jak za czynszowe kamienice. Nic nie było wyrzucane na śmietnik. Kilkuletni chłopcy przeszukiwali ulice metr po metrze w poszukiwaniu niedopałków, którymi mogliby później handlować. 

,,Rutka" Zbigniewa Białasa to powieść kameralna, skupiona na głównej bohaterce, ale w tle znalazło się też miejsce na zarys historii zagłady Żydów Zagłębia Dąbrowskiego. Powieść oparta na dzienniku Rutki Laskier, który został znaleziony sześćdziesiąt lat po II wojnie światowej. Wstrząsająca, okrutna, naturalistyczna miejscami powieść oddająca hołd nastolatce, która musiała dorastać w nieludzkich czasach. Nie można o niej zapomnieć, zmusza do myślenia i refleksji. Warta przeczytania.




WPISY POWIĄZANE: ,,Tal"-Zbigniew Białas
                                         ,,Korzeniec"-Zbigniew Białas
                                         ,,Nebraska"-Zbigniew Białas



Tytuł: Rutka
Autor: Zbigniew Białas
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Data wydania: 30 czerwca 2018
ISBN: 9788377794814
Liczba stron: 128
Kategoria: literatura współczesna
Cytaty kolejno: str. 13, 96

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz