Źródło |
,,Nieboszczyk leżał na brzuchu, a poły marynarki wywróciły się na lewą stronę, odsłaniając fragment koszuli. W trawie chowała się biała dłoń. Mogło to sugerować, że pergaminowe palce próbowały przeczesywać źdźbła, ale nie próbowały, bo skierowane były do góry jak przewrócone grabie z koślawymi zębami. Rigor mortis na wieki wieków amen."
29 czerwca 1913 roku na nasypie kolejowym w Sosnowcu znaleziono ciało bez głowy i po przeszukaniu kieszeni, w których znajdowały się dokumenty ustalono, że należy ono do Alojzego Korzeńca znanego w mieście właściciela firmy kafelkarskiej.
Strachliwy redaktor naczelny pisma ,,Iskry" - Walerian Monsiorski po otrzymaniu stosownych zezwoleń prowadzi dochodzenie na własną rękę w sprawie morderstwa Korzeńca, by móc je opisywać w gazecie, jak również spełnić prośbę wdowy po Alojzym - Jadwigi, która pod pseudonimem Klandestyn Bizukont pisze powieść w odcinkach dla lokalnej prasy.
Pojawiają się też inni bohaterowie: artyści, rzemieślnicy, dentyści, celnicy, przemytnicy, policjanci itp. a ich historie zazębiają się ze sobą.
Zbigniew Białas uważany jest za kronikarza Sosnowca, gdyż właśnie w jego ukochanym mieście rodzinnym rozgrywają się wydarzenia z jego kolejnych powieści: ,,Korzeniec"; ,,Puder i pył" oraz ,,Tal". Autor inspiruje się tym miastem i bohater ,,Korzeńca" - Alojzy Korzeniec został wykreowany w powieści po tym, jak autor zobaczył kafelek ze specjalnym znakiem firmowym w posadzce domu przy ul. Żytniej 16.
Miłość Zbigniewa Białasa do historii miasta Sosnowiec widać niemal na każdej stronie powieści, ale nie jest to miłość ślepa. Autor w rzetelny i przemyślany sposób kreśli sytuację miasta i jego społeczeństwa w przededniu wybuchu pierwszej wojny światowej. Ukazuje jego zakamarki i sekrety.
Targowicę, gdzie sprzedawano świnie i na miejscu je przetwarzano. ,,Krew niech się leje strumieniami: siekanki, rąbanki. Tłuszcz niech płynie rzekami: smalec. Wódka też rzekami. Kabzy pęczniały, kałduny puchły, międzycesarskie szwarcownictwo kwitło w najlepsze. Bóg się rodzi, moc truchleje, raj, panie dzieju, istny raj". Rozwijały się huty i kopalnie, ale największy majątek zbijano na świniach, szczególnie wtedy, gdy nigdzie ich nie ewidencjonowano podczas przewozu przez granicę. Targowica tak kwitła, że w 1913 roku Sosnowiec nazywano też Świniogrodem.
Opisuje zakazaną część Sosnowca-Abisynię, gdzie stały obok siebie niskie chałupy. ,,Tu nikt nie sypiał w łóżku - tu się spało na przegniłych siennikach rzuconych na podłogę. Tu nikt nie miał mebli- siedziało się na drewnianych skrzynkach. Nie było ścian między izbami, a jedynie zasłonki ze starych szmat porozwieszane na drutach pod powałą. Z tej strony zasłonki piec, czyli kuchnia, a z drugiej barłóg, czyli sypialnia. A wokół chałup: śmieci, odchody, błoto, nędza, plugastwo i smród, zdziczałe koty, sparszywiałe psy, spasione szczury."
Ale Sosnowiec w tamtych czasach to nie tylko targowica i slumsy, ale też hotel Victoria, piękny pałac Dietla, park Sieleckiego, przystań tratew, drewniane domy Żydów, browar,kolej i wiele innych miejsc, a do tego można je wszystkie zobaczyć, gdyż w książce zamieszczono archiwalne zdjęcia.
Autor pokazuje, że w mieście przenikają się różne narodowości, wyznania i kultury. Żyją i pracują obok siebie Polacy, Rosjanie, Żydzi i Niemcy, gdyż Sosnowiec włączony był do imperium cesarskiego i położony tuż przy granicy z Prusami i Austro - Węgrami.
,,Korzeniec" jest powieścią historyczno -obyczajową z elementami sensacji. Znalazłam w niej oryginalne i wyraziste postacie, wciągającą fabułę doprawioną humorem z lekką ironią i ciekawe informacje z historii Sosnowca, co bardzo lubię. Książka wciąga, a barwny i plastyczny język sprawia, że perypetie bohaterów poznajemy z wielką przyjemnością.
Jak najbardziej polecam:)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG.
Autor: Zbigniew Białas
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Data wydania: 30 września 2015
ISBN: 9788377793152
Liczba stron: 416
Kategoria: literatura współczesna
Cytaty: str. 48, 83, 122
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz