Pokazywanie postów oznaczonych etykietą żal po stracie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą żal po stracie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 7 kwietnia 2020

,,ŻAL PO STRACIE. LEKCJE AKCEPTACJI"-EWA WOYDYŁŁO


tyl Żal po stracie
Źródło

Tracimy, odzyskujemy, znów tracimy, uczymy się wytrzymywać najpierw krótkie rozłąki, potem coraz dłuższe. I jeszcze dłuższe. Aż kiedyś nasze wołanie i niezgoda na rozłąkę nie zdołają przywołać Utraconego. Staniemy w obliczu straty Nieodwracalnej. Nie do odzyskania. Nie do odwrócenia.

Po książkę Ewy Woydyłło sięgnęłam po raz pierwszy i z licznych publikacji wybrałam ,,Żal po stracie. Lekcje z akceptacji." Autorka tego poradnika jest psychologiem zajmującym się terapią uzależnienia i współuzależnienia, poradnictwem małżeńskim i rodzinnym oraz pomocą w rozwiązywaniu konfliktów w miejscu pracy. Napisała wiele książek m. in. ,,Sekrety kobiet", ,,My- rodzice dorosłych dzieci", ,,Poprawka z matury", ,,Rak duszy", ,,Podnieś głowę", ,,W zgodzie ze sobą", ,,Buty szczęścia", ,,Bo jesteś człowiekiem", ,,Dobra pamięć, zła pamięć" czy ,,Ludzie, ludzie".

W ,,Żalu po stracie" Ewa Woydyłło  bardzo przystępnie pisze o różnych stratach w naszym życiu, nie tylko o śmierci, ale też o stratach mniejszego kalibru. Pokazuje jak można poradzić sobie z bolesnymi doświadczeniami i omawia cały proces aż do osiągnięcia akceptacji. Stawia tezę, że życie jest długim okresem przygotowywania się do śmierci, nie tylko własnej, ale też bliskich, czy dalszych osób z naszego życia. Nic w ludzkim losie nie jest tak pewne jak śmierć przybliżająca się z każdym oddechem. Każdą stratę, zawód, chorobę czy porzucenie można w pierwszej chwili uznać za coś najgorszego, co mogło nas spotkać. Kiedy tę stratę zobaczymy w odpowiedniej perspektywie i nabierzemy do niej dystansu będziemy mogli się z nią zmierzyć i dalej żyć. Doświadczenie i mądrość życiowa pomagają pokonać trudności i pielęgnować pogodę ducha.

Autorka podkreśla, że u osoby doświadczającej straty pojawia się poczucie winy, ale wyrzuty sumienia z powodu winy niezawinionej niczego nie uczą, nie zmniejszają cierpienia, a taka wina wmówiona sobie staje się emocjonalną trucizną. Często trudno sobie poradzić z ludźmi w bliskim otoczeniu czy rodzinie. Przez nieuważność, nieokrzesanie, samolubstwo, nietaktowne słowa i zachowania ranimy się wzajemnie i unieszczęśliwiamy. To prowadzi do rozpadu relacji i podważania poczucia własnej wartości. Z cierpieniem radzimy sobie w różny sposób. Jedni wpadają w depresję, inni szaleją i rozpaczają, ale są tacy, którzy wybierają samounicestwienie. Są też ludzie, którzy przechodzą przez wszystkie etapy rozpaczy, aż po akceptację. Wybierając świadomie drogę do światła można ją powtarzać za każdym razem, gdy dopadnie nas rozpacz. Każdy zdaje sobie sprawę z nieuchronności śmierci, lecz od tej wiedzy wcale odwagi nie przybywa. Ta świadomość czyni żałobę jeszcze trudniejszą do przeżycia. Strach, cierpienie, nadzieja, niemoc z powodu utraty kontroli nad dobiegającym do kresu życiem nieodłącznie towarzyszą odchodzeniu. Kolejność, długotrwałość i intensywność poszczególnych etapów żałoby zależy od wieku, osobowości i doświadczeń życiowych danej osoby. Co ciekawe, wszyscy jednak przechodzą przez podobny ciąg emocjonalny czy to po stracie ukochanego, czy po dotkliwej stracie materialnej, czy też po rozwodzie. Zaskoczyło mnie trochę stwierdzenie autorki, że do starości trzeba się odpowiednio wcześnie przygotować patrząc na swój indywidualizm i wiedząc co do szczęścia nam potrzebne. Interesujący jest rozdział poświęcony superofiarom, które z całej siły opierają się wszelkiej pomocy. Z jednej strony są bezradne i cierpiące, a z drugiej strony pełne pychy, poczucia wyjątkowości i przekonania, że są inne niż pozostali ludzie. Superofiara czerpie ze swoich nieszczęść satysfakcję i nigdy nie przestaje się martwić. Ten negatywizm w samoocenie bywa przeważnie zaszczepiony w dzieciństwie, gdy dziecko słyszy na swój temat dużo przykrych opinii, a nie potrafi jeszcze się przed nimi bronić.

Bardzo podobało mi się, że autorka mechanizmy psychologiczne, straty związane ze śmiercią, atrofią kontaktów, egzystencjonalne związane ze świadomymi lub nieświadomymi tęsknotami wyjaśniała na konkretnych przykładach z życia. W te rozważania wplotła wiersze i nawiązała do publikacji znanych lekarzy i psychologów m. in. do ,,Rozmów o śmierci i umieraniu" Elisabeth Kübler-Ross, amerykańskiej lekarki, która przedstawiła psychologiczną teorię reakcji pacjenta na wiadomość o nieuleczalnej chorobie i bliskiej perspektywie śmierci. Pięć etapów psychologicznych, które przechodzi pacjent to według Elisabeth Kübler-Ross: zaprzeczenie, gniew, targowanie się, depresja, akceptacja. Analogicznie etapy przechodzą także bliscy chorego. Ewa Woydyłło w kolejnych rozdziałach swojej książki omawia wszystkie te etapy i podaje przykłady z życia. Choć autorka opisuje trudne i bolesne sprawy, to także przekazuje optymistyczne przesłanie, bo wszystko tak naprawdę zależy od człowieka i jego nastawienia do życia. Poradnik polecam wszystkim zainteresowanym psychologią, którzy w przystępny sposób chcą poszerzać swoją wiedzę. Osobom  przeżywającym jakąś stratę, które nie wierzą, że znów mogą być szczęśliwe, a także wszystkim, którzy chcą żyć świadomie. 


Moje i twoje poczucie wartości nie powinno zależeć od niczego i nikogo,
 tylko od własnego zdrowego rozsądku.

Prawdziwa sztuka to swemu bólowi nie zaprzeczać i nie pozbywać się go, ale go ukoić, 
uciszyć i nie pozwolić mu odebrać sobie radości życia.


AMELIA BEDELIA, Peggy Parish – recenzja – Życie i pasje


Tytuł: Żal po stracie. Lekcje akceptacji
Autor: Ewa Woydyłło
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Kategoria: poradniki
Liczba stron: 208
Data wydania: 2020-03-11
Język: polski
ISBN: 9788308070222
Cytaty kolejno: str. 8,26, 44, 36,126