Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura piękna obca. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura piękna obca. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 listopada 2021

,,ULICE LAREDO"-LARRY MCMURTRY


Źródło

W wieku nastoletnim bardzo często czytałam książki przygodowe i w klimacie westernu. Nie przypuszczałam, że jako dorosła osoba będę ponownie zaczytywać się w tego typu powieściach, a wszystko za sprawą książek Larry'ego McMurtry'ego. W 2017 roku nakładem wydawnictwa Vesper ukazała się monumentalna powieść o Dzikim Zachodzie pt. ,,Na południe od Brazos", która zrobiła na mnie ogromne wrażenie i kiedy w 2021 roku wydano kontynuację tej powieści, czyli ,,Ulice Laredo" wiedziałam, że muszę ją przeczytać i sprawdzić jakie były dalsze losy bohaterów. 

Dziki Zachód ma się ku końcowi. Kapitan Woodrow Call, który w młodości był strażnikiem Teksasu ma już ok. siedemdziesięciu lat i nadal gardzi luksusowym ekwipunkiem. Jeździ na zwykłym siodle, a od broni wymaga tylko niezawodności i celności. Call przyjmuje zlecenie na wytropienie i unieszkodliwienie meksykańskiego bandyty napadającego na pociągi. Podczas niebezpiecznego pościgu przemierza ostatnie dzikie tereny Zachodu, a towarzyszy mu niezbyt rozgarnięty zastępca szeryfa oraz Ślepki Parker, ostatni członek ekipy Kapeluszników. 

Zaczynając czytać ,,Ulice Laredo" byłam nastawiona na to, że będzie to kontynuacja ,,Na południe od Brazos" i po części tak jest, ale jednocześnie ,,Ulice Laredo" stanowią odrębne dzieło i można te książki czytać niezależnie od siebie. W ,,Na południe od Brazos" autor przedstawił okres odkrywczy na Dzikim Zachodzie, gdy bohaterowie wkraczają i przemierzają ostatnie dziewicze ziemie. W ,,Ulicach Laredo" opisuje już okres osadniczo-farmerski, gdyż nieznane ziemie się skończyły, kraj został odkryty, następuje zasiedlanie i rozwój. Główna akcja rozgrywa się w małej meksykańskiej wiosce. Relacje graniczne widziane są głównie oczami Meksykanów. Bohaterowie przypadkowo się spotykają, przemierzają szlaki i bezdroża po obu stronach Rio Grande. 

Larry McMurtry nie skupia się tylko na męskich bohaterach, ale oddaje też głos kobietom i pokazuje, że nie wszystkie radziły sobie z trudami życia na Dzikim Zachodzie. Niektóre popadały w obłęd, bo żyły w ciągłym strachu lub traciły dzieci. Silną bohaterką kobiecą w ,,Ulicach Laredo" jest Lorena Parker, żona Ślepkiego, która w wielu sprawach przejmuje inicjatywę, a także rywalizuje z Kapitanem o Ślepkiego. Ślepki wyczekuje depesz od Calla, w których Kapitan podaje mu dzień, godzinę i miejsce spotkania, by ruszyć na wyprawę. Ślepki opuszcza żonę, która jednocześnie uczy w szkole, zajmuje się trzymiesięcznym dzieckiem oraz trzema innymi starszymi dziećmi, aby tropić bandytę. To nie są już dawne czasy, gdy Ślepki był kawalerem i mógł jeździć gdzie chciał. Teraz męczy go przygnębienie, tęskni za żoną i dziećmi, martwi się zaległościami w gospodarstwie. Podczas kilku tygodni spełniając jeden obowiązek zaniedbuje inne. Lorena nie znosi wyjazdów męża.  Widzi, że Ślepki chce spokojnie żyć, pracować na farmie i pomagać przy dzieciach. Nie wątpi w jego miłość, oddanie, siłę i lojalność, ale to wszystko idzie w odstawkę, gdy wzywa go do siebie Call. Lorenę złości bezgraniczna lojalność Ślepkiego wobec Kapitana, z którym służył przez trzydzieści pięć lat, ale wybór należy do męża. Czy tak będzie zawsze? Ślepki nie może liczyć na współczucie Kapitana, gdyż ten nie ma rodziny, za nikim nie tęskni i zawsze żył samotnie. Bardzo dobrze widać jednak upływający czas i zmiany zachodzące w życiu bohaterów. Po przeczytaniu powieści widać, że Call to postać symbolizująca bezpowrotnie mijający czas. Charyzmatyczny mężczyzna pogrąża się w żalu za dawnymi czasami i za dawnym sobą. Po latach okaleczony fizycznie i psychicznie, wydaje się bezradny, zdany na łaskę innych. Smutne są te fragmenty w powieści i dobitnie widać, że nastąpił koniec mitycznego Zachodu.
 
„Ulice Laredo” to porywająca i przejmująca elegia o bohaterstwie, przyjaźni, miłości, strachu, poświęceniu, lojalności i schyłku amerykańskiego Zachodu. Doskonale wykreowane postacie, malownicze opisy i misternie skomponowana fabuła. Wspaniała lektura, a do tego pięknie i starannie  wydana oraz opatrzona archiwalnymi zdjęciami z epoki. Polecam:)



WPISY POWIĄZANE: ,,Na południe Brazos"-Larry McMurtry


Tytuł: Ulice Laredo

Autor: Larry McMurtry

Wydawnictwo: Vesper

Cykl: Lonesome Dove (tom 2)

Kategoria: literatura piękna

Tytuł oryginału: Streets of Laredo

Data wydania: 2021-10-27

Data 1. wyd. pol.: 2021-10-27

Data 1. wydania: 1993-01-01

Liczba stron: 484

ISBN: 9788377313923

Tłumacz: Michał Kłobukowski

Cytaty: str. 13

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

,,TAJEMNICA MIRTOWEGO POKOJU" - WILKIE COLLINS


Źródło

1829 rok. Zachodnie wybrzeże Kornwalii, Porthgenna Tower-siedziba rodu Trevertonów. Na łożu śmierci pani Treverton dyktuje zaufanej pokojówce, Sarze Lesson list, który po jej śmierci ma zostać przekazany kapitanowi Treverton. Lady nie ma odwagi wyjawić osobiście tajemnicy mężowi. Jednak Sara postępuje wbrew ostatniej woli zmarłej i zamiast przekazać list kapitanowi Treverton chowa go w biurku stojącym w niezamieszkanej części dworu z nadzieją, że nikt go nie znajdzie. List ze straszną tajemnicą ląduje w Pokoju Mirtowym, a Sara ucieka.
1844 rok. Long Beckley. W małym wiejskim kościółku biorą ślub córka kapitana Treverton, Rosamond i niewidomy szlachcic Leonard Frankland. Po śmierci żony kapitan Treverton sprzedaje majątek, kopalnię i przetwórnię ryb ojcu Leonarda Franklanda i wypływa w morze. Młodzi małżonkowie zamieszkują w Porthgenna Tower, ale ciąży nad nimi tajemnica z przeszłości.

Wilkie Collins najbardziej spośród bohaterów rozbudował postać Rosamond i Sary. Piękna, serdeczna, gorącokrwista Rosamond mówi co myśli i z całego serca kocha Leonarda. Współczuje ukochanemu, że stracił wzrok, nie powstrzymuje jej to jednak przed związaniem się z nim węzłem małżeńskim. Obiecuje mężowi, że nigdy go nie okłamie, nawet jeśli będzie chodziło o najmniejszą drobnostkę. Jej oczy służą im obojgu i wspierają się w każdy możliwy sposób. W trakcie lektury Rosamond wiele traci, gdyż jej zachowania są często nieadekwatne do sytuacji. Raz jest wyniosła i opryskliwa dla służby, by za chwilę za bardzo się spoufalać i rozdawać prezenty. Jej zachowanie i uczucia względem męża nigdy się nie zmieniają, ale przychodzi taki moment, że uczucia męża zostają wystawione na próbę. Sara, która robi wszystko, by tajemnica jej pani nie wyszła na jaw nadwyręża przez to swoje zdrowie. Przedwcześnie posiwiała, krucha, blada, wygląda na starszą niż w rzeczywistości ma lat. Smutna, zatroskana stara się nie obarczać nikogo swoimi kłopotami. Często bez powodu przeszywa ją strach, który pełznie od stóp do głowy i sprawia, że drży nawet w upalny dzień. Boi się, bo nie dotrzymała przysięgi. ,,Największą krzywdę wyrządziłam sobie samej, a najgorszą śmiercią, jaka mi grozi, jest śmierć, którą wyzwoli uciśnioną duszę i uleczy złamane serce."

Tajemnica jest motywem przewodnim powieści i dopiero pod koniec zostaje rozwiązana, choć w trakcie czytania już wcześniej można się domyślać w czym rzecz wyławiając szczegóły z rozmów bohaterów. Moim zdaniem autor za bardzo starał się oddalić moment rozwiązania zagadki, a przez to wprowadził zbyt dużo powtarzających się rozmów między postaciami. Często miałam ochotę ominąć niektóre dialogi, które niewiele wnosiły do akcji i szybciej dotrzeć do tajemnicy. Zabrakło mi opisów wrzosowisk, dworu czy innych miejsc, w których toczyła się akcja. Wniosłyby wiele do podkręcenia atmosfery zagrożenia.

,,Tajemnica Mirtowego Pokoju" to dobra powieść o odkrywaniu rodzinnej tajemnicy z przeszłości, o miłości wystawionej na próbę, o poświęceniu i dumie. Trąci myszką, ale dzięki niej można poznać obyczajowość i problemy dziewiętnastowiecznego społeczeństwa. Powieść polecam miłośnikom klasycznych powieści.




LINKI POWIĄZANE: ,,Córki niczyje" - Wilkie Collins

Tytuł: Tajemnica mirtowego pokoju
Autor: Wilkie Collins
Tłumaczenie: Joanna Wadas

Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Tytuł oryginału: The Death Secret
Data wydania: 19 lipca 2017
ISBN: 9788377794166
Liczba stron: 368 

Kategoria: Literatura piękna
Cytaty: str. 162

wtorek, 1 listopada 2016

,,PRZYPOMNIJ MI, KIM JESTEM"- MATTHEW THOMAS



Matthew Thomas urodził się i wychował w Nowym Jorku. Jego debiutancka powieść ,,Przypomnij mi, kim jestem" została nominowana do wielu prestiżowych nagród. W 2014 roku znalazła się wśród najważniejszych książek według ,,New York Times", ,,Washington Post", ,,Esquire", ,,Publisher Weekly", ,,Entertainment Weekly". Szybko stała się bestsellerem.

Eileen Tumulty urodziła się w rodzinie irlandzkich imigrantów mieszkających w Queens. Jej ojciec pracuje w barze, a matka sprząta biura, pracuje też w cukierni. Po poronieniu matka zaczyna pić i pije jeszcze więcej niż ojciec, który nie stroni od mocnych trunków. Eileen w wieku dziesięciu lat zajmuje się już domem-gotuje, sprząta, pierze, robi kawę matce, podaje aspirynę i opiekuje się nią, gdy jest pijana. Przez dom Tumultych przewijają się członkowie rodziny i znajomi przybywający z Irlandii w poszukiwaniu lepszego życia w Ameryce. Mieszkają w ich malutkim mieszkaniu dopóki nie znajdą pierwszej pracy i własnego lokum.

Eilleen marzy o lepszym życiu niż mają jej rodzice. Chciałaby mieszkać w pięknym domu, podróżować i należeć do elity towarzyskiej. Dużo się uczy, pracuje, zdaje egzamin na prawo jazdy i kończy studia pielęgniarskie. Za pośrednictwem przyjaciółki poznaje naukowca, Eda Leary'ego, który jest zupełnie inny niż mężczyźni, z którymi spotykała się do tej pory.  Eileen ,,pragnie mężczyzny, który byłby jak drzewo o mocnym i grubym pniu, ale delikatnej korze, pięknie kwitnące, choćby tylko dla niej", który będzie podobny do niej, doświadczony przez los, ale nieodarty z niewinności  i ma nadzieję, że właśnie Ed taki będzie. Wychodzi za niego za mąż. Czy jej marzenia się spełnią? 

Matthew Thomas doskonale kreśli przemiany zachodzące w mentalności potomków imigrantów. Eileen dorastała wśród Irlandczyków i dopóki nie skończyła studiów i nie poznała innego świata, nie zastanawiała się nad swoim pochodzeniem. Była dumna w Dzień Świętego Patryka, gdy brała udział w rodzinnych piknikach i maszerowała przy dźwięku zawodzących dud. Kiedy jednak poznała świat poza swoją dzielnicą zrozumiała, że opinia innych odgrywa ważną rolę w określaniu własnych perspektyw. Zaczęła ,,przeszkadzać jej niekwestionowana irlandzkość nazwiska Tumulty, zakorzeniony w niej zapach torfowisk i sentymentalne pieśni powstańcze, i zapalczywość wyssana z mlekiem matki, i natrętny smak porażki, przebijający się w zdradliwej jowialności."  Eileen dzięki Edowi ,,łączyła dwa światy: ten siermiężny, z którego pochodziła, z tym wysublimowanym, do którego aspirowała."  Eileen chce mieć wszystko poukładane i zaplanowane w życiu. Uparcie i z mozołem toruje sobie ścieżkę do życia w klasie średniej i wszystko przebiega zgodnie z jej planem do momentu, gdy orientuje się, że coś złego dzieje się z jej mężem.

Eda nie interesują w pracy znakomite tytuły, zaszczyty i wyższa pensja, ale coś niewymiernego, filozoficznego, coś, czego nie da się przeliczyć na pieniądze. Uważa swoją pracę za niezwykle ważną i wartościową, gdyż ma się przysłużyć rozwojowi nauki. Specjalizuje się w psychofarmakologii, bada efekty działania leków psychotropowych na układ nerwowy. Oddany jest pracy badawczej i nauczaniu studentów, ale w domu lęka się jakichkolwiek zmian i wydawania pieniędzy, woli żyć bez wygód, choć nie jest biedakiem, pielęgnuje wiele dziwactw w sobie. Ed w przeciwieństwie do Eileen nie zamierza brać udziału w wyścigu szczurów i dążyć do spełnienia amerykańskiego snu o prestiżu i szczęściu.

Autor na przykładzie rodziny Learych pokazuje jak zmieniło się życie w Ameryce po II wojnie światowej. Ameryka, w której dorasta syn Eileen i Eda, nie przypomina już tej z ich dzieciństwa. Eilleen ,,miała wrażenie, że ona należy do pokolenia, które stoi okrakiem nad przepaścią powstałą na skutek zderzenia cywilizacji. Jej świat był dla niego tak odległy i zamierzchły jak dla niej-gdy była w jego wieku-historie o pierwszych osadnikach." 

„Przypomnij mi, kim jestem” to wspaniała, epicka, szczera opowieść o rodzinie wywodzącej się z irlandzkich imigrantów, która w Ameryce chce ziścić swój sen o cudownym życiu. Interesujący bohaterowie z krwi i kości, którzy kochają i kłócą się, pracują i dążą do lepszego życia, chorują i umierają, a wszystko to na tle zmian społecznych zachodzących w Ameryce w XX wieku. Ten niezwykły debiut Matthew Thomasa, nad którym pracował 10 lat, naprawdę warto poznać:)







Tytuł: Przypomnij mi, kim jestem 
Autor: Matthew Thomas

Tłumacz:Anna Zeller
Wydawnictwo: Wielka Litera
Kategorie: literatura piękna obca
ISBN:978-83-3032-065-9
Data wydania:26.10.2016
Liczba stron:584
Rodzaj okładki:miękka
Rozmiar: 205x145
Cytaty: str. 40,56,146,117


środa, 3 lutego 2016

,,MUZEUM OSOBLIWOŚCI" - ALICE HOFFMAN



Źródło

Rok 1911, Coney Island, miasteczko położone obok rozbudowującego się Nowego Jorku, którego mieszkańcy szukają rozrywki w Dreamlandzie - Krainie Marzeń, gdzie znajdują się karuzele z drewnianymi zwierzętami ozdobione klejnotami, prawdziwe zwierzęta z treserami pokazujące sztuczki w rozległych parkach; słynny koń King, który z wysokiego rusztowania z platformą skacze do wody i nurkuje; piękne parki, gdzie odbywają się różne pokazy; miasteczko Liliputów, których życie codzienne może każdy podglądać.

Obok ciągle powiększającego się Dreamlandu profesor Sardie prowadzi Muzeum Osobliwości, gdzie ludzie mogą oglądać jedyne w swoim rodzaju dziwy stworzone gdzieś na granicy cudów i wyobraźni np.: ludzkie czaszki z rogami, dłoń z ośmioma palcami, ludzkie dziecko bez oczu, śnieżnobiałego malutkiego aligatora z wielką paszczą i inne eksponaty. W sezonie Sardie zatrudnia też ludzi jako żywe eksponaty: dziewczynkę-motyla,  bliźniaki o ciele giętkim jak guma, człowieka-wilka, siostry syjamskie i innych. Dla niego są cudami, a dla innych dziwadłami, które na ulicach Nowego Jorku budzą wstręt.

W Muzeum Osobliwości dorasta córka Sardiego - Coralie, która urodziła się ze zdeformowanymi dłońmi i z tego powodu nosi przez cały czas rękawiczki. Gdy kończy dziesięć lat profesor Sardie wprowadza ją o północy do jednej z sal Muzeum Osobliwości, gdzie czeka na nią szczególny prezent. Wkrótce życie dziewczyny coraz bardziej się zmienia, a surowy ojciec czyni z niej niewolnicę, która ma wykonywać tylko jego coraz dziwniejsze polecenia. 

Historię Coralie poznajemy na przemian z dziejami Eddiego Cohena, który jako siedmioletni chłopiec przyjechał z ojcem do Nowego Jorku z Ukrainy, skąd uciekli przed pogromami ortodoksyjnych Żydów przetaczających się po całym kraju i pochłaniających wszystko na swej drodze. Eddie stracił w pogromie matkę. Widział rozpacz ojca po jej stracie, sam przez długie lata nie był w stanie nawet wypowiedzieć jej imienia. Ojciec i syn próbują przetrwać w mieście, gdzie ludzie pracują po osiemnaście godzin dziennie za marną wypłatę niewystarczającą na jedzenie.
Eddie jako chłopiec dobrze poznał życie ulicy. Dzięki przypadkowemu spotkaniu ze starszym rosyjskim artystą Mosesem Levym zafascynował go świat fotografii.

,,Istniał inny świat, jakiego dotąd nie poznałem, świat wielkiego piękna, który pozwoliłby mi zapomnieć o tym, co widziałem podczas krótkiego ziemskiego bytu."

Pewnej dramatycznej nocy ścieżki Coralie i Eddiego przecinają się i obydwoje ze zdziwieniem odkrywają, że w świecie, w którym żyją też jest możliwa miłość.

Alice Hoffman doskonale oddała realia panujące na początku XX wieku w Coney Island, które było miejscem sprzeczności. Były tam dzielnice spelunek i rozpusty, gdzie grabiono i mordowano, ale też przystanie i pawilony, w których bogacze słuchali orkiestr, jeździli pierwszą na świecie kolejką górską. Ludzie szukali wytchnienia od skwaru Manhattanu na wyspie, gdzie mogli się zabawić, a dzięki elektryczności noc zmieniała się w dzień. Miasto przypominało baśniową krainę.

Pokazała też życie emigrantów i ich dzieci, działania związkowców z Workmen`s Circle zaangażowanych w działania na rzecz pracujących mężczyzn i kobiet oraz sytuację feministek.
Bohaterowie książki są wzorowani na prawdziwych postaciach m.in. na życiu dziadków autorki, Michaelu Hoffmanie i Chaimie Klurfeldzie; Monku Eastmanie - gangsterze, Abrahamie Hochmanie-żydowskim mędrcu.

Czytając ,,Muzeum Osobliwości" miałam wrażenie jakbym znalazła się w magicznej kuli, gdzie piękno miesza się z brzydotą, ale jednakowo pociąga i fascynuje. Wspaniały, bogaty, plastyczny język, który sprawia, że zwykła rzeczywistość staje się magią. Doskonałe kreacje oryginalnych bohaterów i ich perypetie osadzone na tle historycznych wydarzeń. Z jednej strony baśniowa kraina, a z drugiej strony morderstwa, tajemne eksperymenty i lubieżne indywidua. Czy pośrodku tego świata możliwa jest prawdziwa miłość?

Uwielbiam twórczość Alice Hoffman i jak najbardziej polecam jej najnowszą powieść:)




Powiązane wpisy: ALICE HOFFMAN - GOŁĘBIARKI




Za książkę dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera



Tytuł: Muzeum osobliwości
Autor: Alice Hoffman 

Tytuł oryginalny: The Museum of Extraordinary Things 
Tłumacz: Małgorzata Maruszkin 
Kategorie: powieść, literatura piękna obca
ISBN: 978-83-8032-067-3
Data wydania: 27.01.2016
Liczba stron: 400
Rodzaj okładki: miękka
Rozmiar: 205x135 
Cytat str:61