Magia w każdym dniu: ,,ALICJA W KRAINIE CZASÓW. CZAS ODZYSKANY"-AŁBENA GRABOWSKA

,,Alicja w krainie czasów. Czas odzyskany" Ałbeny Grabowskiej to trzecia część sagi o poczynaniach Alicji Księgopolskiej, a w tym tomie raczej agentki Luny. Większość akcji rozgrywa się we Francji w 1942 roku, ale Alicja odwiedza także Szwajcarię, Bułgarię, Polskę i Niemcy. W Paryżu Alicja chodzi na przyjęcia, podczas których rozpoznaje wrogów, zdobywa informacje lub przekazuje fałszywe, a także w inny sposób pomaga aliantom. Podczas jednego z przyjęć poznaje austriackiego fizyka Ludviga Bernstorffa pracującego nad bronią chemiczną dla Trzeciej Rzeszy. Jej zadaniem jest inwigilacja naukowca. Nie jest to łatwe zadanie, gdyż nieziemsko przystojny Ludvig skrywa wiele tajemnic, a do tego między agentami pojawia się uczucie.

W ostatniej części trylogii Alicja pracuje dla francuskiego wywiadu. Mimo sześćdziesięciu lat w metryce wciąż wygląda świeżo i młodo jakby czas się dla niej zatrzymał. Nadal jest olśniewająco piękna, zgrabna i nie ma zmarszczek. Realizuje kolejne tajne misje. Jest odważna, bezkompromisowa i skuteczna. Autorka zrobiła z niej super kobietę, która włada pięcioma językami, jest niezwykle sprawna fizycznie, potrafi biegać przez wiele kilometrów, pływać pod prąd, wspinać się, skakać na spadochronie i walczyć wręcz, a to wszystko w zaawansowanym wieku...jak dla mnie jest to mało wiarygodne. Alicja współczuje Ludvigowi, gdyż jego historia przypomina jej własną. Nie wie prawie nic o matce, ojca kocha i nienawidzi jednocześnie, a wszystkie bliskie jej osoby szybko odchodzą. Nie cieszy się długo bliskością i miłością, jakieś przekleństwo wisi nad nią i nie pozwala zaznać spokojnego życia u boku ukochanego mężczyzny. Relacje Alicji i Ludviga są pogmatwane do samego końca, a na dodatek autorka wprowadza kolejnych mężczyzn zakochanych w agentce Lunie. Moim zdaniem za dużo się dzieje w tej powieści, a wątek rywalizacji agentów od połowy książki wprowadza taki chaos, że zupełnie nie wiedziałam o co komu chodzi. Jeden wielki mix bohaterów, wątków i miejsc. Podsumowując cały cykl muszę stwierdzić, że pierwszy tom jest najlepszy, drugi już jest o wiele słabszy, a trzeci tak chaotyczny i wymuszony, że trudno połapać się o co bohaterom chodzi.

,,Alicja w krainie czasów. Czas odzyskany" to powieść z dużym potencjałem, ale chaotyczna, wymuszona i niewiarygodna. Czytało mi się ją szybko i w zasadzie cieszę się, że mam ją za sobą, gdyż autorka coraz bardziej podkręcała wyobraźnię i nie wiadomo jakby się to wszystko jeszcze bardziej skomplikowało, a tak mam jeszcze chęć poznać inną trylogię Ałbeny Grabowskiej ,,Stulecie Winnych".

Ciekawe powieści obyczajowe w księgarni Tania Książka