Źródło |
Od dawna lubię czytać różne książki związane z tematyką II wojny światowej, więc z chęcią sięgnęłam po publikację ,,Bitwa o Narwik", którą napisał norweski publicysta Asbjorn Ingvald Jaklin.
Bitwa o Narwik toczyła się wiosną 1940 roku i trwała w sumie 62 dni. Miała wpływ na dalszy przebieg II wojny światowej. Port w Narwiku miał kluczowe znaczenie dla Niemców i dla aliantów ze względu na linię kolejową ze szwedzkiej Kiruny, którą przewożono rudy żelaza dla przemysłu zbrojeniowego. W Norwegii trwały regularne działania wojenne, a Niemcy skierowali 10 niszczycieli, które pokonały armię norweską. Na wodach w rejonie Narwiku toczyły się bitwy morskie, w wyniku których ostatecznie zniszczona została niemiecka flota. W walce uczestniczyły polskie niszczyciele ORP "Błyskawica", ORP "Burza" i ORP "Grom", wchodzące w skład floty brytyjskiej. Patrolowały one fiordy i ostrzeliwały pozycje niemieckie. Oprócz żołnierzy norweskich walczyli w Norwegii żołnierze brytyjscy, francuscy i polscy. Dzięki ich ogromnemu hartowi ducha udało się usunąć żołnierzy niemieckich z Narwiku.
Autor przedstawia w książce doświadczenia konkretnych osób, głównie Norwegów biorących udział w działaniach wojennych w Narwiku. Wykorzystuje materiały źródłowe i niepublikowane wcześniej wspomnienia oraz pamiętniki, raporty wojskowe i współczesne prace. Dla lepszego zrozumienia tematyki podaje wyjaśnienia niektórych pojęć wojskowych, najważniejszych stopni dowodzenia w armii norweskiej oraz zamieszcza zdjęcia i mapy. Dla mnie dużym walorem książki było położenie dużego nacisku na przedstawienie sytuacji cywilów podczas walk. W Narwiku mieszkało ok. 10 tys. mieszkańców i byli to głownie pracownicy kolei oraz kopalni, a do tego trochę nauczycieli i pracowników sektora publicznego. Asbjorn Jaklin w każdym rozdziale przedstawiał historię innego człowieka i jego wspomnienia z tego okresu, które pokazują z czym musieli zmagać się ludzie na co dzień. Takim przykładem jest np. opowieść nauczyciela Ivara Stangnesa, który po wkroczeniu Niemców do miasta udał się do banku, aby wypłacić pieniądze, bo po spłacie raty kredytu i zapłaceniu składki na ubezpieczenie życia został bez gotówki. W banku okazało się, że niemieccy oficerowie i żołnierze zabrali wszystkie pieniądze, więc mieszkańcy zostali pozbawieni swoich oszczędności. Wzruszające są opisy mokrych, czarnych od ropy i sadzy członków załogi pancernika Norge, którzy przedostawali się na ląd. Miejscowi zapewniali im szybko nosze, opiekę lekarską, wódkę dla rannych i organizowali tymczasowe miejsca do przechowywania ciał zmarłych. Całkiem zwyczajni ludzie w krótkim czasie organizowali się, wspierali, ale często też podejmowali decyzję o opuszczeniu domu i uchodźctwie jak rodzina Terje Ingebrigtsena. Inny przykład życia wojennego to obraz Ballangen, do którego dotarli brytyjscy marynarze z Vidrek. Byli w kiepskim stanie, odziani w najdziwaczniejsze szaty. Mieli na sobie kartony, worki, damskie ubrania i koce. Niektórzy nie mieli butów, więc by móc chodzić po śnieżnej brei, owinęli sobie wokół stóp kamizelki ratunkowe, wiążąc je do goleni. Marynarz z HMS Hardy dziewiętnastoletni Douglas Bourton był świadkiem potwornych scen, kiedy okręt został ostrzelany i zapalił się. Stracił najlepszego przyjaciela, równolatka z którym trzymał się od czasu wstąpienia do Royal Navy w wieku szesnastu lat. Przemoczonymi i rannymi marynarzami zaopiekowali się sklepikarze i ludzie z wioski. We wsi przebywało niemal dwustu Brytyjczyków i szybko zaczęło brakować jedzenia, ale ludzie solidarnie pomagali sobie nawzajem. Takich historii cywili jest bardzo dużo w książce oprócz oczywiście opisów walk w surowych mroźnych krainach Norwegii.
Dzięki tej pozycji książkowej Asbjorna Jaklina można poszerzyć wiedzę na temat II wojny światowej i bitwie o Narwik, a także spojrzeć na to wszystko ze strony cywilnej ludności Norwegii. Publikację polecam miłośnikom historii:)
Tytuł: Bitwa o Narwik. 62 dni desperackiej walki
Autor: Asbjorn Jaklin
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Gatunek: historia
Data wydania: 2021-02-02
Liczba stron: 464
ISBN: 9788324079315
Tłumacz: Witold Biliński
Cytaty: str. 86
Dla miłośników historii to na pewno publikacja warta uwagi.
OdpowiedzUsuńTak, to głównie książka dla fanów historii II wojny światowej.
UsuńCoś dla mojej drugiej połówki.
OdpowiedzUsuńCzyli lubi historię:)
UsuńNie przepadam za taką tematyką, ale mój mąż by chętnie poczytał.
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńNa razie nie mam jej w planach ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem i pozdrawiam:)
UsuńKsiążka dla mnie!
OdpowiedzUsuńTo super:)
Usuń