poniedziałek, 27 kwietnia 2020

,,CHIRURG"-MICHAŁ LAREK


Źródło

Od momentu kiedy zobaczyłam w nowościach wydawniczych powieść Michała Larka ,,Chirurg" wiedziałam, że jak najszybciej muszę ten kryminał przeczytać. 

Michał Larek to pisarz, wykładowca i autor podcastu Zabójcze opowieści. Pracuje w Instytucie Filologii Polskiej UAM w Poznaniu, gdzie bada techniki przyciągania uwagi odbiorcy i prowadzi warsztaty ze storytellingu. Jest autorem serii kryminalnej Dekada, współautorem reportażu Martwe ciała o seryjnym mordercy Edmundzie Kolanowskim oraz powieści kryminalnej Mężczyzna w białych butach (wraz z Waldemarem Ciszakiem).

Polska Ludowa, Poznań, listopad  1982 rok. Na cmentarzu naramowickim zostają znalezione okaleczone złoki dwunastoletniej dziewczynki. Porucznik Dagmara Madej ,,Zbój", porucznik Adam Kruger ,,Freddy" oraz porucznik Tomasz Harwej ,,Harry" z nowo utworzonego Wydziału Zabójstw KM w Poznaniu przystępują do czynności śledczych, aby jak najszybciej wykryć sprawcę makabrycznego morderstwa.

Przystępując do czytania powieści ,,Chirurg" miałam duże oczekiwania względem książki. Przyznam od razu, że w dużej mierze nie zawiodłam się na niej, ale były też elementy, które nie do końca mi odpowiadały. Autor bardzo dobrze oddał arkana śledztwa w latach osiemdziesiątych XX wieku, tak różne od tych współczesnych. Trójka milicjantów pracuje bez wytchnienia, bez wsparcia nowoczesnych technologii, przesłuchuje świadków i podejrzanych jednego po drugim, aby uchwycić się jakiegoś tropu. Zamiast jednak zbliżać się do rozwiązania zagadki morderstwa, oddalają się, bo po raz kolejny okazuje się, że to nie ta osoba. Nietypowa sprawa zabójstwa zwraca uwagę ludzi władzy, politycznych oficjeli, komendantów milicji i bezpieki, którzy zastanawiają się czy nie jest to prowokacja opozycji. Presja narasta, a major Bielski z KM w Poznaniu jeszcze bardziej naciska na swoją zabójczą trójkę.

Jeśli chodzi o bohaterów, to zostali ciekawie nakreśleni. Harry-kompetentny,  bezkompromisowy przystojniak z niewytłumaczalną mocą przyciągania do siebie kobiet. Freddy-urodzony dochodzeniowiec, miłośnik uporządkowanych dokumentów, a do tego wrażliwy, pomocny mężczyzna. Najsłabiej wykreowaną postacią była dla mnie Dagmara. Rozwiedziona pani porucznik ciągle ma myśli zaprzątnięte seksem i układami koleżeńsko-erotycznymi. Było tego wszystkiego dla mnie za dużo, a przez to nie polubiłam bohaterki. Michał Larek bardzo dobrze przedstawił postać nekrofila, jego wewnętrzne przeżycia, zmagania z narastającym pożądaniem oraz postępowanie, by je zaspokoić. Autor inspirował się prawdziwymi wydarzeniami z udziałem nekrofila Edmunda Kolanowskiego, a dzięki temu udało mu się wiarygodnie oddać uczucia i emocje nim targające. Muszę jeszcze wspomnieć o scenie z Martynką Hemerską, która w dniu swoich urodzin idzie nazrywać trawy dla królika i już nigdy do domu żywa nie wraca. Moment, gdy mama wysyła dziewczynkę po dżem truskawkowy do babci od razu nasunął mi na myśl bajkę o Czerwonym Kapturku. Martynka ubiera czerwoną kurtkę, idzie do babci wysłana przez mamę, a do tego ma przejść przez cmentarz jakby przez las, w którym czyha groźny wilk... Bardzo wymowna scena, która sprawia, że czujemy narastający lęk.

,,Chirurg" Michała Larka to dosyć dynamiczny kryminał pełen mylnych tropów i zwrotów akcji. Realistyczne opisy czasem ocierające się o makabrę, dosadne dialogi milicjantów, ludzkie wynaturzenia i żądze, tematy tabu, a to wszystko podane w minimalistycznym stylu, surowe, zakropione obficie wódką... Czyta się szybko oraz sprawnie i już wiem, że chętnie sięgnę po kolejne powieści autora:)




Oficynka


Tytuł: Chirurg
Autor: Michał Larek
Wydawnictwo: Oficynka
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Data wydania: 2020-02-07
Liczba stron: 392
ISBN: 9788365891808

środa, 22 kwietnia 2020

,,TWIERDZA"-F. PAUL WILSON



Źródło

Warszawa i Rumunia, 1941 rok. Erich Kaempffer, młody oficer SS robiący błyskawiczną karierę zostaje przydzielony na rumuński posterunek w Ploeszti, gdzie ma zakładać obóz przesiedleńczy. Przez rok terminował w Auschwitz i nauczył się sprawnie zarządzać obozem oraz radzić sobie z wrogo nastawioną ludnością miejscową. Zanim jednak obejmie stanowisko w Ploeszti musi wykazać się w sprawie kapitana Klausa Woermanna, który przysłał z twierdzy w Karpatach depeszę: Niezbędna natychmiastowa relokacja. Coś morduje moich ludzi. Kto zabija niemieckich żołnierzy? Czy mogą to być partyzanci czy ktoś inny? Kaempffer ma nadzieję na szybkie wyjaśnienie sprawy i nawet przez myśl mu nie przechodzi, że spotka się z nadprzyrodzonymi siłami.

Paul Wilson umiejscowił akcję powieści w czasach II wojny światowej. Główne wydarzenia rozgrywają się w Rumunii, w małej twierdzy, do której prowadzi jedynie drewniany most o długości sześćdziesięciu metrów, wsparty na kamiennych podporach. Ktoś, kto chciałby dostać się do środka, mógłby jeszcze spróbować wspiąć się po niemal pionowych kamiennych murach albo zjechać na linie ze szczytu równie stromego, trzystu metrowego urwiska. Z punktu wojskowego jest to twierdza nie do zdobycia, która strzeże dostępu do przełęczy Dinu i zagradza drogę Rosjanom, gdyby zerwali pakt z Hitlerem i próbowali zaatakować. W tej twierdzy jednak co noc giną ludzie, a wroga nikt nie może zlokalizować. Dumni żołnierze Wermachtu, którzy podbili Polskę, Danię, Norwegię, Holandię, Belgię, Francję, Jugosławię i Grecję, a pod Dunkierką zepchnęli do morza resztki armii brytyjskiej boją się coraz bardziej zachodzącego słońca i tego, co się wydarzy w twierdzy. W ciągu tygodnia niewielki zameczek staje się grobowcem, tkwi w nim coś, co nie daje się powstrzymać i zabija tych urodzonych zwycięzców.

Bohaterowie w powieści są bardzo różni i ciekawie wykreowani. Uparty, inteligentny i precyzyjny niemiecki kapitan Klaus Woermann, który nigdy nie wstąpił do partii i nie lubi Hitlera staje twarzą w twarz z oficerem gestapo popierającym ostateczne rozwiązania. Żydowski profesor Cuza o nadwątlonych siłach starający się wyjaśnić zagadkę twierdzy i przeżywający boleśnie kryzys wiary. Marta, córka profesora Cuzy. Jego asystentka, pielęgniarka i powierniczka, która buntuje się przeciw ojcu i nazistom. Jest w zasadzie najodważniejszą bohaterką w powieści. Glaeken-banita, jedyny ocalały z wymarłej cywilizacji, który dzięki wiedzy ma dostęp do źródła mocy dobra i zła. I wreszcie Rasalom, najbardziej okrutny bohater, który chce całą planetę zamienić w obóz koncentracyjny. Karmi się śmiercią, strachem i dezintegracją. Z każdym dniem rośnie w siłę, a jego moc rozprzestrzenia się coraz dalej. Każdy może być jego potencjalną ofiarą. Rasa czy religia nie mają dla niego znaczenia. Bogatym nie pomogą pieniądze, pobożnym modlitwy, a przebiegłym spryt czy kłamstwo. Wszyscy będą cierpieć, a najbardziej kobiety i dzieci. Ludzie będą rodzili się do niedoli, wiedli życie w rozpaczy i umierali w cierpieniu. Strach i przerażenie bohaterów jest bardzo wyczuwalne i udziela się czytającemu. Autor zrównoważył wymyślone przez siebie zło nadprzyrodzone złem ludzkim, a każda z postaci okłamuje siebie i wszystkich wokół, aby tylko zrealizować własne plany.

,,Twierdza" to pełen podtekstów horror z epickim rozmachem, który fascynuje i przeraża. Holocaust ukazany jako zło o zasięgu wręcz kosmicznym, zawoalowane nawiązania do judaizmu i pytania o wiarę. Nieśmiertelne istoty walczące ze sobą, gestapowcy i banici, a pośród nich odważna kobieta. Nic dziwnego, że wydana po raz pierwszy w 1981 roku ,,Twierdza" natychmiast trafiła na listę bestsellerów New York Timesa, gdyż teraz też się ją bardzo dobrze czyta, a nowe wydanie urozmaicone jest ilustracjami Mariusza Gandzela. Zachęcam do przeczytania tego kultowego horroru z lat osiemdziesiątych:)



Wydawnictwo Vesper - Home | Facebook
Tytuł: Twierdza
Autor: F. Paul Wilson
Wydawnictwo: Vesper
Cykl: The Adversary (tom 1)
Tytuł oryginału: The Keep
Data wydania: 2020-04-15
Liczba stron: 436
ISBN: 9788377313473
Tłumacz: Marek Król
Kategoria: horror
Cytaty: str. 12, 385

sobota, 18 kwietnia 2020

,,WZGÓRZE BŁĘKITNEGO SNU"-IGOR NEWERLY


Newerly-Wzgorze 500
Źródło


Od dawna chciałam poznać twórczość Igora Newerly'ego, gdyż do tej pory przeczytałam tylko ,,Chłopca z Salskich Stepów" i byłam bardzo ciekawa innych powieści tego znanego polskiego pisarza i pedagoga. Wybrałam ostatnią powieść autora ,,Wzgórze Błękitnego Snu", którą napisał zainspirowany spacerem na cmentarzu powązkowskim, gdzie znajduje się kwatera sybiraków. Wspomnienia i pamiętniki zesłańców na Syberię wykorzystał do wykreowania fikcyjnego bohatera Bronisława Najdarowskiego, który po spędzeniu czterech lat na katordze w Akataju osiedla się przymusowo na stałe w wiosce położonej w głębokiej tajdze.

Nerczyńsk, 1910 rok. Dwudziestosiedmioletni Bronisław Najdarowski pod eskortą strażnika robi zakupy najpotrzebniejszych rzeczy, które będą mu potrzebne w wiosce Stare Czumy położonej w dalekiej tajdze. Po czterech latach katorgi i ukończeniu szkoły leśnej w Irkucku zostaje mianowany leśniczym. Ma na stałe osiedlić się na Syberii i nigdy nie wrócić do ojczyzny. Jest to kara za próbę zabicia rosyjskiego cara. Jak potoczą się losy młodego mężczyzny będącego dzieckiem wielkiego miasta, który znalazł się na łonie surowej przyrody?

Autor przedstawił głównie pobyt Bronisława na Syberii, ale sporo miejsca poświęcił też jego wcześniejszym losom. Przyznam, że wątek polityczny związany z lewicową partią ,,Proletariat" nie zainteresował mnie zbytnio w tej powieści, ale dzieje głównego bohatera jak najbardziej. Najdarowski zyskał moją sympatię i ze wzruszeniem obserwowałam jego przemianę wraz z każdym miesiącem spędzonym na Syberii. Poniżony i napiętnowany stara się odzyskać godność i hart ducha. Pomimo przeciwności losu i tęsknoty za Polską szuka przyjaciół i miłości w nowym, odległym miejscu, gdzie dzika i piękna zarazem przyroda zachwyca go, a także przeraża. Uczy się tego nowego zakątka, który ma być już jego domem na wieczność. Przechodzi proces aklimatyzacji i oswajania się z odmiennym krajem, nabywa nowe doświadczenia i umiejętności. W codziennych zmaganiach towarzyszy mu nieodłączny piesek Bryś, znajda z dworca, którą Bronisław przewiózł za pazuchą płaszcza przez tysiące kilometrów. Dobroć, szlachetność i wyrozumiałość jest w sercu zesłańca przez cały czas i tym mnie  bardzo ujął. 

Newerly pięknie opisuje przyrodę i sprawia, że ma się przed oczami bezkresną tajgę, drzewa obsypane białym puchem lub unurzane w chmurnym niebie, słychać skrzypienie śniegu pod butami, odgłosy popielicy lub orzechówki. Z szumem i świstem skrzydeł, z kwakaniem, gęganiem i klangorem przeleciały noce wiosenne nad tajgą, klucze i bezładne stada pękały nad drzewami, osypując się ptasim deszczem na szuwary i zaciszne nagrzane haławki.

,,Wzgórze Błękitnego Snu" to piękna, wymowna i smutna opowieść o ludzkim losie na tle dziewiczej natury. Wzruszające losy Polaków zesłanych na Syberię, którzy pomimo codziennych przeciwności szukają przyjaźni, miłości i godziwego życia w śnieżnej krainie. Książkę polecam na wiosenne wieczory :)





Wydawnictwo MG
Tytuł: Wzgórze Błękitnego Snu
Autor: Igor Newerly
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Kategoria: literatura piękna
Data wydania: 2020-02-12
Liczba stron: 448
ISBN: 9788377795859
Cytaty: str. 354,377

wtorek, 14 kwietnia 2020

,,CHATA NA KRAŃCU ŚWIATA"-PAUL TREMBLAY




Paul Tremblay jest laureatem nagród Bram Stoker, British Fantasy i Massachusetts Book Award. Jego eseje i krótkie utwory ukazywały się w Los Angeles Times oraz Entertainment Weekly. Napisał Głowy pełne duchów, Disappearance at Devil's Rock oraz powieści kryminalne The Little Sleep i No Sleep Till Wonderland. 15 kwietnia  ukaże się horror autora ,,Chata na krańcu świata" wydany przez wydawnictwo Vesper.

New Hampshire, jezioro Gaudet blisko granicy z Kanadą. Wen niedługo skończy osiem lat, ale tak naprawdę nie wie czy faktycznie ma tyle lat, czy też datę jej urodzin ustalono w sierocińcu w chińskiej prowincji Hubei. Dziewczynka jest bezpośrednia i zdeterminowana, wysportowana i żylasta, przyjazna, otwarta i skora do wygłupów, a jedną z jej rozrywek są zapasy z tatusiami. Andrew, Eric i Wen postanawiają odpocząć od miejskiego zgiełku w chatce na odludziu, gdzie nie ma zasięgu ani Internetu. Dziewczynka  łapie koniki polne do słoika, gdy zza zakrętu wyłania się postawny mężczyzna i uśmiecha się do niej. Jego głos nie jest tak potężny jak on sam, brzmi jak głos nastolatka. Mówi, że nazywa się Leonard i przyszedł w pokojowych zamiarach, bo ma do wykonania najważniejsze zadanie w historii świata. Wkrótce do chaty zbliżają się kolejni nieznajomi uzbrojeni w dziwaczne narzędzia. Przestraszona Wen ucieka do rodziców, a Leonard krzyczy za nią: Twoi tatusiowie nie zechcą nas wpuścić, Wen. Ale muszą to zrobić. Powiedz, im że muszą. Nie przyszliśmy, żeby cię skrzywdzić. Musisz nam pomóc ocalić świat. Proszę.

Przyznam, że zaczęłam czytać ten horror z wielkim zainteresowaniem już od pierwszych stron i nie odłożyłam książki przez kilka godzin, aż ją skończyłam i poznałam finał. Autor stworzył z jednej strony sielankowy obraz gejowskiej rodziny z adoptowanym dzieckiem na kilkudniowym wypadzie do samotnej chaty w lesie, a z drugiej strony w tym uroczym miejscu zgotował najgorszy koszmar jakiego można doświadczyć. Z każdą stroną poczucie, że dzieje się coś złego, nieziemskiego potęguje się. Groza, panika i surrealizm narastają. Spokojnym słowom niektórych bohaterów przeczą ich brutalne czyny. Za wydawałoby się zwykłymi ludźmi kryją się potwory. Z każdą przeczytaną stroną miałam więcej pytań niż odpowiedzi. Ciągle się zastanawiałam-o co tu chodzi? Czy wydarzenia rozgrywające się w chacie są prawdziwe, zaplanowane czy też są zbiegiem okoliczności i wytworem chorych umysłów? Akcja od początku mnie wciągnęła i jedynie pod sam koniec horroru poczułam lekkie znużenie, jakby nagle to wszystko co się działo straciło sens. Niemniej powieść fascynuje apokaliptycznymi rytuałami i surrealistyczną atmosferą.

Paul Tremblay szokuje, przeraża i niszczy poczucie bezpieczeństwa. Okrucieństwo, ignorancja, niesprawiedliwość, zbiorowa halucynacja i altruistyczne wybory to ważne elementy w tym horrorze, który wciąga od pierwszych stron i trzyma nieustannie w napięciu. Po przeczytaniu ,,Chaty na krańcu świata" dwa razy się zastanowię czy jechać na wakacje w odludne miejsce, gdzie nie ma zasięgu ani  innych domów w pobliżu. Lubicie horrory? To zachęcam do przeczytania tego:)



PREMIERA
15 KWIETNIA 2020R.



Vesper.pl


Tytuł: Chata na krańcu świata
Autor: Paul Tremblay
Wydawnictwo: Vesper
Kategoria: horror
Data wydania: 2020-04-15
Liczba stron: 308
ISBN: 9788377313459
Tłumacz: Paweł Lipszyc
Cytaty: str. 36

wtorek, 7 kwietnia 2020

,,ŻAL PO STRACIE. LEKCJE AKCEPTACJI"-EWA WOYDYŁŁO


tyl Żal po stracie
Źródło

Tracimy, odzyskujemy, znów tracimy, uczymy się wytrzymywać najpierw krótkie rozłąki, potem coraz dłuższe. I jeszcze dłuższe. Aż kiedyś nasze wołanie i niezgoda na rozłąkę nie zdołają przywołać Utraconego. Staniemy w obliczu straty Nieodwracalnej. Nie do odzyskania. Nie do odwrócenia.

Po książkę Ewy Woydyłło sięgnęłam po raz pierwszy i z licznych publikacji wybrałam ,,Żal po stracie. Lekcje z akceptacji." Autorka tego poradnika jest psychologiem zajmującym się terapią uzależnienia i współuzależnienia, poradnictwem małżeńskim i rodzinnym oraz pomocą w rozwiązywaniu konfliktów w miejscu pracy. Napisała wiele książek m. in. ,,Sekrety kobiet", ,,My- rodzice dorosłych dzieci", ,,Poprawka z matury", ,,Rak duszy", ,,Podnieś głowę", ,,W zgodzie ze sobą", ,,Buty szczęścia", ,,Bo jesteś człowiekiem", ,,Dobra pamięć, zła pamięć" czy ,,Ludzie, ludzie".

W ,,Żalu po stracie" Ewa Woydyłło  bardzo przystępnie pisze o różnych stratach w naszym życiu, nie tylko o śmierci, ale też o stratach mniejszego kalibru. Pokazuje jak można poradzić sobie z bolesnymi doświadczeniami i omawia cały proces aż do osiągnięcia akceptacji. Stawia tezę, że życie jest długim okresem przygotowywania się do śmierci, nie tylko własnej, ale też bliskich, czy dalszych osób z naszego życia. Nic w ludzkim losie nie jest tak pewne jak śmierć przybliżająca się z każdym oddechem. Każdą stratę, zawód, chorobę czy porzucenie można w pierwszej chwili uznać za coś najgorszego, co mogło nas spotkać. Kiedy tę stratę zobaczymy w odpowiedniej perspektywie i nabierzemy do niej dystansu będziemy mogli się z nią zmierzyć i dalej żyć. Doświadczenie i mądrość życiowa pomagają pokonać trudności i pielęgnować pogodę ducha.

Autorka podkreśla, że u osoby doświadczającej straty pojawia się poczucie winy, ale wyrzuty sumienia z powodu winy niezawinionej niczego nie uczą, nie zmniejszają cierpienia, a taka wina wmówiona sobie staje się emocjonalną trucizną. Często trudno sobie poradzić z ludźmi w bliskim otoczeniu czy rodzinie. Przez nieuważność, nieokrzesanie, samolubstwo, nietaktowne słowa i zachowania ranimy się wzajemnie i unieszczęśliwiamy. To prowadzi do rozpadu relacji i podważania poczucia własnej wartości. Z cierpieniem radzimy sobie w różny sposób. Jedni wpadają w depresję, inni szaleją i rozpaczają, ale są tacy, którzy wybierają samounicestwienie. Są też ludzie, którzy przechodzą przez wszystkie etapy rozpaczy, aż po akceptację. Wybierając świadomie drogę do światła można ją powtarzać za każdym razem, gdy dopadnie nas rozpacz. Każdy zdaje sobie sprawę z nieuchronności śmierci, lecz od tej wiedzy wcale odwagi nie przybywa. Ta świadomość czyni żałobę jeszcze trudniejszą do przeżycia. Strach, cierpienie, nadzieja, niemoc z powodu utraty kontroli nad dobiegającym do kresu życiem nieodłącznie towarzyszą odchodzeniu. Kolejność, długotrwałość i intensywność poszczególnych etapów żałoby zależy od wieku, osobowości i doświadczeń życiowych danej osoby. Co ciekawe, wszyscy jednak przechodzą przez podobny ciąg emocjonalny czy to po stracie ukochanego, czy po dotkliwej stracie materialnej, czy też po rozwodzie. Zaskoczyło mnie trochę stwierdzenie autorki, że do starości trzeba się odpowiednio wcześnie przygotować patrząc na swój indywidualizm i wiedząc co do szczęścia nam potrzebne. Interesujący jest rozdział poświęcony superofiarom, które z całej siły opierają się wszelkiej pomocy. Z jednej strony są bezradne i cierpiące, a z drugiej strony pełne pychy, poczucia wyjątkowości i przekonania, że są inne niż pozostali ludzie. Superofiara czerpie ze swoich nieszczęść satysfakcję i nigdy nie przestaje się martwić. Ten negatywizm w samoocenie bywa przeważnie zaszczepiony w dzieciństwie, gdy dziecko słyszy na swój temat dużo przykrych opinii, a nie potrafi jeszcze się przed nimi bronić.

Bardzo podobało mi się, że autorka mechanizmy psychologiczne, straty związane ze śmiercią, atrofią kontaktów, egzystencjonalne związane ze świadomymi lub nieświadomymi tęsknotami wyjaśniała na konkretnych przykładach z życia. W te rozważania wplotła wiersze i nawiązała do publikacji znanych lekarzy i psychologów m. in. do ,,Rozmów o śmierci i umieraniu" Elisabeth Kübler-Ross, amerykańskiej lekarki, która przedstawiła psychologiczną teorię reakcji pacjenta na wiadomość o nieuleczalnej chorobie i bliskiej perspektywie śmierci. Pięć etapów psychologicznych, które przechodzi pacjent to według Elisabeth Kübler-Ross: zaprzeczenie, gniew, targowanie się, depresja, akceptacja. Analogicznie etapy przechodzą także bliscy chorego. Ewa Woydyłło w kolejnych rozdziałach swojej książki omawia wszystkie te etapy i podaje przykłady z życia. Choć autorka opisuje trudne i bolesne sprawy, to także przekazuje optymistyczne przesłanie, bo wszystko tak naprawdę zależy od człowieka i jego nastawienia do życia. Poradnik polecam wszystkim zainteresowanym psychologią, którzy w przystępny sposób chcą poszerzać swoją wiedzę. Osobom  przeżywającym jakąś stratę, które nie wierzą, że znów mogą być szczęśliwe, a także wszystkim, którzy chcą żyć świadomie. 


Moje i twoje poczucie wartości nie powinno zależeć od niczego i nikogo,
 tylko od własnego zdrowego rozsądku.

Prawdziwa sztuka to swemu bólowi nie zaprzeczać i nie pozbywać się go, ale go ukoić, 
uciszyć i nie pozwolić mu odebrać sobie radości życia.


AMELIA BEDELIA, Peggy Parish – recenzja – Życie i pasje


Tytuł: Żal po stracie. Lekcje akceptacji
Autor: Ewa Woydyłło
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Kategoria: poradniki
Liczba stron: 208
Data wydania: 2020-03-11
Język: polski
ISBN: 9788308070222
Cytaty kolejno: str. 8,26, 44, 36,126

piątek, 3 kwietnia 2020

LIVE Z ANNĄ ROSŁONIEC

Zaproszenie na live Zorza.jpg


Mimo zawirowań związanych z pandemią koronawirusa wydawnictwa literackie i autorzy książek próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości i spotykać się z czytelnikami.

W najbliższą niedzielę 5 kwietnia o 17:00 Wydawnictwo MG serdecznie zaprasza
 na LIVE'a z Anną Rosłoniec - autorką "Zorzy", która przeczyta fragment swojej książki i odpowie na pytania czytelników.


Moją recenzję książki możecie przeczytać TUTAJ


Co myślicie o takich spotkaniach autorskich?

środa, 1 kwietnia 2020

,,BIGAMISTA"-AGNIESZKA PŁOSZAJ


Źródło

Łódź. Czasy współczesne. Śledczy Jakub Karski i Tomasz Mielczarek udają się nad staw w Księżym Młynie, gdzie rybak znalazł ciało młodego chłopaka. Po sekcji zwłok okazuje się, że przyczyną śmierci jest dinitrofenol, organiczny związek chemiczny na bazie fenoli, który nielegalnie jest stosowany w celu zrzucenia zbędnych kilogramów w bardzo krótkim czasie. Skąd taki środek w organizmie wysportowanego, zdrowo odżywiającego się trenera klubu fitness? Tego musi się dowiedzieć zgrany duet Karski&Mielczarek.

Agnieszka Płoszaj to autorka powieści kryminalno-obyczajowych, która zadebiutowała w 2017 roku powieścią „Czarodziejka” otwierającą cykl łódzkich kryminałów–„Ogrodnik” (2018) i „Bigamista” (2019). Przyznam, że nie czytałam pierwszych dwóch części, ale ich nieznajomość w żaden sposób nie przeszkadzała mi w poznaniu zagadki kryminalnej w ,,Bigamiście".

Kryminał Agnieszki Płoszaj czytałam z dużą przyjemnością i choć liczy ponad sześćset stron, to do rozwikłania zagadki doszłam w szybkim tempie. Akcja rozwija się na początku dosyć powoli, ale w miarę komplikowania się intrygi zaczyna przyspieszać i coraz bardziej wciągać. Fabuła oscyluje wokół siłowni i trenerów personalnych, ale także właścicielki restauracji Julii Bronickiej, która zamieszana jest w rozgrywki gangów. Ciekawym zabiegiem jest powiązanie współczesnych wydarzeń kryminalnych z przeszłością i sięgnięcie do czasów II wojny światowej kiedy trudne chwile przeżywało małżeństwo Bogusława i Eleny. Byłam zaskoczona, że ,,Bigamista" powstał na kanwie niewyjaśnionej do dziś, historii rodzinnej. Piękna Elena, Litwinka pozostawała w Kownie, podczas gdy jej mąż walczył za Polskę. Na podstawie zdjęć i fragmentów wzruszających listów autorka stworzyła scenariusz ewentualnych zdarzeń i stworzyła ciekawą intrygę.

Niewątpliwie dużym atutem powieści jest łódzki klimat. Księży Młyn wywołuje zachwyt i nieokreśloną melancholię. Urzekły mnie opisy dawnych fabryk z czerwonej cegły przypominające średniowieczne zamki obronne. Stalowe elementy dachów nawiązujące do stylowych latarni i przęseł ogrodzenia. Wysokie wieżyczki, tykające kierunkowskazy, tarcze zegarów i postindustrialne wnętrza. Każda cegła, stopień schodów, stalowy trzpień miały swoją historię. Dawne budynki przemysłowe były fundamentem miasta, namacalnym dowodem życia i przemijania ludzi, którzy stworzyli Łódź. Autorka jest Łodzianką i to widać w jej powieści, do której wplata historię miasta, pokazuje jego potencjał i piękno. Nawiązuje do losów dawnych mieszkańców Łodzi np. charyzmatycznej Maryli Biedermann-Kaiserbrecht i jej rodziny.

Polubiłam głównych bohaterów, którzy przeżywali wzloty i upadki na płaszczyźnie zawodowej i prywatnej. Śmiałam się z zabawnych sytuacji, z przymrużeniem oka patrzyłam na kłótnie partnerskie i zebrania kobiet wyzwolonych motywujące się do pracy nad słabościami oraz walki o marzenia. Komiczny był dla mnie nienasycony głód sławy i wzmożona potrzeba wyższości u nowej inspektor policji Grażyny Wąsik, która swoje rządy w komendzie rozpoczęła od przetasowań kadrowych. Autorka postarała się, aby każda postać była dopracowana i rozbudowana.

"Bigamista" to bardzo dobry, wielowątkowy kryminał, który czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem od początku do końca. Zgrabnie połączona przeszłość z teraźniejszością, udane i realistyczne dialogi, wyraziści i charyzmatyczni bohaterowie, umiejętnie odkrywane rodzinne tajemnice, skomplikowana intryga kryminalna, a także interesujący obraz Łodzi. Spędziłam z tą książką bardzo miłe chwile i serdecznie ją Wam polecam na wieczory spędzane w domu:)



Książki w dobrym wydaniu. Wydawnictwo Novae Res - publikacje i autorzy

Tytuł: Bigamista
Autor: Agnieszka Płoszaj
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 607
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Data wydania: 2020-03-12
ISBN: 9788381477710
Cytaty kolejno: str. 94