czwartek, 21 sierpnia 2014

,,IMIONA KWIATÓW I DZIEWCZĄT,, - ELIZABETH GILBERT

Elizabeth Gilbert to amerykańska pisarka i dziennikarka, napisała kilka powieści, z których jedna stała się bestsellerem i została zekranizowana-,,Jedz, módl się, kochaj." Powieści, która przyniosła jej sławę nie miałam jeszcze okazji przeczytać, ale zapoznałam się ze zbiorem opowiadań pt.,,Imiona kwiatów i dziewcząt,, nagrodzonych Pushcart Prize.

Źródło zdjęcia: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/30416/imiona-kwiatow-i-dziewczat





Główne postacie w tych opowiadaniach są bardzo zróżnicowane.
Jean, która opiekuje się ośmioletnim siostrzeńcem, gdyż jego mama leży w śpiączce po wypadku, a tata jest nieosiągalny. Mieszkają w zupełnej głuszy, gdzie do drogi gruntowej trzeba pokonać ok. 10 km, gdzie nie mieszkają inni ludzie i tylko od czasu do czasu pojawiają się myśliwi. Jean daje sobie jakoś radę i codziennie, obojętnie od tego jaka jest pogoda, wozi chłopca do szkoły. Można byłoby ją określić twardą kobietą.
Rosie, staruszka która tuż przed śmiercią wspomina z zadowoleniem swoje rozwiązłe życie.
Martha prowokująca kowboja, aby uciekł z nią na koniu w Góry Skaliste pomimo tego, że zostali wynajęci przez  myśliwych-amatorów na przewodników.
Jest jeszcze człowiek strzelający do gołębi, chłopiec, którego ojciec pracuje jako pielęgniarz, rodzeństwo podróżujące po Stanach Zjednoczonych, barmanka, malarz zakochany w śpiewaczce, i wielu innych bohaterów.

Czy polecam te opowiadania?
Nie.

Dlatego, że nie wzbudziły we mnie żadnych emocji, ani radości, ani współczucia, ani zadumy. Bohaterowie kolejnych opowiadań według zapowiedzi na okładce książki mieli oddawać się swoim pasjom i szukać szczęścia w miłości i po części tacy byli na swój sposób, ale nie zyskali mojej sympatii, nie polubiłam ich, nie utożsamiałam się z ich problemami. Historie tych ludzi nie były w jakiś sposób wyjątkowe, raczej były to wycinki z dnia codziennego. Tylko Jean moim zdaniem zasługiwała na uznanie, ale opowiadanie nagle się urwało bez żadnej puenty.

Cóż, pierwsze spotkanie z twórczością Elizabeth Gilbert nie należało do udanych.
Teraz zastanawiam się, czy czytać inne jej książki, ale raczej dam im szansę, bo może kolejne spotkanie z jej twórczością okaże się emocjonujące.

piątek, 15 sierpnia 2014

,,CZAS W DOM ZAKLĘTY,,- KATARZYNA ENERLICH

Katarzyna Enerlich w książce pt. ,,Czas w dom zaklęty,, opisała historię, która wydarzyła się naprawdę., którą przeżyła jedna z Czytelniczek jej powieści.



Źródło zdjęcia: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/60203/czas-w-dom-zaklety

Ruta po śmierci ojca przeprowadza się wraz z mamą do małego, mazurskiego miasteczka. Mieszka w domu z ogrodem, który był spełnieniem ich marzeń o przestrzeni i obcowaniu z przyrodą na co dzień. Niestety sielanka nie trwa długo, przerywa ją starsza sąsiadka Serafina, która bez powodu zaczyna je dręczyć, wyzywać, bić i pozywać do sądu pod byle pretekstem. Mieszkanie pod jednym dachem z toksyczną kobietą odbija się na zdrowiu mamy Ruty, a także na innych aspektach życia.  Ruta pomimo talentu malarskiego nie dostaje się na wymarzone studia, traci mężczyznę swojego życia oraz bliskie osoby.
Coraz bardziej wierzy, że dom jest przeklęty, a potwierdza to znaleziony na strychu pamiętnik dawnej mieszkanki tego domu.
Czy Ruta pokona złą passę? Czy odnajdzie spokój?  Czy spełni swoje marzenia? A co z zakazaną miłością do Marka?
,,Czas w dom zaklęty,, to opowieść o pokonywaniu trudności w życiu, o realizowaniu swoich marzeń, o wybaczaniu, które ma moc oczyszczania duszy, o zakazanej miłości, o sztuce, ale także o hipokryzji, która nas otacza.

,,Nie można dopuścić, by zło opadło na dno serca. Nie warto rozsiewać zła pod żadną postacią.,,

Jak najbardziej polecam tę powieść, warto przeczytać:)

piątek, 8 sierpnia 2014

,,KORONA ŚNIEGU I KRWI,,- ELŻBIETA CHEREZIŃSKA

Od dawna planowałam zapoznać się z twórczością Elżbiety Cherezińskiej. Bardzo pochlebne recenzje jej powieści tylko podsycały moją ciekawość i w końcu nastąpiło pierwsze spotkanie za sprawą książki ,,Korona śniegu i krwi,,
Muszę przyznać, że wpadłam po uszy, zakochałam się...w prozie Pani Cherezińskiej:)

Źródło zdjęcia: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/142332/korona-sniegu-i-krwi

 Akcja powieści rozgrywa się w okresie wielkiego rozbicia dzielnicowego Polski, kiedy książęta piastowskie walczą między sobą o ziemię i koronę. Ostatecznie w wyścigu po koronę rywalizują najwięksi gracze: Przemysł II Pogrobowiec-książę poznański, Henryk-książę wrocławski oraz niepozorny wydawałoby się, ale bardzo ambitny, Władysław zwany Karłem, który był księciem brzeskokujawskim i dobrzyńskim. Sąsiedzi starają się jak najwięcej uzyskać dla siebie z podzielonego kraju i nieustannie toczą się walki zbrojne i zakulisowe. Na południu wielki ród czeskich Przemyślidów, na wschodzie Mongołowie i Jaćwingowie, z którymi walczył Leszek Czarny, na północy Krzyżacy, a na zachodzie Brandenburgia.
W książce pojawia się bardzo dużo postaci i nie sposób ich wszystkich opisać, ale jest kilka, które szczególnie polubiłam. 
Wspomniany Przemysł II, którego losy śledzimy od momentu jak był młodym księciem, uczył się zarządzać, walczyć, zawierał sojusze i stopniowo krok po kroku stawał się mężczyzną, który zjednoczył ziemie na drodze prawie pokojowej, został koronowany na króla Polski po ponad dwustu latach bezkrólewia. Niestety sukcesy polityczne nie szły w parze ze szczęściem rodzinnym. Jego pierwsza żona Lukardis- księżniczka meklemburska umarła z niewyjaśnionych przyczyn, druga żona Rikissa -królewna szwedzka, którą bardzo kochał i miał z nią córeczkę, zmarła wraz z ich nienarodzonym dzieckiem, trzecia żona Małgorzata Askańska- księżniczka brandenburska, została wybrana tylko ze względów politycznych, nie z miłości. Tylko z Rikissą miał dziecko.
 Drugą postacią jest arcybiskup Jakub Świnka, który zaskakuje skromnością, mądrością, pracowitością i nieocenioną pomocą w formalnym uzyskaniu u papieża zgody na koronację Przemysła II.
Książę Leszek Czarny, który zdobył moją sympatię za odwagę na polu walki z okrutnymi Mongołami, w ostatnich latach życia prawie nie zdejmował zbroi, całe jego życie było walką. Dotrzymywał zawartych sojuszy, był honorowy, posiadał także odwagę moralną, gdyż był wierny swojej miłości...towarzyszowi broni, Bratomirowi.
 Kinga z rodu Arpadów, żona księcia Bolesława Pobożnego, która została ogłoszona świętą. Piękna, mądra, pachnąca liliami, lewitująca i rozmawiająca z Matką Boską.

Czytając tę powieść historyczną zagłębiamy się w świat intryg, walk dynastycznych, porwań, pojedynków, wojen, turniejów rycerskich, biesiad, ale także wierzeń, narodzin, codzienności.
Temu wszystkiemu towarzyszy miłość, pożądanie, zdrada. Średniowieczni bohaterowie ożywają. Ich życie to nie suche fakty z kart podręcznika do historii, to ludzie z krwi i kości, którzy mają swoje ambicje, którzy kochają i nienawidzą, którzy mają słabości.
 Powieść Elżbiety Cherezińskiej czyta się jak najprawdziwszą powieść sensacyjną z dużą dawką akcji i ,,zakrapianą,, miejscami magią.

Jestem pod wielkim wrażeniem kunsztu pisarskiego autorki i nie mogę się wprost doczekać, aby zacząć czytać jej kolejną powieść:)